A trafiłem tu właśnie przez ultra i to startując w ultra zacząłem biegać. Maraton był w pewnym momencie najkrótszym biegiem w jakim wystartowałem (1999), potem dopiero była dycha, połowka i 15. Chciałem po prostu zobaczyć jak to jest biegać szybciej... i stwierdziłem, że to potwornie nudne. Więc wrociłem do ultra i dobrze mi. A że brakuje fachowej wiedzy na Bieganie.pl to szukam gdzie indziej. I narzekam, że biegajznami.pl to trochę za bardzo "piwkowanie a nie bieganie"(

Gdy zatem dowiedziałem się o tym watku to naprawdę się zaciekawiłem. Może ta dyskusja wprowadzi do redakcji jakiegoś człowieka z doświadczeniem trenerskim na dystansach ultra i będzie można trochę się dowiedzieć o prawidłowym przygotowaniu.
Ale zaczynam się obawiać, że powtarzane w kółko argumenty Nagora sprawią, że zamiast dyskusji będzie przepychanka bez wniosków i puenty. Na pytanie w ankiecie odpowiedziałem "ultra" i szalenie się cieszę, że to nie większość, bo znaczy, że tematem zainteresował się "inny dystans". Znaczy jest jakaś dziura informacyjna, którą może warto wypełnić żeby po prostu ludzie coś z tego mieli. Bo przecież wszyscy biegamy i większość chce biegać lepiej, co w tym złego?
Wiele znam osób, które biegają ultra (na pewno więcej niż 100), a jeszcze więcej takich, którzy by chcieli, ale nie dają rady. Mówię im: pobiegajcie najpierw krótsze, ale to ich po prostu nie interesuje, wolą maszerować na setce niż biegać dychę. No więc piszę im "plany treningowe" obliczone na nie zrobienie sobie krzywdy i czuję, że można więcej, lepiej i szybciej. Po co tylko wyważać otwarte drzwi, przydałoby się poczytać o tym. Choćby tutaj.