Wiara, nadzieja i miłość .... u biegaczy

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Qba Krause, musisz na jedno brać poprawkę, nie wszyscy katolicy są tacy jak Ty. Tzn wierzący sercem, i pomimo obowiązku ewangelizacji jaki nakłada na Ciebie Biblia, to też potrafisz robić z sercem do drugiego człowieka. Jesteś z tą postawą w mniejszości wśród swoich, a nawet jeśli nie w mniejszości, to jesteście mniej słyszani. Raczej standardem są... nie wiem jak to nazwać, racjonalni katolicy??? tzn tacy dla których nie jest to kwestia wiary i uczuć, ale dowodzenia "naukowego" wiary i z tej racji narzucania ateistom swoich poglądów. Traktują nas z góry albo pobłażliwie, zarzucają nam niemoralność - i stąd konflikty. I stąd właśnie biorą się takie z dupy argumenty:
meszka pisze:
saper pisze:Skandaliczne takze jest to ze katolicy zmuszaja innych do postepowania wedlug prawidel ich wiary, n.p. poprzez mieszanie sie Kosciola do polityki. Najlepszy przyklad to 'in vitro'.
Nikt Cię nie zmusza to postępowania wg "prawideł naszej wiary" proszę bardzo, możesz kraść, zabijać, cudzołożyć, nie czcić ojca swego i matki, zabijać dzieci nienarodzone, kłamać itd. Które jeszcze prawidła naszej wiary Ci nie odpowiadają?
Tymczasem:
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:Możesz uzasadnić dlaczego?
bo paradoksy to część reguł naszego świata.
tak, paradoksy istnieją. czy to czegokolwiek dowodzi?
nie dowodzi. to tylko sofizmat.

na uzasadnienie dodam że cały mój niniejszy post to kłamstwo.
łapiesz?
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

gwyn, czaję.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:Qba Krause, musisz na jedno brać poprawkę, nie wszyscy katolicy są tacy jak Ty. Tzn wierzący sercem, i pomimo obowiązku ewangelizacji jaki nakłada na Ciebie Biblia, to też potrafisz robić z sercem do drugiego człowieka. Jesteś z tą postawą w mniejszości wśród swoich, a nawet jeśli nie w mniejszości, to jesteście mniej słyszani. Raczej standardem są... nie wiem jak to nazwać, racjonalni katolicy??? tzn tacy dla których nie jest to kwestia wiary i uczuć, ale dowodzenia "naukowego" wiary i z tej racji narzucania ateistom swoich poglądów. Traktują nas z góry albo pobłażliwie, zarzucają nam niemoralność - i stąd konflikty. I stąd właśnie biorą się takie z dupy argumenty:
Ale przeciez Qba tez przedstawia Iwanowi "naukowe" dowody, uwaza, ze ma prawo do narzucania ateistom swoich pogladow (nazwie to pewnie ewangelizacja) i traktuje nas z gory - chec narzucania komus wlasnej woli jest chyba wystarczajacym objawem traktowania z gory. A ze Qba przy tym trzyma poziom kulturalny dyskusji, to owszem bardzo wazne, poniewaz pozwala to na dialog, ale to jednak tylko forma. Natomiast tresc (postawa), ktora Qba prezentuje niestety nie pozwala na zadne porozumienie.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

saper, być może z twojej strony to tak wygląda, jednak ja się do końca nie zgadzam. moje poglądy prezentuję czy wyrażam, jeżeli się z nimi nie zgadzasz to nic tobie nie zrobię. dowodów naukowych nie przedstawiam, jedyne co mam to prawdy wiary, które pochodzą z innego niż nauka porządku i chociaż dla mnie te dwie sfery moga się uzupełniać, wg ciebie będą sobie przeczyć. też nic z tym nie zrobię. jedyne co mogę to działać w ramach obowiązującego prawa, czyli głosić swoje poglądy i kibicować tym, którzy prawo próbują dostosować by było z nimi zgodne.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Quba - o ile pamiętam w tym wątku napisałeś że gdybyś był ratownikiem czy był gdzieś obok to sam byś tego księdza zawołał jako gorąco wierzący chcąc mu pomóc - powiedz mi - zakładając że człowiek już nie żyje więc ksiądz nie przeszkodzi już w ewentualnej akcji reanimacyjnej - ale z drugiej strony nie zajdzie też efekt ewentualnego nawrócenia się człowieka.
W jaki sposób te ostatnie namaszczenie pomoże człowiekowi (jak mniemam po śmierci)? Oraz ewentualnie jeśli znasz odpowiedz - to czy wg Twojej wiary pomoże też mu nawet jeśli był innego wyznania. Bo wg mojej wiedzy człowiek jest po śmierci sądzony za swoje życie/uczyniki a nie za to czy ktoś nad nim wykona namaszczenie - ale mogę się mylić.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

