Co czytacie, gdy nie biegacie :)

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ja czytam wszystko Harlana Cobena :) Lekkie i przyjemne książki sensacyjne :)
New Balance but biegowy
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:A ja przeczytałem ostatnio Metro 2033 (dobre, 600 str. fantastyki, jest to najszybciej przeczytana przeze mnie książka w ostatnich latach, w czwartek wieczorem pożyczyłem w niedzielę oddałem :spoczko: , a do mocarzy w czytaniu książek się nie zaliczam :ojnie: ), jak ktoś zna choć trochę moskiewskie metro to będzie miał handikap :oczko:
A teraz czytam dla odmiany... Metro 2034 (dużo słabsze).
Zoltar, ja bym zapewne czytala duzo wiecej (jeszcze jedna ksiazke przeczytalam do mojego spisu, o partyzantach z okresu II WS, ale za cholere nie moge sobie przypomniec tytulu)... ale moja praca to w duzej mierze czytanie,więc innych rzeczy czytam jednak mniej.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pardita musiałem się pochwalić, bo zazwyczaj nie czytam nic z wyjątkiem programu TV...
ale to bardzo zajmująca lektura i rozwija wyobraźnię, gdyż albowiem ponieważ nie posiadam telewizora (ale stale obiecuję sobie, że kiedyś wezmę się w kupę i kupię :oczko: ).
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

pardita pisze:A Wy jak tam? Czytacie, jak nie biegacie?
Czytamy,czytamy ja wlasnie koncze "The world Jonas made" Philipa K.Dicka(najwiekszy paranoik fantastyki),pare dni temu skonczylem 'I am legend" Richarda Matheson'a rowniez niezla fantastyka rowniez niedawno wpadlem przypadkiem na ksiazke pod nieco dziwnym tytulem "The war of Don Emmanuel's nether parts" napisana przez Louisa de Bernieres(genialny pisarz) i z rozpedu kupilem jeszcze pare tytulow tego autora ktore rowniez goraca polecam jak ktos lubi tzw "realizm magiczny" "The troublesome offspring of Cardinal Guzman", "Senor Vivo and the Coca Lord" czy tez "Captain Corelli's Mandolin"
zaba30
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 27 mar 2009, 10:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Roztocze

Nieprzeczytany post

zoltar,ja mam tv i zamierzam sie pozbyć,jedyne co możesz sobie pooglądać w TVN,Polsat,TVP,to filmy(ale to mozesz poprzez internet sobie obejrzeć)
jeśli chodzi o programy informacyjne,publicystyczne,to same kłamstwa i manipulacje,
całą resztę mozna okreslić jednym słowem- bzdura...
jakies wygłupy,talk show,must be the music,itd.itd.
coś takiego jak wartości,nie uświadczysz.
czytam właśnie Gabriel Maciejewski-Atrapia, Toyah-O siedmiokilogramowym liściu i inne historie.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

