"A co ciebie obchodzi co myślą ludzie" Richarda Feynmana.
Czytałam jakiś czas temu "Pan raczy żartować, panie Feynman" i po kontynuację sięgnęłam z przyjemnością.
mclakiewicz pisze:
Kindla tez bym musiał w końcu kupić, bardzo by mi to ułatwiło życie. Chociaż jestem mocno konserwatywny - lubię mieć książkę papierową, to jest tak wiele tytułów do przeczytania, tak trudno dostępnych w bibliotekach, że chybe będę musiał się zliberalizować. Troche mnie przeraża rozmiar wyświtlacza, czy nie będzie zbyt mały, jak horrory Guya N. Smitha?
Wczoraj mój kundelek do mnie dotarł.
I pierwsze co po rozpakowaniu , to się właśnie przeraziłam jaki to ma malutki wyświetlacz.
że dla mnie ślepej wrony to za małe, nie dam rady czytać, oczy mi wybuchną.
No ale cały wieczór testowania i jednak muszę stwierdzić, że to tylko tak przerażająco wygląda.
Komfort czytania jest bardzo duży.
Komfort czytania nocą - bomba!!! Oczy się mniej meczą i na dodatek nie trzeba zapalać światła i budzić współspacza.
Tylko jeszcze muszę się zorientować z tym ściąganiem książek, bo wczoraj to tak średnio mi poszło.
Sobie chciałam kulturalnie bez ściemniania kupić w wersji elektronicznej " Sezon burz" Sapkowskiego i coś bez sensu z cenami.
Wersja elektroniczna 30 zł.
Książka papierowa w regularnej sprzedaży: 37 zł
Książka używana na Allegro, już od 15 zł
No to jakoś bez sensu.

Chyba że ja nie wiem skąd kupować?