Yhm...uhm...aha.fotman pisze:Pierwszy raz dokładnie przeczytałem tekst nr 3 (tzn. tekst Karnowskiego). To nie jest tekst o bieganiu. Nawet nie jest o biegaczach. To jest tekst o jednej osobie, o ww. panu Staszewskim i jego wyborach życiowych oraz politycznych.
no dobra.
to o kim jest w takim razie ten tekst Ziemkiewicza? (bo pewnie znów czegoś nie zrozumiałem)
----------------------------
co do 'biegania dziadków' - jakkolwiek po części zgadzam się z waszymi argumentami (fotman, krunner), to historia, jak zwykle podpowiada coś zupełnie przeciwnego - w 2006 roku, mój ojciec (już po pięćdziesiątce i już dziadek), po półrocznych przygotowaniach przebiegł maraton - ot zachcianka.
w każdym razie, jak zwykle, osobiste doświadczenie podpowiada, że to jednak bullshit. a gromkie tytuły Dziadkowie i babcie, ostrzegamy! - to straszenie społeczeństwa oparte na tymże bullshicie właśnie, jest dla mnie kolejną zabawną metaforą działań prawicy.
---------------
oj tam zaraz totalnie antysportowym. z bieganiem mają jakiś problem. czy ze sportem w ogólności?fotman pisze:Teza o totalnie antysportowym nastawieniu polskich dziennikarzy prawicowych jest w moim uznaniu moooooocno naciągana.
nie wiem.
zdrówko