Komentarz do artykułu Opowieść Wigilijna 1999
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 06 lip 2009, 16:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pruszków
WOW
ależ artykuł ...jestem w szoku ...dawno czegos podobnego nie czytałem ...
GRATULUJE lekkości pióra, którą moim zdaniem mozna porównać do stylu pisania Janusza Wiśniewskiego.
ależ artykuł ...jestem w szoku ...dawno czegos podobnego nie czytałem ...
GRATULUJE lekkości pióra, którą moim zdaniem mozna porównać do stylu pisania Janusza Wiśniewskiego.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
łooo ale historia... masakra... cały czas czytałem ze zdziwieniem i czekałem co dalej co dalej.... Piękna historia....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 24 gru 2009, 21:17
Dziękuję za pochwały.
W kwestii Wiśniewskiego, dzisiaj rano jeszcze mi to ktoś powiedział. Rozumiem, że to komplement ale akurat nie jestem fanem Wiśniewskiego więc wyszło to jakoś tak niecelowo. Tak czy inaczej dziękuję.
Co do tego - czy opowieść jest prawdziwa ?
Ja ją tylko spisałem, to jest czyjaś opowieść, właściwie część opowieści, bo cała opowieść byłaby sporo dłuższa i część musiałem pominąć.
Czy to zdarzyło się naprawdę?
Większość faktów można pewnie łatwo sprawdzić.
W kwestii Wiśniewskiego, dzisiaj rano jeszcze mi to ktoś powiedział. Rozumiem, że to komplement ale akurat nie jestem fanem Wiśniewskiego więc wyszło to jakoś tak niecelowo. Tak czy inaczej dziękuję.
Co do tego - czy opowieść jest prawdziwa ?
Ja ją tylko spisałem, to jest czyjaś opowieść, właściwie część opowieści, bo cała opowieść byłaby sporo dłuższa i część musiałem pominąć.
Czy to zdarzyło się naprawdę?
Większość faktów można pewnie łatwo sprawdzić.
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 30 sty 2008, 23:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Józefów
Bog ma Ciebie i Twoja rodzine w opiece, gratuluje rodziny i tego konkretnego doswiadczenia. Wszystkim Biegacza Spokojnych Pelnych Milosci Swiat Bozego Narodzenia
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
nie spodziewałem się, że spotkam tutaj tak dobrze napisany tekst.
martwi mnie tylko nick autora.
361 dni do następnego kawałka?
chyba skoczę wcześniej do Laponii...
zdrówko
martwi mnie tylko nick autora.
361 dni do następnego kawałka?
chyba skoczę wcześniej do Laponii...
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A to nie możesz sobie napisać wcześniej innego podobnie klimatycznego kawałka ? ;-Prussian, white russian pisze:nie spodziewałem się, że spotkam tutaj tak dobrze napisany tekst.
martwi mnie tylko nick autora.
361 dni do następnego kawałka?
chyba skoczę wcześniej do Laponii...
zdrówko
IMVHO naprawdę niezłe.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
ano niestety nie mogę.
cierpię na hipertrofię włókien szybkokurczliwych - tych odpowiedzialnych za puenty.
natomiast wolnokurczliwych, odpowiadających za narrację i fabułę mam śladowe ilości.
już przy tych moich, pożal się boże, felietonach - po trzecim akapicie czułem się jakbym trafił na ścianę.
udawało się dotrwać do końca tylko dzięki przestawieniu metabolizmu na rezerwy literackie zgromadzone przez te dwadzieścia parę lat życia.
żeby spróbować napisać taką 'opowieść wigilijną', musiałbym chyba z pięć razy z rzędu wciągnąć 'w poszukiwaniu straconego czasu' prousta, a w ramach easy bombać dostojewskiego.
nie, nie ma szans
zdrówko
cierpię na hipertrofię włókien szybkokurczliwych - tych odpowiedzialnych za puenty.
natomiast wolnokurczliwych, odpowiadających za narrację i fabułę mam śladowe ilości.
już przy tych moich, pożal się boże, felietonach - po trzecim akapicie czułem się jakbym trafił na ścianę.
udawało się dotrwać do końca tylko dzięki przestawieniu metabolizmu na rezerwy literackie zgromadzone przez te dwadzieścia parę lat życia.
żeby spróbować napisać taką 'opowieść wigilijną', musiałbym chyba z pięć razy z rzędu wciągnąć 'w poszukiwaniu straconego czasu' prousta, a w ramach easy bombać dostojewskiego.
nie, nie ma szans
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Przyznam że mnie zaskakuje odbiór tego tekstu.
Ma jak gdyby drugie dno.
Przed chwilą otrzymałem maila w którym jeden z czytelników chwaląc ten tekst pisze o nim w kategoriach które uzmysłowiły mi, że nie jest on odbierany jednoznacznie.
Jak wy go odbieracie?
Z kim wg was biegł bohater tej opowieści?
Ma jak gdyby drugie dno.
Przed chwilą otrzymałem maila w którym jeden z czytelników chwaląc ten tekst pisze o nim w kategoriach które uzmysłowiły mi, że nie jest on odbierany jednoznacznie.
Jak wy go odbieracie?
Z kim wg was biegł bohater tej opowieści?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Z drugim sobą, z swoimi marzeniami, przemyśleniami. Z drugiej strony to można życie tego trenera opisać do przygody z bieganiem, a nawet życiem. Zawsze jest początek i koniec, sukces i porażka.