bartek.p pisze:
pardita pisze:A Wy jak tam? Czytacie, jak nie biegacie?
Czytamy,czytamy ja wlasnie koncze "The world Jonas made" Philipa K.Dicka(najwiekszy paranoik fantastyki),pare dni temu skonczylem 'I am legend" Richarda Matheson'a rowniez niezla fantastyka rowniez niedawno wpadlem przypadkiem na ksiazke pod nieco dziwnym tytulem "The war of Don Emmanuel's nether parts" napisana przez Louisa de Bernieres(genialny pisarz) i z rozpedu kupilem jeszcze pare tytulow tego autora ktore rowniez goraca polecam jak ktos lubi tzw "realizm magiczny" "The troublesome offspring of Cardinal Guzman", "Senor Vivo and the Coca Lord" czy tez "Captain Corelli's Mandolin"
bartek, wyjaśnij mi coś - jak to jest,ze większość biegaczy czyta fantastykę? jak przejrzysz ten wątek, to wyjdzie, że z 70% to fantastyka.
Ja wiem, że sama jestem "skrzywiona" książkowo - jak to określił mój Ukochany "nasza biblioteczka to historia wszystkich nieszczęść dwudziestego wieku". Kupę pamiętników, dzienników (w tym podróżniczych), obozy koncentracyjne, gułagi, reportaże...
Ale skąd to zamiłowanie do fanatastyki? czy to jakiś ogólny trend w naszym społeczeństwie, czy to ma coś wspólnego z bieganiem...?
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie tylko wśród biegaczy, wydaje mi się, że generalnie fantastyka jest najpopularniejszym gatunkiem literackim i wbrew pozorom nie brakuje ambitnej literatury SF, Lem, Zajdel, Oramus, Dick, Strugaccy, tacy pierwsi z brzegu...Sam bardzo lubię Fantastykę.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
grastabakalator
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 17 maja 2008, 23:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja z racji zawodu i hobby czytam całkiem sporo i czasem się już nawet gubię w tym co mam akurat na tapecie. W związku z tym, że zacząłem biegać, praktykuję audiobooki i szczerze ubolewam nad tym, że jest ich ciągle tak mało.
Ostatnie lektury to, powrót do nieśmiertelnej klasyki fabuły: "Klub Pickwicka", "Mechaniczna pomarańcza", "Piękna Ihuoma".
Lubię czytać literaturę akademicką zwłaszcza dotycząca socjologii, mediów i sportu. Z tej dziedziny spodobała mi się ostatnio książka Michała Janczewskiego pt. "Cewebryci. Sława w Sieci". Autor analizuje zjawisko sławy i popularności jako wynik zmieniającego, a zwłaszcza rozrastającego się zbiorowiska ludzi i przejaw zaspokojenia naszych narcystycznych skłonności. Opisuje nowoczesne media społecznościowe jako element służący nie integracji, ale głównie autopromocji. I w tym świecie wynurzają się internetowe sławy, pomimo podobieństw, znacząco różne od tabloidowych, czy telewizyjnych odpowiedników. Poza tym "Praktyka sportu" Tadeusza Ulatowskiego i "Niesamowite pojedynki" Aleksandra Rekszy, najlepszego polskiego pióra zajmującego się sportem, a konkretnie najpiękniejszą jego odmianą, czyli boksem.

A tak przy okazji. Ostatnio czytałem wywiad z Dorotą Masłowską, w którym stwierdziła, że rozmowa jako taka zanika, na rzecz wymiany plików. Według mnie jest to bardzo ciekawe i smutne jednocześnie stwierdzenie, które wynika w dużej mierze ze stopniowego upadku kultury czytelniczej.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

ostatnio:
Matt Fitzgerald - racing weight (cztery razy za grube, jak na ilość treści)
Mariusz Wilk - Dom nad Oniego (zajebiste)

aktualnie:
Karol Zbyszewski - Niemcewicz od przodu i tyłu (zacne)
Coe - Better training for distance runners.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Mortimer
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 12 sie 2011, 11:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze: bartek, wyjaśnij mi coś - jak to jest,ze większość biegaczy czyta fantastykę? jak przejrzysz ten wątek, to wyjdzie, że z 70% to fantastyka.
(...)
Ale skąd to zamiłowanie do fanatastyki? czy to jakiś ogólny trend w naszym społeczeństwie, czy to ma coś wspólnego z bieganiem...?
Co prawda ja nie Bartek, ale co mi tam... ;-P
Może w taki sposób objawia się u nas ponadstandardowy eskapizm? Nie dość, że "uciekamy" biegiem przed problemami, tuszą, samym sobą i milionem innych rzeczy, to jeszcze nasze umysły chcą się oderwać i poszybować w międzygwiezdnej pustce, względnie ujeździć jakiegoś jednorożca ;-)
Żeby nie było, że ja jakiś inny jestem - właśnie zacząłem drugi tom "Tańca ze smokami" George'a R.R. Martina ;-)
Wcześniej był "Świat Northa" Davida Drake'a (znalezione w koszu z książkami za 5 PLN czytadło z gatunku S-F; odmóżdżacz w sam raz na jedno popołudnie), "Jesienna sonata" Monsa Kallentofta (dla kogoś kto lubi lekko depresyjne skandynawskie kryminały bez dreszczyku emocji, za to z bohaterem (tu: bohaterką) nie radzącym sobie z własnym życiem), zaś z rzeczy niepowieściowych - "Bog nie jest wielki" Christophera Hitchensa.
Sent from my ENIAC
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:aktualnie:
Coe - Better training for distance runners.
i ... ?
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
bianka
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Taaaaak.. jak choroba rozlozy i nie mozna biegac, coz robic?? tylko czytac! :) przez tydzien wciagnelam trzy tomiska "Millenium" Stiega Larsona. Fajnie sie teraz biega bo ciagle w glowie przerabiam wszystkie watki, o nudzie gdzies pomiedzy 17 a 18 kilometrem nie ma mowy! :)
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

