no i znowu - niby logiczne, ale bez sensu.Sghjwo pisze:Chodzi o racjonalne wykorzystanie tej przestrzeni, przeciez skoro sciezka rowerowa jest i tak w iekszosci pusta, to nic sie nie stanie jakajkis biegacz ja wykorzysta.
Po torach tramwajowych pospacerujesz, bo niedziela wieczorem i mało wykorzystane? no nie..
Dla zilustrowania : wyobraź sobie, że biegniesz tą lewą stroną, dogania Cię rowerzysta, facet 85 kg rozpędzony do 20 km.h , wraz z rowerem ważący 100 kg.
Biegniesz, więc jesteś interesujacym obiektem dla psów na przykład, któryś przyskoczy, odruchowo , instynktownie odskoczysz prosto pod rower. Niedość, że możesz zostać poważnie poturbowany, to narażasz postronnego, w 100% uprawnionego do obecności na drodze rowerowej człowieka. Zamiast psa może być potknięcie na kamieniu, zamyślenie , nagła chęć zmiany trasy, nagły ból w prawej nodze powodujący zachwianie w prawo , pod rower, cokolwiek.