Bieganie w deszczu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 29 mar 2008, 15:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Czy warto biegać w deszczu?Dopiero zaczynam bieganie i udaje mi się smigać od miesiąca 3 razy w tygodniu ale aura mi płata figle.Czy to nie spowoduje jakiegoś przeziębienia itp.? Proszę o radę
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Przeniosę to później do działu Melanż - bo z samym treningiem to ma niewiele wspólnego.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 05 mar 2008, 17:26
- Życiówka na 10k: 42:04
- Życiówka w maratonie: 04:09:36
- Lokalizacja: Grochów
Moim zdaniem:
-jeśli się dobrze ubierzesz to sie nie przeziębisz
-na pewno bieganie w deszcz jest cięższe
-co to za przyjemność bieganie w deszcz po kałużach
-szkoda butów
Chociaż nie powiem, sam jakieś dwa miesiące temu przebiegłem się w lejący dosłownie deszcz, kałuże, błoto, chłodnawo było, a mnie poryło i poszedłem biegać, w dodatku mieszkam w takim miejscu, że muszę przebiec przynajmniej 1km do najbliższego asfaltu i po tym błotku się ładnie upaprałem(chociaż i tak po asfalcie nie biegam, nie lubię to dla mnie lepiej jak mieszkam na zadupiu) Przybiegłem do domu cały mokry, kurtka do prania, spodnie do prania, na szczęście buty miałem takie dziadostwa wtedy to tylko obczyściłem i wysuszyłem na grzejniku.
Ogólnie: nie opłaca się
-jeśli się dobrze ubierzesz to sie nie przeziębisz
-na pewno bieganie w deszcz jest cięższe
-co to za przyjemność bieganie w deszcz po kałużach
-szkoda butów
Chociaż nie powiem, sam jakieś dwa miesiące temu przebiegłem się w lejący dosłownie deszcz, kałuże, błoto, chłodnawo było, a mnie poryło i poszedłem biegać, w dodatku mieszkam w takim miejscu, że muszę przebiec przynajmniej 1km do najbliższego asfaltu i po tym błotku się ładnie upaprałem(chociaż i tak po asfalcie nie biegam, nie lubię to dla mnie lepiej jak mieszkam na zadupiu) Przybiegłem do domu cały mokry, kurtka do prania, spodnie do prania, na szczęście buty miałem takie dziadostwa wtedy to tylko obczyściłem i wysuszyłem na grzejniku.
Ogólnie: nie opłaca się
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 02 wrz 2006, 16:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Myślę że przeziębienia nie powinno spowodować bieganie w deszczu oczywiście jak sie odpowiednio ubierzemy, ja właśnie wróciłem z treningu, miałem deszcz ze śniegiem + bardzo silny wiatr, mi to nie przeszkadza, ale jak jesteś początkujący to możesz mieć problemy, sam jak zaczynałem biegać, bieg pod wiatr równał się z wielkim zmęczeniem. Jak lubisz "wyzwania" to biegnij, ja podczas takiego treningu czuje sie jak ala'Rocky.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 29 mar 2008, 15:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Dzięki bardzo.Dzisiaj zaczął śnieg z deszczem padał i opadła mi chęc biegania.ale następnym razem chyba sie przełamię, bo coś czuję, że pogoda sie szybko nie zmieni. A co do stroju.Jestem początkujący i nie wiem czy uda mi się wytrwać w bieganiu, dlatego nie mam profesjonalnego stroju.Biegam w bawełnianej koszulce, polarze i zwykłych dresowych spodniach.Obiecałem sobie, że jak wytrwam pół roku kupie sobie lepsze buty biegowe i strój.Pozdrawiam
- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Bieganie w bawełnianej koszulce, polarze i zwykłych dresach faktycznie może być nieprzyjemne w deszczowych warunkach. Szczerze to nie polecałbym wychodzenia w takim stroju w taką pogodę. Można zastosować w tym czasie jakieś ćwiczenia uzupełniające
Jeżeli jednak deszcz prześladuje nas cały czas, a nie chce się nam marnować czasu na siedzenie w domu kosztem utraty biegowej formy, to warto w tym przypadku pomyśleć o jakimś ortalionie. Ja swój kupiłem za 20 złotych (z aukcji internetowej), więc nie jest to duży wydatek, a poprawia komfort biegu. Koszulkę syntetyczną też udało mi się znaleźć w niskiej cenie w Internecie, więc nawet nie wydając sporo można kupić coś fajnego. Trzeba tylko śledzić okazje.
Inna sprawa, że czasami bieganie w deszczu może być przyjemne, ale to głównie latem, nie teraz gdy jest jeszcze stosunkowo zimno. Przy przemoknięciu należy pamiętać o szybkim przebraniu oraz kąpieli. Dodatkowo polecam gorącą herbatę i z dawkę witaminy C w celach zapobiegawczych.
Jeżeli jednak deszcz prześladuje nas cały czas, a nie chce się nam marnować czasu na siedzenie w domu kosztem utraty biegowej formy, to warto w tym przypadku pomyśleć o jakimś ortalionie. Ja swój kupiłem za 20 złotych (z aukcji internetowej), więc nie jest to duży wydatek, a poprawia komfort biegu. Koszulkę syntetyczną też udało mi się znaleźć w niskiej cenie w Internecie, więc nawet nie wydając sporo można kupić coś fajnego. Trzeba tylko śledzić okazje.
Inna sprawa, że czasami bieganie w deszczu może być przyjemne, ale to głównie latem, nie teraz gdy jest jeszcze stosunkowo zimno. Przy przemoknięciu należy pamiętać o szybkim przebraniu oraz kąpieli. Dodatkowo polecam gorącą herbatę i z dawkę witaminy C w celach zapobiegawczych.
- kmaciejewska
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 16 kwie 2007, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: MOSCOW // LA // WROCLAW
- Kontakt:
Jestem dosc chorowita, ale w tym roku rozpoczelam bieganie w polowie stycznia. Mieszkam w Moskwie, wiec temperatury minus cos tam utrzymywaly sie do polowy marca... Snieg, deszcz ze sniegiem, deszcz, zawieje i zamiecie to byla norma w czasie terningowwidmo pisze:Czy warto biegać w deszczu?Dopiero zaczynam bieganie i udaje mi się smigać od miesiąca 3 razy w tygodniu ale aura mi płata figle.Czy to nie spowoduje jakiegoś przeziębienia itp.? Proszę o radę
Mysle, ze jesli od czasu do czasu pobiegniesz w deszczu, nic Ci nie bedzie. Chodzi tylko o to, zeby zbyt dlugo nie byc narazonym na wiatr/deszcz po biegu. Ja zostawialam rozciaganie i wszystkie inne cwiecznia do zrobienia w domu, zeby nie narazac sie na przemarzniecie. Poki co zadnego przeziebienia nie zlapalam.
PS
A tak pozatym, to uwielbiam biegac w deszczu. Jakos tak czuje, ze zyje

