gdzie temat z  dowcipami?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
U2
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 06 wrz 2003, 13:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: raz tu, raz tam

Nieprzeczytany post

dla sympatyków sportów olimpijskich ;)
http://brecht.edustria.com/jokedata/mr_ ... ympics.swf
U2
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
raner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożency. Jeden z chłopców mówi:
- Patrz jaki teraz będzie czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
- Tato, tato!
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b]  gg310854
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Mama pyta Jasia:
- Jasiu, dlaczego nie bawisz się już z Grzesiem?
- A czy ty byś chciała bawić się z kimś kto bije, pluje i przeklina?
- Nie.
- No właśnie , Grzesiu też nie chce...

Sekretarka mówi do prezesa:
- Albo da mi pan podwyżkę, albo powiem wszystkim, że mi ją pan dał.

Do wytworni pasztetów przyjechała kontrola z SANEPID-u. Inspektor pyta:
- Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
- Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
- A w jakich proporcjach?
- Pół na pół... jeden zając, jeden koń.

Syn pisze list do matki:
"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę - Murzynkę, więc synek zrobił się czarny"
Matka odpisuje:
"Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach.
Wychowałeś się na krowim, ale rogi Ci wyrosły dopiero teraz"

Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No... masz szczęście.

Żona czeka na męża, już trzecia w nocy. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi pijaniutki mąż. Żona do niego:
- Co to jest, o której to Ty wracasz??!!!!!!!!!!!
- Sorri, ja nie wracam, tylko po gitarę wpadłem...
Awatar użytkownika
active
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 30 cze 2003, 08:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Stara Praga
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Eliminacje do finałów Miss Polonia. Prowadzący wskazuje na w tłumie startujących dziewczyn:
- Pani, pani... pani i pani.
- I JESZCZE JA! I JA!! - domaga się jedna.
- I pani też! Ubierać się i do domu!
[b][url=http://www.actv.prv.pl]www.actv.prv.pl (Jak zacząłem biegać?)[/url][/b]
ermo
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 19 paź 2001, 17:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

TONGUE TWISTERS

While we were walking, we were watching window washers wash Washington's windows with warm washing water.


Betty Botter had some butter,
"But," she said, "this butter's bitter.
If I bake this bitter butter,
It would make my batter bitter.
But a bit of better butter--
That would make my batter better."
So she bought a bit of butter,
Better than her bitter butter,
And she baked it in her batter,
And the batter was not bitter.
So 'twas better Betty Botter
Bought a bit of better butter.
A big black bug bit a big black bear, made the big black bear bleed blood.


The sixth sick sheik's sixth sheep's sick.

Pope Sixtus VI's six texts.


She sells sea shells by the sea shore.
The shells she sells are surely seashells.
So if she sells shells on the seashore,
I'm sure she sells seashore shells.
A Tutor who tooted a flute
Tried to tutor two tooters to toot.
Said the two to their tutor,
"Is it harder to toot
Or to tutor two tooters to toot?"


A flea and a fly flew up in a flue.
Said the flea, "Let us fly!"
Said the fly, "Let us flee!"
So they flew through a flaw in the flue.


A noisy noise annoys an oyster.


I need not your needles, they're needless to me;
For kneading of noodles, 'twere needless, you see;
But did my neat knickers but need to be kneed,
I then should have need of your needles indeed.
How much wood would a woodchuck chuck
If a woodchuck could chuck wood?
He would chuck, he would, as much as he could,
And chuck as much wood as a woodchuck would
If a woodchuck could chuck wood.


A tree toad loved a she-toad
Who lived up in a tree.
He was a two-toed tree toad
But a three-toed toad was she.
The two-toed tree toad tried to win
The three-toed she-toad's heart,
For the two-toed tree toad loved the ground
That the three-toed tree toad trod.
But the two-toed tree toad tried in vain.
He couldn't please her whim.
From her tree toad bower
With her three-toed power
The she-toad vetoed him.
Which witch wished which wicked wish?


You've no need to light a night-light
On a light night like tonight,
For a night-light's light's a slight light,
And tonight's a night that's light.
When a night's light, like tonight's light,
It is really not quite right
To light night-lights with their slight lights
On a light night like tonight.
If one doctor doctors another doctor, does the doctor
who doctors the doctor doctor the doctor the way the
doctor he is doctoring doctors? Or does he doctor
the doctor the way the doctor who doctors doctors?


A pleasant place to place a plaice is a place
where a plaice is pleased to be placed
Amidst the mists and coldest frosts,
with stoutest wrists and loudest boasts,
he thrusts his fist against the posts
and still insists he sees the ghosts.