pardita pisze: bartek, wyjaśnij mi coś - jak to jest,ze większość biegaczy czyta fantastykę? jak przejrzysz ten wątek, to wyjdzie, że z 70% to fantastyka.
Ja wiem, że sama jestem "skrzywiona" książkowo - jak to określił mój Ukochany "nasza biblioteczka to historia wszystkich nieszczęść dwudziestego wieku". Kupę pamiętników, dzienników (w tym podróżniczych), obozy koncentracyjne, gułagi, reportaże...
Ale skąd to zamiłowanie do fanatastyki? czy to jakiś ogólny trend w naszym społeczeństwie, czy to ma coś wspólnego z bieganiem...?
Wydaje mi sie ze generalnie fantastyka jest bardziej popularna wsrod panow podobnie jak bieganie w naszym kraju,na naszym forum tez w wiekszosci udzielaja sie mezczyzni i chyba z tad te 70 procent,w moim przypadku fascynacja fantastyka zaczela sie bardzo wczesnie,gdy mialem pare lat zabrano mnie do kina na GWIEZDNE WOJNY i byla to milosc od pierwszego wejrzenia ktora trwa juz ze trzydziesci lat ,czytam mase innych rzeczy nie ograniczam sie tylko do SF,podobnie jak Ty czytam duzo literatury podrozniczej(polecam wszystko co wyszlo z pod piora Michaela Palina,Sun Shuyun,Paula Theroux'a),czytam duzo biografi i przede wszystkim mnostwo nowel(John Irving,Tom Wolfe,Graham Green,John Updike,Kurt Vonnegut moglbym wymieniac bez konca) a wracajac do fantastyki to wydaje mi sie ze jej urok polega wlasnie na oderwaniu od rzeczywistosci ktorej oczekuje duzo ludzi siegajacych po ksiazki,szare zycie mamy na codzien a ksiazki maja je ubarwnic
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

rosomak pisze:
kulawy pies pisze:aktualnie:
Coe - Better training for distance runners.
i ... ?
świeża rzecz, póki co przeczytałem tylko rozdział o przetrenowaniu - i najbardziej spodobała mi się refleksja o wpływie osobowości. (type-t personality...itd)
inspirujące.
(w ogóle zagadnienie wpływu osobowości na trening to strasznie ciekawa sprawa.)
przy okazji mi się przypomniała jedna z ubiegłorocznych lektur:
Twój psychologiczny autoportret. Oldham, Morris

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Z fantastyki ostatnio czytam świetną antologię "Rakietowe szlaki" - zbiór klasycznych opowiadań sci-fi. Naprawdę warto, bo te opowiadania są naprawdę dobre i - co ciekawe - mimo upływu nawet kilkudziesięciu lat w ogóle się nie zestarzały. Kończę tom drugi i muszę zamówić pozostałe, zwłaszcza, że mam zniżkę - wygrałam w konkursie :spoczko:
Z niefantastycznych rzeczy ostatnio przeczytanych podobało mi się "Z Afganistanu.pl" Marcina Ogdowskiego.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
ODPOWIEDZ