Jak pomyślę o Was, drodzy panowie...

[Mery]

[quote="Mery"]Mój tata mówił o mnie że jestem ,,przystojna''
Nie daję głowy - może mówił, mówił, aż wmówił?

[russian, white russian]

znaczy jaja zostały, ino zamiast 'Marcin', wyszło 'Mery'?

szkoda, że nie wmówił 'Haile'...

autosugestia to groźna broń
gdy inni mówią:
ty od niej stroń
nie wierz tym ludziom
więc szable w dłoń!

to z kolei słynny poeta rewolucyjny,

George Majakowski.

znamy?

[1->99%]

a ja tam wierze, ze Mary to kobieta z krwi i kosci, niepodszywająca sie pod kogokolwiek. znam ja takie werbalne nimfomanki nadaktywne. i tym mocniej was panowie przed takimi przestrzegam! pierwoj to miłe, rozumiem, podjaranie. wtornie chyba nudy na pudy, czy sie myle?
mary, jeslis prawdziwa to wybacz. solidarnosci jajnikow jest mi obca w obliczu babskiego pieprzenia od rzeczy. no bo ile mozna o jednym ...? czuje sie jak w odcinku wlatcow moch. dupa dupa cycki dupa dupa
dobra,ide.
acz trzymam garde, ciosy sie posypią- czuje to

[Mery]

A wiesz - 1->99% - że ja również uważam temat za nudny i wyekspoalowany? Do tego stopnia, że czuję do siebie w pewnym stopniu niesmak.
Jestem tego samego zdania co ty - w kółko o tym samym. Więc nie udzielam się ostatnio szczególnie w temacie jak wyżej.
Zauważyłam jednak ciekawe zjawisko czytając posty chłopaków - męska solidarność jest niesamowita (u kobiet nigdy jej nie zaznałam) - jak jeden drugiego bronił, tłumaczył - bez względu na ,,okoliczności''.
Ale też zauważyłam strach przed wygłupieniem się pisząc co się naprawdę myśli - i to nie przedemną (mnie mają za głupią lalę), ale przed kolegami z forum. Tylko jeden odważny Wojtek opisał że go bioprąd pieprznął (czy kopnął, nie pamiętam), reszta zamknęła buźki w ciup tylko czytają namiętnie co tam napalona Mery znowu napisała.
Powiem ci moja droga w sekrecie, że mnie moje chłopaki z forum tak rozpalili, że wczoraj miałam najlepszy seks od bardzo długiego czasu. Potem całą noc mi się przyjemności śniły (jak zaczęłam pikantnie to i tak postanowiłam zakończyć). Trzymaj się, dobrze że jako kobieta odezwałaś się.

[wojtek]

Nie wiem czy kto czytal swietna ksiazeczke "Mezczyzni sa z Marsa , kobiety z Wenus" .
Moj znajomy , ktory zapoczatkowal proces rozwodowy , mial ja na swoim nocnym stoliku i jak dotad malzenstwo trwa .

[russian, white russian]

czytali, ale dawno
ale osobiście uważam, że Koran jest lepszy:

56:17 Pośród nich krążą młodzieńcy nieśmiertelni
56:18 Z czaszami, dzbanami i kielichami, napełnionymi napojem z płynącego źródła,
56:19 Od którego nie cierpią na ból głowy ani nie doznają upojenia,
56:20 Z owocami, dowolnie wybieranymi,
56:21 I z mięsem ptaków, jakiego zapragną.
56:22 Będą tam hurysy o wielkich oczach,
56:23 Podobne do perły ukrytej
56:34 I spoczywać będą na podwyższonych łożach.
56:35 Zaprawdę, stworzyliśmy je w sposób doskonały
56:36 I uczyniliśmy je dziewicami,
56:37 Kochającymi, jednakowego wieku

pani 'Więcej od' pewnie powie że znowu o dupach, ale co mi tam.

Mery jesteśpodobna do perły ukrytej?

btw. mój znajomy ma Biblię koło łóżka i też się nie rozwiódł, a chciał.

[1->99%]

wiecej od hehe zabawne
btw, obietnica koranowa 72 dziewic dla meczennika za wiare, bardzo kuszące.
jakbym byla mezczyzna odpowiednio zindoktrynowanym chyba bym w to weszla.

panie russian, nie czepiam sie. nie ma o co

[OlekB]

Widzę że jest grubo...

[Tomek Michałowski]

Mery, a czy Ty biegasz w skarpetkach uciskowych ? bo podobno wzmagają pożądanie , Wojtek coś o tym wie , więc pewnie napisze

[wojtek]

Czekam z napieciem w skali Volta

[Tomek Michałowski]

ha , a wiecie dlaczego Martyna Wojciechowska rozebrała się w Playboy'u ?
żeby Marcin Wrona był pod napięciem..
Mery dawaj do pieca

[Mery]

Jakoś opuściła mnie ochota dokładania czegokolwiek do pieca.
Ale miło Was pozdrawiam jak zwykle.

[Tomek Michałowski]

Mery , nie rób nam tego , bez Ciebie melanż jest jak Rewolucja Pażdziernikowa bez Lenina

[Mery]

Dzięki Tomasz, wiedziałam od samego początku że słodki z ciebie męcizna (to zdjęcie od ciebie ciągle mam w swojej poczcie:) , a ten gobelin na torsie przewyższa wszystkich...:) ).
A poważnie - co można jeszcze od siebie dodać jak wszystko już zostało powiedziane? No i te zdruzgotane forumowiczki co to nieobca im solidarność jajników? Jak ja im potem w oczy spojrzę jak znowu będzie o dupie-cyckach, cyckach-dupie (czy jakoś tak)?.
Swoją drogą Wojtek miał może rację pisząc na samym początku coś o napalonych mamuśkach? Może poprostu potrzebuję ze dwu chłopa naraz aby poczuć optymalny poziom hormonów?
Lubię słowo ,,optymalny''- pamiętam wykład profesora ze studiów, jak zapytał 20-latków (m.in.mnie) jaka wielkość jest optymalna w ekonomii - maxymalna, minimalna, czy optymalna? Długo żeśmy się pamiętam zastanawiali co odpowiedzieć :).
Jesteście moi drodzy - jak mi kiedyś powiedział mój terapeuta do którego przyszłam z 27-kilową nadwagą - apetyczni (dlatego nie miałam przejmować się tym że jestem strasznie gruba), dlatego tak Mery Lou tak do was lgnie.

[Tomek Michałowski]

Mery, myślę, że wielu forumowiczów chłopaków chciałoby poznać Twoje jestestwo, dla niektórych z nas stałaś się muzą - zagadką, przynajmniej dla mnie, szkoda, że nie mieszkasz gdzieś blisko, wspólny trening pozwoliłby z pewnością odkryć Twoje walory a tak pewnie śmigasz gdzieś po bezdrożach Arkansas i tylko Wojtek ma do Ciebie dostęp , ech szczęściarz z niego, napisz coś może o Twoim bieganiu i planach startowych, to mogłoby zdopingować wiele początkujących biegaczek tu w skansenie, tymczasem pozdrawiam i sorki za mały off topic
i przesyłam małe country http://www.youtube.com/watch?v=FIMuI0hq9Ek