w żaden sposób, jezeli człowiek nie żyje. mogę jedynie się pomodlić za jego duszę. jak rozumiem, ksiądz udzielił rozgrzeszenia umierającemu, z punktu widzenia wiary ma to zasadnicze znaczenie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Czyli wierzysz że nie jest istotne co robimy za życia - bo wystarczy że po śmieci przyjdzie ksiądz i da rozgrzeszenie zaocznie? A jakby ksiądz nie dał tego rozgrzeszenia to byłoby pozamiatane i czyściec czy piekło czeka. No i czy konieczne jest wykonanie natychmiast - czy efekt byłby taki sam jakby po kilku dniach ksiądz to zrobił - bo jeśli ten sam efekt - to po co się spieszyć - może rodzina chciałaby uczestniczyć w tym obrzędzie.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:saper, być może z twojej strony to tak wygląda, jednak ja się do końca nie zgadzam. moje poglądy prezentuję czy wyrażam, jeżeli się z nimi nie zgadzasz to nic tobie nie zrobię.
Widzisz, gdyby tak bylo to w sumie nie bylo by problemu. Ale niestety jest inaczej ... jednak pomimo tego, ze ja sie z tymi pogladami nie zgadzam, czujesz sie zobligowany jednak cos z tym zrobic ... o czym przeciez piszesz w chwile pozniej :
Qba Krause pisze:jedyne co mogę to działać w ramach obowiązującego prawa, czyli głosić swoje poglądy i kibicować tym, którzy prawo próbują dostosować by było z nimi zgodne.
Czyli jednak chcesz poprzez jak to nazwales "uzgodnienie" prawa ze swoimi pogladami, jednak mi je narzucic ! Ha! Czym jest prawo ? Prawo jest zbiorem regul, ktore wszyscy MUSZA przestrzegac ! Gdy nie przestrzegaja, to sa sankcje, kary, pieniezne czy tez inne. Czyli przymus ! Chcesz poprzez "uzgodnione" prawo zastosowac wobec mnie PRZYMUS postepowania zgodnie z Twoimi pogladami. Nie dziw sie, ze ZAWSZE Ci powiem NIE ! I nie dziw sie, ze to moze budzic agresje z drugiej strony. Naturalna reakcja obronna.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2012, 16:01 przez saper, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Axell, gwoli ścisłości, ksiądz nie rozgrzesza umarłego (zaocznie), nie ma takiej możliwości. Jeśli kapłan przybywa już po śmierci, to tak jak pisze Qba, jedynie pomodli się za tę osobę. Jeżeli nie jest jasnym, czy osoba jeszcze żyje, kapłan w formułę rozgrzeszenia wypowiada opatrzoną warunkiem "jeżeli żyjesz".
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

axell, czy ty nie czytasz tego co piszę? z artykułu wynika, że ksiądz udzielił rozgrzeszenia umierającemu, nie zmarłemu.
jak najbardziej wierzę, że istotne jest to robimy za życia, jednak łaska sięga poza uczynki, na szczęście.

edit: dzięki strasb.

saper, sprzeciwiasz się każdemu prawu, czy tylko temu, z którym się nie zgadzasz, a może temu które jest zgodne z czyjąć wiarą, a może temu z ktorym się nie zgadzasz i które jest zgodne z czyjąś wiarą? każde prawo to przymus, wynikający z usankcjonowania czyichś przekonań, co z tego ma niby wynikać?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Za dużo tego wszystkiego było - wiec musiałem zapomnieć dokładnie - w takim razie jeszcze przepraszam - udzielił rozgrzeszania człowiekowi który zasłabł i był nieświadomy - to oczywiście niewiele wg mojego punktu widzenia zmienia tą sytuację.
Pytanie bardziej odnosiło się do tego to te namaszczenie dało - czyli mniejsza o to czy ksiądz odmówił zdrowaśkę czy namaścił olejem (czy też zaocznie bez oleju - jak to jakoś profesjonalnie nazwał - nie chce mi się szukać żeby cytować) dała?
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Zawsze mnie fascynuje ile wysiłku wkładają ateiści w walkę z Bogiem, który wg nich nie istnieje.
Druga zastanawiająca sprawa to ich nadreprezentacja i wyjątkowa aktywność na wszelkich forach.

