Komentarz do artykułu Wielki kryzys polskich biegów
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
- Życiówka na 10k: <35'
- Życiówka w maratonie: brak
cała prawda, cała smutna prawda o PZLA, o polskim bieganiu. Dobrze, że są jeszcze ludzie zakręceni pozytywnie którzy chcą coś zmienić. Większość tych przepisów lub zachowań jakie są obecne to PARANOJA
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 gru 2007, 21:42
artykul swietny najlepiej jakby znalazl sie w jakiejs gazecie moze wtedy PZLA by sie nim bardzo przejela tak naprawde to strone bieganie.pl czytaja tylko ludzie ktorzy sami biegaja i nie dowie sie zwykly smiertelnik jak ciezko jest w zyciu lekkoatlety:) zycze powodzenia z planem mam nadzieje ze wypali:) a co do sponsoringu zawodnikow jest troszke lepiej niz w ostatnich latach niektorzy koledzy pisali do prywatnych firm i zgadzaja sie ich sponosrowac nie sa to duze pieniadze ale zawsze cos tylko trzeba szukac firm w ktorych wlasciciele biegaja:)
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Diagnoza trafna - puenta chybiona, niestety wspieranie uksów to ślepa uliczka jesli chodzi o sport kwalifikowany, sam prowadzę takowy od 2001 roku. Kluby duzo wieksze i posiadajace dostep do obiektów o niebo lepszych od uksowskich nie sa wydolne, więc nie widzę na dzień dzisiejszy klubu, (trenerów niestety też) którzy byliby wstanie pokierowac profesjonalnie karierą. Słabośc systemu jest wielka, że dzisiaj w Polsce, żaden klub, czy trener, z reka na sercu, nie jest wstanie zapewnic optymalnych warunków rozwoju dla młodych utalentowanych zawodników. Kluby sa małe, coraz mniejsze, coraz biedniejsze, i coraz bardziej niedoposazone.Coraz wieksza prowizorka z nich wyziera.Trenerzy sa pozostawieni samym sobie, nie ma współpracy lekarsko psychologiczno naukowej, równiez nie ma współpracy miedzy samymi trenerami, brak funkcji asystenta i opiekuna poczatkujacego trenera itd itp Cała przyszłosc młodych zdolnych lekkoatletów zależy od układów rodzinno finsowo kumplowskich, czyli wielka improwizacja, a wspieranie koszulkami i kolcami przez bieganie.pl lokalnych inicjatyw jest z jednej strony chwalebne i popieram, ale z drugiej póki Ministerstwo Sportu albo PZLA nie zajmie się całym systemem, nie powstaną profesjonalne zawodowe kluby, puty cieńko widzę przyszłosc polskiej la. To nie moze byc tak, że jedna osoba znalazła talent (najczęsciej członka rodziny
), założyła uks i odpowiada za doprowadzenie jego do MŚ czy MO, a tak to dziś wyglada - przykład naszych medalistów olimpijskich z Ciechanowa wpisuje sie w to znakomicie . Gdyby jakakolwiek była praca zespołowa to ręczę, że mielibyśmy nie 2 sukcesy na IO tylko 100% albo 300% wiecej.
Jak powinien wygladac profesjonalny klub ? Nie wiem, ale to na pewno nie moze to byc UKS wspierany przez wójta gminy i bieganie pl. Z całym szacunkiem, ale juz trochę mam doswiadczenia i to sa mżonki. Z drugiej strony alternatywy brak, wiec róbmy swoje. Cuda sie zdarzają. Ostatnio bylismy swiadkami dwóch.

