Melanż przed maratonem
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 23:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chciałem zapytać co może się ze mną stać podczas maratonu jeżeli 2 dni wcześniej pójdę ostro w melanż, powiedzmy około 0,5l. Trenuję dosyć solidnie, to mój pierwszy maraton. Nie - to nie fejk. : )
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Nic nie bój Kulawy 4 piwa w trakcie maratonu wypił.
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Pewnie nie biegasz maratonu co tydzień żeby jednej popijawy nie móc sobie odpuścić?? Krzywnda Ci się nie stanie jak raz spasujesz. Jężeli jednak wódka byc musi to pewnie nic Ci nie będzie, ale musisz wtedy bardzo pożądnie się nawdniać przez cały dzień po piciu, który jest też dniem przed startem. Nie masz też pewnie co za bardzo liczyć na jakiś super wyniki, życiówkę czy coś... Zdarzył mi się startwać dzień po wypiciu wieczorem 5 piw w półmaratonie i w sumie nie czułem żadnych niedogodności...
Krzysiek
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Eeee, 0,5 l to żaden ostry melanż :DPexa pisze:Chciałem zapytać co może się ze mną stać podczas maratonu jeżeli 2 dni wcześniej pójdę ostro w melanż, powiedzmy około 0,5l. Trenuję dosyć solidnie, to mój pierwszy maraton. Nie - to nie fejk. : )
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
grubo buehehehehehehePexa pisze:pójdę ostro w melanż, powiedzmy około 0,5l
pińć gwoli ścisłościrockduck pisze:Nic nie bój Kulawy 4 piwa w trakcie maratonu wypił.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tym bardziej powinien być spokojny
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Zgadzam się z przedmówcą. Jak można wcześniej zakładać ile się wypije. Skoro jest melanż to i trzeba mieć całodobowy pod ręką, co by się prowiant nie skończył ;]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Nie lepiej marysie przyjąć? Nie dość, że weselej to się nie zdycha na drugi dzień i mniej szkodliwe dla organizmu, tym bardziej wątroby która na maratonie będzie ostro obciążona.