Iwan np. bardzo długo walczył z Bogiem i z PiSem (z góry zaznaczam, że nigdy nie byłem wyborcą PiSu ani partii PiSopochodnych) na biegajznami.pl, teraz walczy tutaj. Chłopie ty chyba jesteś taki ateistyczny internetowy misjonarz. :lalala:

Saper, a ty nie wiesz, że każde świeckie prawo powstawało i powstaje na bazie systemu jakiegoś systemu wartości, który w 90% pochodzi z systemu wierzeń religijnych.
Prawo naszej cywilizacji to połączenie greckiej logiki, rzymskiego systemu i chrześcijańskich wartości. Każde odrzucenie chrześcijaństwa jako podstawy etyki prowadziło do gigantycznych nieszczęść cywilizacyjnych (stalinizm, hitleryzm, rewolucje: francuska i hiszpańska).

I proszę nie wyjeżdżać ze stałym zestawem ateisty (konkwiskadorzy, inkwizycja, wyprawy krzyżowe), bo są to tematy nieporównywalne z klęskami jakie dotknęły naszą cywilizację od czasów rewolucji francuskiej, która jako pierwsza rozpoczęła systemową walkę z chrześcijaństwem.

Wątek do zaknięcia.
Adam wracaj na forum i zrób tu porządek.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
Iwan pisze:Możesz uzasadnić dlaczego?
bo paradoksy to część reguł naszego świata.
tak, paradoksy istnieją. czy to czegokolwiek dowodzi?
nie dowodzi.
Owszem dowodzi, że myśl ludzka nie jest doskonała - w tym ta o wszechmocnym stwórcy. Można ją zapędzić "w kozi róg", z którego nie będzie miała wyjścia nie łamiąc reguł logicznego rozumowania.
Dlatego wiem, że to myśl ludzka, a nie Boska.
fotman pisze: Iwan np. bardzo długo walczył z Bogiem i z PiSem (z góry zaznaczam, że nigdy nie byłem wyborcą PiSu ani partii PiSopochodnych) na biegajznami.pl, teraz walczy tutaj. Chłopie ty chyba jesteś taki ateistyczny internetowy misjonarz.
Mylisz pojęcia kolego. Ja nie walczę z Bogiem, bo jak słusznie zauważyłeś sądzę, że nie istnieje w ujęciu podawanym przez religię. Ja walczę o to, by mi nie narzucano dziwacznych (z mojego punktu widzenia) poglądów jako jedynie słusznych i obowiązujących. Walczę o wolność mojego światopoglądu i mocno zagrożoną świeckość państwa, w którym przyszło mi żyć.
PIS mi nie pasuje z podobnych powodów co KK.
Tylko tyle.
PS.
Nie wiem dlaczego ale zawsze wzywanie na pomoc admina przypomina mi klepanie maty... :hejhej:
Ostatnio zmieniony 19 paź 2012, 18:25 przez Iwan, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Patrikoz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 cze 2010, 17:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem szczerze zażenowany tą dyskusją - cała czereda rozpaczających nad tym, jaka to krzywda spotkałaby śp. biegacza jeśliby akurat był ateistą. Jeśli Was nie satysfakcjonuje odwołanie się do wewnętrznego przekonania ratujących - to spójrzcie na to z punktu widzenia statystyki: 87,74% populacji Polski wg Wiki jest ochrzczonych (wyjąwszy jakieś promile na osoby które dokonały aktu apostazji - kilkaset rocznie) [abstrahując już od badań CBOS - mówiących o 95% deklarujących się jako katolicy]; słowem, ratownicy mieli 87% [95 wg CBOS] szans na to, że biegacz sobie tego życzyłby, i 13% [5 wg CBOS] szans na to że sobie tego nie życzył (choć, wydaje mi się że w takim razie najpewniej byłoby mu to po prostu już obojętne). Sorry, z punktu widzenia teorii decyzji, zakładając niepewność - przy takich 'oddsach' nie ma innej opcji.
New Balance but biegowy
Zablokowany