--------------
--------------------
www.karolina-w-podrozy.fotolog.pl
--------------------
www.karolina-w-podrozy.fotolog.pl
- Jarlaxle
- Stary Wyga
- Posty: 206
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 22:44
- Życiówka na 10k: 32:22
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę, że odpowiedni ubiór sprawę załatwia i można biegać w każdych warunkach.
Deszcz, wiatr śnieg itd. nie powinny zniechęcać, dochodzi tutaj walka z lenistwem, zawsze się znajdzie 100powodów żeby nie wyjść z domu.
Taki trening też jest przydatny bo na zawodach nie zawsze świeci słońce... lepiej wiedzieć jak biegać w błocie, czy po śliskiej nawierzchni.
Deszcz, wiatr śnieg itd. nie powinny zniechęcać, dochodzi tutaj walka z lenistwem, zawsze się znajdzie 100powodów żeby nie wyjść z domu.
Taki trening też jest przydatny bo na zawodach nie zawsze świeci słońce... lepiej wiedzieć jak biegać w błocie, czy po śliskiej nawierzchni.
Zgadzam się jeśli jest się przemoczonym lepiej skrócić maksymalnie moment "bezruchu"(rozciąganie itp.) lub dokończyć w domu.kmaciejewska pisze:Chodzi tylko o to, zeby zbyt dlugo nie byc narazonym na wiatr/deszcz po biegu. Ja zostawialam rozciaganie i wszystkie inne cwiecznia do zrobienia w domu, zeby nie narazac sie na przemarzniecie.
- Jarlaxle
- Stary Wyga
- Posty: 206
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 22:44
- Życiówka na 10k: 32:22
- Życiówka w maratonie: brak
Wreszcie ktoś kojarzy świat Forgotten Realms z Salvatore, a nie z gra neverwinter nights...
Pozdrawiam
Pozdrawiam

- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ha, ja nie słyszałem o grze, ale przeczytałem chyba całą serię. Na pewno wszystko dostępne po polsku, a muszę sie tez pochwalić, że "Trylogię Mrocznego Elfa" mam w domu po angielsku w wersji kolekcjonerskiej, w jednym tomie. Dostałem taką perełkę w Stanach.Jarlaxle pisze:Wreszcie ktoś kojarzy świat Forgotten Realms z Salvatore, a nie z gra neverwinter nights...
Pozdrawiam

- kryminalistyk
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 19 cze 2008, 22:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Hmmm, ale powiedzcie w CZYM biegać?