Komentarz do artykułu Jak w Londynie promują maraton
- zolek
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 30 maja 2008, 07:47
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
Ale czy przez to maraton nie spowszednieje? W słowie "maraton" jest coś magicznego, co oznacza że jest zarezerwowany dla twardzieli, zapaleńców. Przynajmniej ja tak to odbieram. A tu się okazuje, że może pobiec każdy - znany kucharz, modelka, prezenterka i o zgrozo...Doda. Teraz by się w tym tłumie wyróżnić trzeba latać maraton grubo ponieżej 3h, a i tak to nic nie da, bo i tak więcej braw na mecie będzie miała aktorka czy prezenterka. Z drugiej strony fajnie, że w Polsce bieganie staje się coraz popularniejsze co widać po frekwencji każdego z biegów. Przekaz medialny dla mas jednak działa.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13468
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kolego, z twojej wypowiedzi można wyczytać nutę niedopieszczenia. Maraton nie jest dobrym lekarstwem na kompleksy, a przynajmniej doraźnym. Pogoń za wyróżnianiem się jest cechą wszystkich tych sezonowych gwiazd, których nerwem i pożywką jest popularność. Bez mediów gwiada blaknie i wpada w niebyt, dlatego miej wyrozumiałość dla Dody, gdy spróbuje maratonu, by przedłużyć sobie czas antenowy.
Czy maraton jest dla twardzieli? Nie sądzę. Właśnie każdy powinien go przebiec, po to żeby mieć doświadczenie. Raz wystarczy, by nabrać szacunku dla tych, którzy przy tym pozostają latami. O ileż cenniejsze jest uznanie kogoś, kto chwaląć Cię, wie o czym mówi...
Czy maraton jest dla twardzieli? Nie sądzę. Właśnie każdy powinien go przebiec, po to żeby mieć doświadczenie. Raz wystarczy, by nabrać szacunku dla tych, którzy przy tym pozostają latami. O ileż cenniejsze jest uznanie kogoś, kto chwaląć Cię, wie o czym mówi...
- glodny1988
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 19 lip 2008, 22:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
gdybym to ja organizował jakis maraton to wolałbym zeby przyszlo 100 biegaczy ale takich co naprawde to lubia i kochaja a nie 500 ktorzy przyszli dla tak zwanej ''gwiazdy''.Mamy w Polsce fajna biegowa rodzine i nie pozwolmy z biegania zrobic cyrku.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13468
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To nie osobisty przytyk lecz bardziej ogólna refleksja, dość pretensjonalnej postawy biegaczy, której po prostu dałeś wyraz w poście. Dotąd to my byliśmy ofiarami niezrozumienia, nietolerancji itp. Masowe bieganie rośnie w siłę i jakby role się odwracają. Chodzi o to żeby nie hukać już tak bardzo na biednych kierowców, starsze panie z pieskami, które nie gryzą czy wreszcie gwiazdy i gwiazdeczki, które chcą tylko przejechać się po maratonie jako środku do innego celu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 maja 2008, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: WWa
Ja tam mam szacunek dla każdego kto przebiegnie maraton, nie zależnie od tego czy jest to Doda czy Michał Wiśniewski. Chociaż z tej dwójki zdecydowanie wolę Dodę 

Michał
10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 27 lis 2008, 13:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wieliczka
O jaki cyrk Ci chodzi? Jesli wynik 3.10-3.45 to jest cyrk, to ja chetnie zobacze ktoras z naszych gwiazd, ktora tak popiernicza na krajowym maratonie... Mnie frekwencja cieszy i nie mam nic przeciwko, by poprzez zainteresowanie gwiazdami i gwiazdeczkami zaczeli ruszac tylki z sof. Lepsze to niz z Doda tance na lodzie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 23:16
Ja sie troche nie zgadzam z tym cyrkiem. Biegajac nie chce byc w jakiejs tam elicie, chce by to robilo jak najwiecej osob, by biegnac przypadkowy przechodzien nie wpadal w zdumienie, tylko by wiedzial ze to jeden ze sposobow na spedzanie czasu. Jezeli Jola Rutowicz miala by sie przyczynic do wzrostu aktywnosci Polakow to jestem jak najbardziej za!!! Niech nawet za to kase dostanie!
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Vrs „(...)Doda czy Michał Wiśniewski(...)”. To przynajmniej byłaby jedna jedyna rzecz, za którą można by ich szanować
. Moim zdaniem bieganie popularyzować warto a wręcz trzeba. Wiadomo - w zdrowym ciele zdrowe ciele. Biegam od niecałych 2 lat i jak zaczynałem, to w mojej okolicy spora część ludzi spotkanych na treningu patrzyła jak na jakieś „niewiadomoco”. A zimą to już całkiem. Widzę, że to zaczyna się zmieniać. Może po boomie na rowerowanie przyjdzie boom na bieganie. Taka akcja Polska Biega to powinna być przynajmniej raz w miesiącu. Promować, promować, promować, a nie pokazywać ciągle małpy z cyrku na wiejskiej.
Glodny1988 Twój zarzut o tych 100 czy 500 chyba nie do końca trafiony. Maraton to raczej nie jest takie coś, że sobie jakaś Star pomyśli „o za tydzień maraton to się pokażę to mnie na pudelku napiszą”. Jeżeli Star miała już na tyle motywacji, by przygotować się do maratonu, ale właśnie nie po to by go pokonać, tylko się promować, to już inna sprawa, sprzeczna z „filozofią” tegoż sportu.

Glodny1988 Twój zarzut o tych 100 czy 500 chyba nie do końca trafiony. Maraton to raczej nie jest takie coś, że sobie jakaś Star pomyśli „o za tydzień maraton to się pokażę to mnie na pudelku napiszą”. Jeżeli Star miała już na tyle motywacji, by przygotować się do maratonu, ale właśnie nie po to by go pokonać, tylko się promować, to już inna sprawa, sprzeczna z „filozofią” tegoż sportu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
ja na ten przykład wolałbym aby do biegania i maratonu zachęcały tzw. autorytety sportowe bądż autorytety z innej dziedziny a nie showmani mediów
wydaje mi się ,że bardziej wiarygodny jest przekaz kiedy np. Tusk biega sobie po plaży w Sopocie niz Doda sunąca w różowym topie po asfalcie
np. taki Balcerowicz zawsze w wywiadach podkreślał że utrzymuje doskonałą formę ponieważ regularnie biega i kiedyś był mistrzem chyba województwa na 800 m
wiem ,wiem media i ich moc ale każdy z nas reaguje inaczej, mnie to nie podnieca ,że jakaś gwiazda się "przeleci" w jakimś biegu
Zubliewicz jest klasa, gadałem z nim w Gnieżnie , on nie robi show , on poprostu biega bo to lubi
wydaje mi się ,że bardziej wiarygodny jest przekaz kiedy np. Tusk biega sobie po plaży w Sopocie niz Doda sunąca w różowym topie po asfalcie
np. taki Balcerowicz zawsze w wywiadach podkreślał że utrzymuje doskonałą formę ponieważ regularnie biega i kiedyś był mistrzem chyba województwa na 800 m
wiem ,wiem media i ich moc ale każdy z nas reaguje inaczej, mnie to nie podnieca ,że jakaś gwiazda się "przeleci" w jakimś biegu
Zubliewicz jest klasa, gadałem z nim w Gnieżnie , on nie robi show , on poprostu biega bo to lubi
Tomek
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 mar 2009, 17:23
a gdyby od drugiej strony patrzec - wielcy sportowcy, ktorzy od dziecka siedzieli w klubach nie beda motywowac ludzi do biegania, tak samo jak ktos kto znalazl sie na maratonie powiedzmy 'przypadkiem'. na gwiazdy sportu patrzymy, jak na ludzi ktorzy poswiecili temu cale zycie i ciezko im dorownac. to moze zmotywowac dzieciaka z podstawowki, ale nie 30/40-latka.
swoja droga patrzac na moja osobe (w zadnym wypadku nie chcialabym zabrzmiec nieskromnie) - w moim miescie troche ludzi biega, ale po chwili namyslu stwierdzam, ze poza mna nie widzialam ani jednej kobiety! i wiem tez, ze mimo mojego bycia 'swiezakiem' juz pare osob zmotywowalam. nogi szczuple i dlugie zawsze byly, ale od kiedy ciagle gadam o sporcie kolezanki zaczely kupowac pilki do pilatesu, na rowerze jezdzic (chociaz na bieganie nie udalo sie namowic jeszcze). koledzy tez zaczynaja sie mobilizowac - 'jak to? ty biegasz po 10km?!'. troche moze chaotycznie to napisalam, ale na mysli mialam glownie to, ze tak jak zawsze - zwykly czlowiek, ktory cos osiaga (szczegolnie jesli jest to atrakcyjna kobieta;) ) motywuje najbardziej.
swoja droga patrzac na moja osobe (w zadnym wypadku nie chcialabym zabrzmiec nieskromnie) - w moim miescie troche ludzi biega, ale po chwili namyslu stwierdzam, ze poza mna nie widzialam ani jednej kobiety! i wiem tez, ze mimo mojego bycia 'swiezakiem' juz pare osob zmotywowalam. nogi szczuple i dlugie zawsze byly, ale od kiedy ciagle gadam o sporcie kolezanki zaczely kupowac pilki do pilatesu, na rowerze jezdzic (chociaz na bieganie nie udalo sie namowic jeszcze). koledzy tez zaczynaja sie mobilizowac - 'jak to? ty biegasz po 10km?!'. troche moze chaotycznie to napisalam, ale na mysli mialam glownie to, ze tak jak zawsze - zwykly czlowiek, ktory cos osiaga (szczegolnie jesli jest to atrakcyjna kobieta;) ) motywuje najbardziej.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=nationals_karen][img]http://runmania.com/f/e7dcb9919414218a69ba3f2310f826f1.gif[/img][/url]
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Tomku właśnie o takich „Zubilewiczów” mi chodzi (na Powitaniu Wiosny biegał Jacek Fedorowicz - gdyby mi kumple nie powiedzili to bym nie wiedział). Goście se biegają, bo lubią. A skoro to robią, to może jednak warto by to wykorzystać do promocji?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
Bartess , Jacek Fedorowicz pisze super artykuły w Bieganiu papierowym , takie z przymrużeniem oka , fajnie się czyta bo facet ma dystans do siebie i do biegania ale kocha się ścigać mimo ,że nie młody jest
takich właśnie pozytywnych bym widział a nie pseudo gwiazdy tabloidów
aczkolwiek Kasia Bujakiewicz...hmmm
pozdrawiam Cię
takich właśnie pozytywnych bym widział a nie pseudo gwiazdy tabloidów
aczkolwiek Kasia Bujakiewicz...hmmm
pozdrawiam Cię
Tomek