Wasze BMI

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
kingeri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 28 sie 2001, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

no dobra, ja sie przyznam: 28,7
wzrost 175, waga 88
Az mi glupio ze tak malo biegam ostatnio
PKO
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Quote: from FREDZIO on 4:43 pm on April 24, 2003
A o której jesz po raz ostatni ??
No przyznajê - mamy z tym powa¿ny problem. Organizacyjny. Kolacjê (a tak naprawdê obiad) jemy zwykle ok. 19 (dojazd z pracy, czasami jakie¶ zakupy, przygotowanie posi³ku). ¯eby zmieniæ ten uk³ad, musieliby¶my je¶æ w pracy. S± dwie opcje:
- jemy w "zak³adowej sto³ówce" --> Obrazek
- przygotowujê danie obiadowe dzieñ wcze¶niej i odgrzewamy je sobie w mikrofali w pracy.

Innych pomys³ów na przesuniêcie godziny ostatniego posi³ku nie mam. Je¶æ trzeba. Mo¿e co¶ doradzisz?
Awatar użytkownika
blablapunktde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 293
Rejestracja: 25 lis 2002, 13:45

Nieprzeczytany post

@kingeri
mam znajomego lekarzy nad jeziorem bodenskim po 2 godzinach jest w stanie zrobic BMI 24-5
a ja zastanowie sie .... czy nie dalo by sie sprzedac tej energie (Tluszcz) amerykanom jako odrzywke dla biednych dzieci w Bagdadzie ......, poprzez co zabieg ten bylby nieco tanszy......
co ty na to???
:-)

p.S. moj BMI dzisiaj 21,3->moj wiek ...~40
kingeri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 28 sie 2001, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a ja na to, ze wolalbym z 5 rund z DeutscheEkspierdemBlaBla w formule K1. Byloby zdrowiej (ja bym spalil, a EkspierdPuntDe tez by sie przy okazji czegos nauczyl).

Przy okazji sprawdzilbys mmole przy nieco innym wysilku.
Az mi glupio ze tak malo biegam ostatnio
Awatar użytkownika
blablapunktde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 293
Rejestracja: 25 lis 2002, 13:45

Nieprzeczytany post

kultura i...... wychowaniem slowianie nigdy nie grzeszyli acz bowiem sa wyjatki......
Awatar użytkownika
Cewuneta
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 01 sie 2001, 10:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

u mnie oczko ;)
21,21
Awatar użytkownika
mateusz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 20 maja 2002, 17:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieluń

Nieprzeczytany post

U mnie z deczka jest dziwnie bo mam 180cm i 80 kg waga (sic)!! A wcale nie jestem gruby. Czy stale powtarzane wywody mojej babci ze mam "ciezke kosci" sa sensowne??
m@teusz
[b]"Bieganie uber alles"[/b] GG 1921370
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Joycat
Co do posiłków też mam problem.
Mój standardowy rozkład drugiej części dnia kiedy trenuję, to:  - jazda z pracy bezpośrednio na AWF, bieg zaczynam najwcześniej o 18:00, powrót na AWF nie wcześniej niz 19:00, ćwiczenia, powrót do domu nie wcześniej niż 20:00, czasem 22:00.
Nawet o 20:00 uważam, ze jest juz za późno,żeby się najadać (chyba, że jakąś aktywność jeszcze potem planuję - "kino, kawiarnia i spacer") - ewentualnie owoce.
Dlatego staram się jeść spory posiłek do 15:00, max 16:00. Co zatem mi pozostaje:
1. Stołówka - czasem jest OK ale zazwyczaj niezbyt chętnie.
2. Okoliczne kuchnie - jakies restauracje albo przywóz do pracy - są niektóre przyzwoite dowozowe kuchnie.
3. Czasem staram się zrobić sobie coś sam - a własciwie zawsze podobnie - makaron z jakimiś warzywami i zjadam to potem na zimno - jak sałatkę z makaronem.

Będąc w pracy - staram sie nie jeść mięsa. Bardzo długo się trawi, jak się siedzi przy biurku jelita wykręcone jeszcze trawienia nie ułatwiają, człowiek ociężały jest, dla zebów gorzej :) bo z tych wszystkich włókien trudniej jest zeby wymyć.

Wiem, ze moje zasady żywieniowe nie podtrzymują domowego ogniska ale na szczęście :hahaha: nie mam żony. Fredzio nie ma do mnie pretensji jak jemy oddzielnie.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jestem zwolennikiem plynojedzenia . Rozumiem pod tym pojeciem rozne koktajle wzbogacone we wszystko co organizmowi jest najpotrzebniejsze . Wspaniale wypelnia zoladek , nie tuczy a przy dozie inwencji dostarcza takze witamin , enzymow i innych czynnikow .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Fredzio, no w moim przypadku taki uk³ad niestety nie zadzia³a, no bo m±¿. Wiadomo - g³odziæ go przecie¿ nie bêdê,
Ale muszê Ci Fredzio powiedzieæ, ¿e Twoje pytanie o porê ostatniego posi³ku zastanowi³o mnie na tyle, ¿e postanowi³am przemeblowaæ trochê nasz rozk³ad dnia i zaczynam eksperymenty z jedzeniem w pracy posi³ków przygotowanych w domu. Zobaczymy, czy zadzia³a.
Muszê asap zej¶æ do 50-51 kg.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Półpłynne jedzenie? To fajna rzecz, też lubię, ale fajnie jest też od czasu do czasu coś pogryźć. W końcy zęby mamy nie tylko po to żeby je myć.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moze moim problemem nie jest regularne wyproznianie sie przed obudzeniem sie , jak w pewnym dowcipie o staruszku , ale apetyt zaczynam miec dopiero przed poludniem . I jak mnie zlapie , to jakby mnie ktos od tylu podcial . A do tej pory to niczym mnie sie nie zneci . No wiec trzeba sobie jakos radzic .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

A jakie¶ przyk³ady takiego pó³p³ynnego jedzenia?
Przepisy? Podrzuæ co¶.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To totalna improwizacja .
Podstawa jest mleko sojowe . Wypelniaczem sa proszki np. dla odchudzajacych sie . Do tego jak najwiecej owocow ( latem dla ochlody jak najwiecej mrozonych albo kostki lodu ) . Z reguly daje banany , kiwi , pomarancze i truskawki . Wypijam co najmniej litr .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

O to ja nie wiem, czy ja chcê tak± czyst± ¿yw± chemiê - mam na my¶li te proszki dla odchudzaj±cych siê.
Jad³am kiedy¶ przez trzy tygodnie takie zupki, aby siê odchudziæ - i ju¿ nigdy wiêcej.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