On mules we find two legs behind and two we find before.
We stand behind before we find what those behind be for.
Once upon a barren moor
There dwelt a bear, also a boar.
The bear could not bear the boar.
The boar thought the bear a bore.
At last the bear could bear no more
Of that boar that bored him on the moor,
And so one morn he bored the boar--
That boar will bore the bear no more.


If a Hottentot taught a Hottentot tot
To talk ere the tot could totter,
Ought the Hottenton tot
Be taught to say aught, or naught,
Or what ought to be taught her?
If to hoot and to toot a Hottentot tot
Be taught by her Hottentot tutor,
Ought the tutor get hot
If the Hottentot tot
Hoot and toot at her Hottentot tutor?
Who washed Washington's white woolen underwear
when Washington's washer woman went west?


Ned Nott was shot and Sam Shott was not.
So it is better to be Shott than Nott.
Some say Nott was not shot.
But Shott says he shot Nott.
Either the shot Shott shot at Nott was not shot,
Or Nott was shot.
If the shot Shott shot shot Nott, Nott was shot.
But if the shot Shott shot shot Shott, then Shott was shot, not Nott.
However, the shot Shott shot shot not Shott -- but Nott.
Pretty Kitty Creighton had a cotton batten cat.
The cotton batten cat was bitten by a rat.
The kitten that was bitten had a button for an eye,
And biting off the button made the cotton batten fly.


If you stick a stock of liquor in your locker,
It's slick to stick a lock upon your stock,
Or some stickler who is slicker
Will stick you of your liquor
If you fail to lock your liquor
With a lock!
Through three cheese trees three free fleas flew.
While these fleas flew, freezy breeze blew.
Freezy breeze made these three trees freeze.
Freezy trees made these trees' cheese freeze.
That's what made these three free fleas sneeze.
from Fox in Sox by Dr. Seuss


Bobby Bippy bought a bat.
Bobby Bippy bought a ball.
With his bat Bob banged the ball
Banged it bump against the wall
But so boldly Bobby banged it
That he burst his rubber ball
""Boo!"" cried Bobby
Bad luck ball
Bad luck Bobby, bad luck ball
Now to drown his many troubles
Bobby Bippy's blowing bubbles.
from mid-Willamette Valley theater
On a lazy laser raiser lies a laser ray eraser.


It's not the cough that carries you off,
it's the coffin they carry you off in!
Whether the weather be fine
or whether the weather be not.
Whether the weather be cold
or whether the weather be hot.
We'll weather the weather
whether we like it or not.
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

:trup:
SBBP.WAW.PL
Awatar użytkownika
raner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

active  to z tym wybieraniem pani czy to nie jest aby z filmu piłkarski poker ?  
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b]  gg310854
Awatar użytkownika
active
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 30 cze 2003, 08:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Stara Praga
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from raner on 8:48 pm on Sep. 23, 2003
active  to z tym wybieraniem pani czy to nie jest aby z filmu piłkarski poker ?  
nie wiem, wygrzebałem go z archiwum :)
[b][url=http://www.actv.prv.pl]www.actv.prv.pl (Jak zacząłem biegać?)[/url][/b]
Awatar użytkownika
raner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Do domu uciech przychodzi facet w średnim wieku. Poprosił o
pannę, po czym spędził z nią fantastyczną noc. Kiedy rano
podchodzi do szefowej próbuje uregulować należność.
- Ile się należy - pyta
- A nic... - odpowiada przełożona - był pan świetny!
Facet się zdziwił:
- Jak to? Taka cudowna noc i nic nie płacę?
- Nic, nic, proszę, jeszcze to dla pana - dodaje szefowa przybytku
wręczając gościowi 200 zł.
Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał w najlepsze, to jeszcze
dostał 2 stówy.
Na drugi dzień pochwalił się swoją przygodą koledze. Ten zaś też
chciał spróbować. Podobnie jak poprzednik spędził fantastyczną
noc z panną.
Rano podchodzi do szefowej:
- Ile się należy?
- A nic, nic spokojnie... był pan świetny.
Po czym wręcza facetowi 50 zł.
Konsternacja...
- Super - mówi facet - nie dość, że było fajnie to jeszcze kasa za to,
ale mam pytanie - kontynuuje - Dlaczego dostałem 50 zł, kiedy mój
kolega wczoraj za to samo 200?
- Wie pan - mówi szefowa - Wczoraj to była satelita, a dziś tylko szło
na kablówkę...
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b]  gg310854
Awatar użytkownika
active
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 30 cze 2003, 08:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Stara Praga
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jąkała pyta się napotkanego faceta:
- Prze... prze... przepraszam, któ... któ... która go... go... godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę "rozmowę" interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja... ja... jakbym mu... mu... mu... odpowiedział t... t... to b... b... by m.... m.... mi chyba przyp...dolił.
----------------
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
--------------
Do baru wchodzi facet i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyciąga małego, kilkunastocentymetrowego ludzika, stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman na to patrzy ze zdziwieniem:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki w pióropuszu wywija grzechotkami. I jak ty mu Wacuś wtedy powiedziałeś? Że on jest dupa, a nie czarownik?
---------
[b][url=http://www.actv.prv.pl]www.actv.prv.pl (Jak zacząłem biegać?)[/url][/b]
Awatar użytkownika
piro20
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 488
Rejestracja: 24 cze 2003, 17:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Natolin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gielda. Pokój z mnóstwem komputerów i stadem ganiajacych sie ludzi w czerwonych szelkach. Z kazdej strony slychac okrzyki:
 *   Podnies do dwóch! Kupuj! Kupuj wszystko!
 *   Opusc dziesiec i  sprzedawaj!
 *   Cztery w dól! Puszczaj!
 *   Jeden makler zamyslony  patrzy w okno i nagle mówi   melancholijnie:
 *   Snieg spadl...
 Chwila ciszy. Zaskoczenie na sali  i...
 *   No to na co k...wa czekasz? Sprzedawaj!!
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
active
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 30 cze 2003, 08:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Stara Praga
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sławny myśliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Gość zachwycony widokiem licznych poroży, szabli i kłów, nagle woła:
- W rogu salonu widzę na ścianie głowę uśmiechniętej kobiety!
- To głowa mojej teściowej. Do ostatniej chwili biedaczka myślała, że chcę ja sfotografować!
[b][url=http://www.actv.prv.pl]www.actv.prv.pl (Jak zacząłem biegać?)[/url][/b]
Awatar użytkownika
active
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 30 cze 2003, 08:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Stara Praga
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Blondynka dzwoni do informacji na dworcu kolejowym.
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę...
- Dziękuję.
[b][url=http://www.actv.prv.pl]www.actv.prv.pl (Jak zacząłem biegać?)[/url][/b]
Awatar użytkownika
Hubert
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 12 lut 2003, 20:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Halinów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pamiętaj! Nigdy nie dyskutuj z dziećmi. Są cwane, przebiegłe i zagną Cię
 bez trudu. Nie wierzysz? Oto dowód:
 
 Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od
 czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki,
która
 w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje.
 Dziecko odpowiedziało:
 - Rysuję Boga.
 Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:
 - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.
 Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:
 - Za chwilę będą wiedzieli.
 
 ***
 
 Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań.
Właśnie
 omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:
 - A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci
i
 siostry?
 Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa) odpowiedział:
 - Nie zabijaj.
 
 ***
 
 Siedmiolatka powiedziała rodzicom, że Billy Brown pocałował ją dziś w
 obecności całej klasy.
 - Jak to się mogło stać? - zdziwiła sie matka.
 - To nie było proste - przyznała młoda dama - ale trzy koleżanki
pomogły
 mi go złapać i przytrzymać.
 
 ***
 
 Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde
 kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
 - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię
i
 powiecie: "To Jennifer, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Michael.
 Teraz jest lekarzem."
 Na to cienki głosik z tyłu sali:
 - A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
 
 ***
 
 Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem:
 - Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej, i
 zrobiłbym się czerwony na twarzy.
 - Tak - odpowiada klasa.
 - Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy
 do stóp?
 Jeden z uczniów odpowiedział:
 - Ponieważ pana stopy nie są puste.
 
 ***
 
 Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa
 naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe
 pasma. Spytała zatem:
 - Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?
 Matka odpowiedziała:
 - Za kazdym razem gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu
 niektóre moje włosy stają się siwe.
 Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła:
 - Musiałaś nieźle wkurzyć babcię.
 
 I coś ku przestrodze dla niedorobionych rodziców:
 
 Pewna pani postawiła sobie za cel, że odpowie na wszystkie pytania
swojego
 małego dzieciaka (jest taki wiek, że zadają ich dużo), nie dała jednak
 rady chociaż się bardzo starała i przylała dzieciakowi. Jak brzmiało
pytanie
 po
 którym malec dostał lanie?
 "Mamusiu, dlaczego mamusia gryzie syfon tatusia?"
 
 I pamiętaj! Z żywiołem się nie igra...
 
Quidquid latine dictum sit, altum videtur - cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

dowcip branżowy :)
ulubiona piosenka administratorów: chce ogladać twoje logi, logi, logi...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
ODPOWIEDZ