Przełamując kolano - Droga do Maratonu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kolejny tekst, który wygrał w konkursie Adidasa:

Przełamując kolano - Droga do Maratonu
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Tekst wyśmienity !
Czytałem go coraz bardziej rozszerzając oczy ze zdziwienia. Przecież to o mnie !
Budowa ciała, wiek prawie taki sam, kłopoty z kolanem, które wyleczyłem bieganiem, a męczyłem się z bólem 3 miesiące.
Jeszcze tylko maraton, ale to na wiosnę.
Niesamowite !
Dawid...
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 26 cze 2008, 00:10

Nieprzeczytany post

Ładny tekst :)

Ale jak to :D ? po miesiącu treningu biegnie półmaraton?? :bum:

Jak ja zaczynałem biegac ( nie tak dawno xD) to 500 metrów nie mogłem zjesc :orany: ehh to ułomne ciało xD
Andy
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 30 maja 2003, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dobry tekst - powinni go przeczytać wszyscy Ci , którym "klasyczne" leczenie nie pomaga. Wiele osób może potwierdzić skuteczność "biegowej terapii". Może to tekst również dla lekarzy sportowych/ortopedów ?
Andy
tolek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 02 lis 2009, 10:02
Życiówka na 10k: 45,32
Życiówka w maratonie: 3.51.20
Lokalizacja: z lasu

Nieprzeczytany post

Gratulacje fajny tekst ,samo życie. Lubię historie które się dobrze kończą.Tekst również bardzo pasuje do mnie ,moja bajka walka z kolanem się jeszcze nie skończyła ale wieże że zakończeniem będzie maraton. Przy okazji może mi ktoś podpowiedzieć o jakich ćwiczeniach pisze autor tekstu.
biegam sobie i już
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

O tych lub o tych:

http://bieganie.pl/?cat=2&id=89&show=1
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=2353

Ewentualnie o niektórych z tego tekstu (gdzie angażowane jest kolano):
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069


Ciekawe, że nikt nie narzeka na zakończenie. :) Bo przecież właściwie go nie ma. Ale mam nadzieję, że autor napisze ciąg dalszy. :)
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

to prawdziwa historia walki z kontuzją i powrotu do biegania, coś pięknego, ta determinacja :-) doskonały przykład, że każdy może ulec kontuzji czy to amator czy zawodowiec
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
mchalnotts
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 26 wrz 2008, 02:25

Nieprzeczytany post

Byle by ktoś nie wpadł na pomysł zabiegiwania kontuzji. Prawdą jest, że staw dotleni się, odżywi i nieco zregeneruje (o ile można mówić o efektywnej regeneracji w przypadku stawów) tylko podczas ruchu. Ale tylko podczas ruchu który stawu nie obciąża a więc np. pływania, czy lekkiej jazdy rowerem, ew nart biegowe.
Być może także u lekkich biegaczy podczas biegania. Zapewne wszystko zależy od konkretnego urazu, ale nie ma co wyobrażać sobie, że kolana zawsze same się naprawią. Mam nadzieję, że nikt opacznie nie zrozumie tego opowiadania i nie zrobi sobie krzywdy.
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

mchalnotts pisze:Byle by ktoś nie wpadł na pomysł zabiegiwania kontuzji. Prawdą jest, że staw dotleni się, odżywi i nieco zregeneruje (o ile można mówić o efektywnej regeneracji w przypadku stawów) tylko podczas ruchu. Ale tylko podczas ruchu który stawu nie obciąża a więc np. pływania, czy lekkiej jazdy rowerem, ew nart biegowe.
Być może także u lekkich biegaczy podczas biegania. Zapewne wszystko zależy od konkretnego urazu, ale nie ma co wyobrażać sobie, że kolana zawsze same się naprawią. Mam nadzieję, że nikt opacznie nie zrozumie tego opowiadania i nie zrobi sobie krzywdy.
Kilka miesięcy męczyłem się z prawym stawem kolanowym. Jeździłem na rowerze stacjonarnym, ale to nie pomagało. Lekarze proponowali artroskopie. Pomogło kilka tygodni biegu. Zastrzegam, że nie była to kontuzja. Ból i opuchlizna kolana pojawiła się nagle, samoistnie. Ból był na tyle silny, że miałem problemy z wejściem po schodach. Dziś od tego czasu minęło 9 miesięcy. Biegam z małymi przerwami. Testowo na treningu 10 km po 42 min. Ostatnio długie wybieganie 20 km 5.19/km.
Ale zastrzegam, warto zasięgnąć opinii ortopedy !
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

Fajny tekst, mobilizujący do dalszy treningów...

A propos bólu, spodobało mi się jedno zdanie które przeczytałem w wywiadzie Z Arturem Nogą:

"W sporcie nie ma miejsca dla ludzi miękkich, których lekko coś pobolewa i oni odpuszczają. Tutaj jest walka z samym sobą. Jeżeli się to przetrwa to jest ok."

Tylko też trzeba wziąć pod uwagę "stopień" bólu i rozważnie podchodzić do tego "przetrwania", żeby nie skończyć na kanapie oglądając jak biegają inni przed naszym oknem.

pozdro
Obrazek

Run first, train later...
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To jest jeden z tego rodzaju tekstów, które zapadają w pamięć potrafią być olbrzymim impulsem w chwilach słabszego samopoczucia. Po przeczytaniu od razu chce się biegać. Brawa dla autora za tekst, a przede wszystkim za zmagania jakie podejmuje. Trochę zazdroszczę. Masz odpowiedzialną pracę, budujesz dom, liczą na Ciebie dwie kobiety i odnalazłeś swoją pasję - jesteś szczęśliwym człowiekiem. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:To jest jeden z tego rodzaju tekstów, które zapadają w pamięć potrafią być olbrzymim impulsem w chwilach słabszego samopoczucia. Po przeczytaniu od razu chce się biegać.
dokładnie , szczególnie, że dla niektórych na forum kontuzja u kogoś to pretekst to wyśmiewania i dowalania komuś
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
gab
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 04 lut 2010, 08:57

Nieprzeczytany post

Tekst naprawdę dobry. w dodatku przypomina mi moją historię...
Z tym, ze u mnie napięcie budowane było dodatkowo przez kilka miesięcy po maratonie - kolano co kilka dni wysiadało.
No, ale co tam. Do zobaczenia na kolejnych 42,195
gab / http://www.obieganiu.pl
Moja muza do biegania i sporo o bieganiu w ogóle na http://www.obieganiu.pl
A po treningu - wino, ale ekonomicznie ;) http://www.dotrzechdych.pl - droższe poza zasięgiem. Jak 3:00:00
zydziorek
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 15 mar 2009, 15:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Płock

Nieprzeczytany post

Super się to czyta:) impossible is nothing.

Czy autor planuje też napisać tą "inną historię" z samego maratonu? :)
Blog Treningowy
--------------------------------------------------------------
Skomentuj Bloga

Obrazek
ODPOWIEDZ