Jak powinien wygladac profesjonalny klub ? Nie wiem, ale to na pewno nie moze to byc UKS wspierany przez wójta gminy i bieganie pl. Z całym szacunkiem, ale juz trochę mam doswiadczenia i to sa mżonki. Z drugiej strony alternatywy brak, wiec róbmy swoje. Cuda sie zdarzają. Ostatnio bylismy swiadkami dwóch.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Hmmm , chyba w 1960 ?Pierwszy dla Polski medal olimpijski w biegach zdobył w 1932 roku Janusz Kusociński, od razu złoty. I choć na następny przyszło nam czekać aż do 1958, kiedy Zdzisław Krzyszkowiak wygrał w Rzymie bieg na 3000 z przeszkodami
Akurat mam nad soba ksiazke ( bestseller na liscie New York Times ) Rome 1960 .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Z medalem oczywiście racja. A co do UKS-ów, to w założeniu ma to być chyba pierwszy krok. UKS-y mają trenować dzieci, najlepsi powinni przechodzić na kolejny szczebel.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
No to jest fakt, że profesjonalnego biegania z UKS raczej nie będzie. UKS jak powstają to przede wszystkim są nastawione na siatkówkę, piłke nożną itp. Niestety ze sportami drużynowymi bieganie nie bardzo może konkurować. Dzieci w szkole gdzie uczy moja żona mają wypasioną salę gimnastyczną ogrom piłek do siatkówki, siedem godzin w-f w tygodniu a bieżni... brak. Nadmienię jeszcze, że działa tam UKS sekcja siatkówki. Czy w takim wypadku ktoś pomyśli o zakładaniu sekcji biegaczy. Hmmm......bebej pisze: Jak powinien wygladac profesjonalny klub ? Nie wiem, ale to na pewno nie moze to byc UKS wspierany przez wójta gminy i bieganie pl. Z całym szacunkiem, ale juz trochę mam doswiadczenia i to sa mrzonki. Z drugiej strony alternatywy brak, wiec róbmy swoje. Cuda sie zdarzają. Ostatnio bylismy swiadkami dwóch.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 27 sie 2008, 08:41
Mówicie o UKS-ach... coś wam opowiem..
Od kiedy byłem dzieckiem kochałem bieganie i to lubiłem długi wysiłek(nie nawidziłem sprintów).. startowałem w zawodach przełajowych bez przygotowań i trenigów- po prostu z marszu jak to się dzieje w każdej szkole ( ludzie z łapanki- bo dyrektor patrzy)..., gdyby wówczas jakiś kumaty nauczyciel kazał mi trenować w jakimś klubie edc.. może coś by ze mnie było... a tak w liceum na zawodach nauczyciel powiedzial ze mnie nie weźmie bo jestem za słaby. Wówczas moja przygda ze sportem umarła.. zaczełem palić pić edc...
i kombinować jak załatwić se zwolnienie z w-fu... żyłem w przekonaniu że mój organizm nie nadaje się do sportu..
Chyba wiecie że okazało się to nie prawdą...
Bo po roku trenowania 7 września ukończyłem dystan IM na 4 miejscu:) pozdro...
Moim zdaniem trzeba urwać głowe na górze
Od kiedy byłem dzieckiem kochałem bieganie i to lubiłem długi wysiłek(nie nawidziłem sprintów).. startowałem w zawodach przełajowych bez przygotowań i trenigów- po prostu z marszu jak to się dzieje w każdej szkole ( ludzie z łapanki- bo dyrektor patrzy)..., gdyby wówczas jakiś kumaty nauczyciel kazał mi trenować w jakimś klubie edc.. może coś by ze mnie było... a tak w liceum na zawodach nauczyciel powiedzial ze mnie nie weźmie bo jestem za słaby. Wówczas moja przygda ze sportem umarła.. zaczełem palić pić edc...

Chyba wiecie że okazało się to nie prawdą...
Bo po roku trenowania 7 września ukończyłem dystan IM na 4 miejscu:) pozdro...
Moim zdaniem trzeba urwać głowe na górze
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Ja nie narzekam na UKS, moze nie mam tłumów na zajeciach, ale wydaje mi sie ze mam wszystko co potrzebne, aby w przyszlosci utalentowany zawodnik mogl osiagac sukcesy. Popatrzmy na Kenie, czy tam sa warunki o ktorych pisal bebej? Tam sa talenty.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl