Bieganie a życie

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Znalazłem się ostatnio w sytuacji, że musiałem w 15 minut dojść do mechanika i odebrać samochód, rozliczyć się i jeszcze zdążyć wrócić aby przekazać go żonie, która bardzo się spieszyła. Nie wiele się namyślając, jak stałem postanowiłem, że pobiegnę. Klucząc między przechodniami, samochodami dotarłem po 7minutach, rozliczyłem się w 1 a do domu przyjechałem 3min przed czasem. Pieszo (szybkim krokiem) trasę bym pokonał w 15min. Doświadczyłem w bardzo wymierny sposób jak trening biegowy przydał mi się w życiu :bleble:
Miewacie podobne lub inne przypadki?
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
PKO
lhx

Nieprzeczytany post

Sam robie bardzo podobnie, warsztat samochodowy mam około 10 km od domu. ;) Bywało, że biegałem do znajomych na odwiedziny, na basen, nawet do zleceniodawcy na spotkanie. Znam jeszcze inny przypadek, kiedyś kolega biegacz opowiadał mi, że na weselu przesadził z alkoholem, więc ktoś go musiał odwieźć. Na drugi dzień, w ramach leczenia – WB1 – 30 km, po własny samochód :D
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy goncy autentycznie gonia ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Pewnie wiele osób mogłoby tu napisać, że dzięki temu, że biegają, bez problemu mogą podbiec do uciekającego autobusu. To ja napiszę, że bardzo nie lubię podbiegać do autobusu i robię to w bardzo wyjątkowych sytuacjach. Zazwyczaj jednak pozwalam, aby autobus odjechał.

Natomiast zauważyłam, że wszędzie, gdzie się pojawię i muszę spędzić trochę więcej czasu, od razu otwieram okno, nawet w zimie, bo zaczynam się dusić. Pewnie moje płuca wymagają już stale większej wentylacji i więcej tlenu. Nie wiem, czy można to uznać za pozytywny wpływ biegania na moje życie.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja też nie cierpię podbiegać, bo ciągle czuje się zmęczony, ale... W Stanach w "złej" dzielnicy zwiałem przed dwoma Meksykami, w tym jednym na rowerku do ćwiczeń akrobatycznych ; ) Co najlepsze, biegłem w sandałach.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:. W Stanach w "złej" dzielnicy zwiałem przed dwoma Meksykami, w tym jednym na rowerku do ćwiczeń akrobatycznych ; ) Co najlepsze, biegłem w sandałach.
:hahaha: Szkoda, że nie włączyłeś stopera :hahaha: Życiówka na bank była :bum:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Ja też nie cierpię podbiegać, bo ciągle czuje się zmęczony, ale... W Stanach w "złej" dzielnicy zwiałem przed dwoma Meksykami, w tym jednym na rowerku do ćwiczeń akrobatycznych ; ) Co najlepsze, biegłem w sandałach.
Może udawali że Cię gonili i mieli niezły ubaw :hejhej:
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Ja wogóle zaczołem swoja "kariere" od ucieczki :-)
Po koncercie punkowym w glanach uciekałem przed policja, ale nie wiem czego chcieli :tonieja:
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Cóż w bieganiu można się zakochać... :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