Komentarz do artykułu Bieg na sześć łap

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł Bieg na sześć łap
PKO
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Świetna akcja, popieram!
o
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Fantastyczna inicjatywa! Bardzo polecam! :taktak:

Chciałam tylko ostrzec przed jednym - jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że od takiego psiaka można się podczas wspólnego treningu zarazić - radochą i entuzjazmem! :hejhej:
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Ja osobiście bym z obcym psem (tym bardziej bez kagańca) nie zdecydował się wyjść pobiegać.
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dlaczego nie? :usmiech:

Z kagańcem pies może biegać ale tylko fizjologicznym. Psiaki nie mają gruczołów potowych i chłodzą się dysząc, więc uniemożliwienie psu otwarcia pyska i wystawienie jęzora podczas wysiłku może być dla niego niebezpieczne.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

moonfall84 pisze:Ja osobiście bym z obcym psem (tym bardziej bez kagańca) nie zdecydował się wyjść pobiegać.
Nie ma większej radochy dla psiaka niż przebieżka w terenie. Uwierz mi, że psiaka podczas przebieżki nie za bardzo będzie interesowało ugryzienie kogokolwiek. Bardziej obwąchanie całej okolicy :). Sam mam dwa psiaki więc wiem co mówię :). Bardzo fajna akcja.
jang
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Warto mieć do takiego biegania uprząż, nie wiem czy olsztyńskie schronisko ma coś takiego. W lesie nie ma mowy o puszczeniu psa luzem, zwłaszcza niezbyt dobrze biegaczowi znanego. Z kolei smycz z obrożą, jeśli pies mocno ciągnie w czasie biegu, może czworonoga dusić. Nie ma wtedy jak uprząż, składająca się z szorek (szelek dla psa), amortyzatora (smycz z rozciągliwym frgmantem) i pasa na biodra biegacza. Wtedy ciągnący pies pozwala szybciej biec człowiekowi, stanowi dla niego dodatkowy napęd. Dotyczy to zwłaszcza ras zaprzęgowych (husky, malamute), ale i wielu mocnych kundli.

Ale jak znam życie, to raczej to będzie bieganie w obroży. Ale fajna inicjatywa.
Aby tylko nogi nieśli...
KRZYSIEKBIEGA
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 512
Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
Życiówka na 10k: 31.16
Życiówka w maratonie: 2:23;47

Nieprzeczytany post

Chyba nikt ze schroniska nie przydzieli nam zaraz amstafa, więc według mnie nie ma zagrożenia że podczas wybiegu będziemy mieć kłopoty...:)
Żyje po to, by biegać
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To amstaffy z zasady generują problem? hmmm, ciekawa teoria..
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

jang pisze:Warto mieć do takiego biegania uprząż, nie wiem czy olsztyńskie schronisko ma coś takiego. W lesie nie ma mowy o puszczeniu psa luzem, zwłaszcza niezbyt dobrze biegaczowi znanego. Z kolei smycz z obrożą, jeśli pies mocno ciągnie w czasie biegu, może czworonoga dusić. Nie ma wtedy jak uprząż, składająca się z szorek (szelek dla psa), amortyzatora (smycz z rozciągliwym frgmantem) i pasa na biodra biegacza. Wtedy ciągnący pies pozwala szybciej biec człowiekowi, stanowi dla niego dodatkowy napęd. Dotyczy to zwłaszcza ras zaprzęgowych (husky, malamute), ale i wielu mocnych kundli.

Ale jak znam życie, to raczej to będzie bieganie w obroży. Ale fajna inicjatywa.
Polski Gończy też wariat :)
Marzy mi się taki ale niestety za dużo pracy za mało wolnego :/
jacekj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
Życiówka na 10k: 44:36
Życiówka w maratonie: 3:48:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

radslo1 pisze:...Bardziej obwąchanie całej okolicy :)...
Tak, mogę potwierdzić w całej rozciągłości acz nie powiem jakie okolice mi chciał obwąchać ostatnio napotkamy psiak...
ven.
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 27 paź 2012, 16:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Świetna inicjatywa! Szkoda, że żadne śląskie schronisko nie wpadło na taki pomysł. Ale... poczułam się zainspirowana, jutro jadę do "mojego" schroniska pogadać z wolontariuszami o takiej możliwości.
Od dawna cierpię z powodu braku psa, którego z przyczyn logistyczno- życiowych na razie mieć nie mogę. Myślę, że byłaby to obopólna korzyść ;)
mdj
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podziwiam, fajna akcja, ale nie wiem czy potrafiłbym tego psa traktować treningowo, podziwiam ludzi, którzy mają na tyle twarde serce, by wyciągać psa z klatki na trening a później go tam ponownie wkładać po bieganiu.
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mdj pisze:Podziwiam, fajna akcja, ale nie wiem czy potrafiłbym tego psa traktować treningowo, podziwiam ludzi, którzy mają na tyle twarde serce, by wyciągać psa z klatki na trening a później go tam ponownie wkładać po bieganiu.
Wow! Niech lepiej pies siedzi w klatce w schronisku w trybie 24/7 i w ogóle żadnego lasu nie zobaczy.
krunner
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

krunner pisze: Wow! Niech lepiej pies siedzi w klatce w schronisku w trybie 24/7 i w ogóle żadnego lasu nie zobaczy.
krunner
taaa, dokladnie.. tutaj kto inny ma 'twarde serce'..

przypomniala mi sie sytuacja z lat mlodszej mlodosci ;) kiedy bylam wolontariuszka w schronisku dla zwierzat i zachecilam kilku znajomych ze szkoly, zeby jezdzili do psow razem z nami. na to jedna z naszych kolezanek stwierdzila, ze za bardzo kocha zwierzeta i jest zbyt wrazliwa, zeby pojechac do schroniska i zobaczyc na wlasne oczy te wszystkie nieszczescia, ktore 'najchetniej chcialaby wszystkie adoptowac'.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