Dlaczego Redakcja Bieganie.pl dyskryminuje biegi Ultra

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.

Jako czytelnika - jakie bieganie interesowałoby Cię najbardziej ?

Sprint (bieżnia)
5
6%
Biegi Średnie (bieżnia)
12
15%
Biegi Długie (bieżnia)
4
5%
Biegi Uliczne (do maratonu włącznie)
39
50%
Biegi Ultra
16
21%
Biegi Górskie
2
3%
 
Liczba głosów: 78
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1176
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Widzę, że redakcja trochę się opamiętała. Bo sam się trochę dziwiłem, dlaczego moja zakładka "bieganie.pl" w przeglądarce jest tak mało używana. Kiedyś była to moja strona startowa, a teraz nawet raz w tygodniu tu nie bywam, a forum to już ho ho ho nie odwiedzałem.

A trafiłem tu właśnie przez ultra i to startując w ultra zacząłem biegać. Maraton był w pewnym momencie najkrótszym biegiem w jakim wystartowałem (1999), potem dopiero była dycha, połowka i 15. Chciałem po prostu zobaczyć jak to jest biegać szybciej... i stwierdziłem, że to potwornie nudne. Więc wrociłem do ultra i dobrze mi. A że brakuje fachowej wiedzy na Bieganie.pl to szukam gdzie indziej. I narzekam, że biegajznami.pl to trochę za bardzo "piwkowanie a nie bieganie"( :) ), napieraj.pl to głównie relacje i niemrawe forum. Niewiele lepiej jest na ultrasowych stronach obcojęzycznych...

Gdy zatem dowiedziałem się o tym watku to naprawdę się zaciekawiłem. Może ta dyskusja wprowadzi do redakcji jakiegoś człowieka z doświadczeniem trenerskim na dystansach ultra i będzie można trochę się dowiedzieć o prawidłowym przygotowaniu.
Ale zaczynam się obawiać, że powtarzane w kółko argumenty Nagora sprawią, że zamiast dyskusji będzie przepychanka bez wniosków i puenty. Na pytanie w ankiecie odpowiedziałem "ultra" i szalenie się cieszę, że to nie większość, bo znaczy, że tematem zainteresował się "inny dystans". Znaczy jest jakaś dziura informacyjna, którą może warto wypełnić żeby po prostu ludzie coś z tego mieli. Bo przecież wszyscy biegamy i większość chce biegać lepiej, co w tym złego?

Wiele znam osób, które biegają ultra (na pewno więcej niż 100), a jeszcze więcej takich, którzy by chcieli, ale nie dają rady. Mówię im: pobiegajcie najpierw krótsze, ale to ich po prostu nie interesuje, wolą maszerować na setce niż biegać dychę. No więc piszę im "plany treningowe" obliczone na nie zrobienie sobie krzywdy i czuję, że można więcej, lepiej i szybciej. Po co tylko wyważać otwarte drzwi, przydałoby się poczytać o tym. Choćby tutaj.
PKO
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rocha pisze: I narzekam, że biegajznami.pl to trochę za bardzo "piwkowanie a nie bieganie"( :) ), napieraj.pl to głównie relacje i niemrawe forum. Niewiele lepiej jest na ultrasowych stronach obcojęzycznych...

Nawet tego nie moge napisać o biegach sprinterskich w stosunku do innych forów.Forum sprinterskie to nawet nie jest piwkowanie, a szkoda bo może trenerzy po pracy przy piwku staliby sie bardziej otwarci na internet i wymianę spostrzeżeń - trening sprinterski metody szkolenia są przebogate jeśli chodzi literaturę i ilośc czynnych zawodników i trenerów i może dlatego oczekuję profesjonalizmu dyskusji, zreszta tak jak Ty.
Nie narzekałbym więc na Twoim miejscu na inne fora - taka specyfika biegów, które polubiłeś. Raczej to zawsze będzie zamknięty, elitarny, jeszcze ktoś inny powie nawiedzony krąg ludzi zdanych na siebie za to bardziej otwartych niż środowisko trenerskie. Tak mi sie zdaje. Zawsze uważałem, że wielu z ultrasów to bardzo fajni ludzie mogący sie przyczyniać do rozwoju la w Polsce , ale osobiście nie znam literatury, ani trenerów tej konkurencji biegowej.

Dobrze, że się organizujecie, wymieniacie spostrzenieniami na forach i nie tylko - mysle że na bieganie.pl taka grupa przez redakcje równiez zostanie przyjeta bardzzo chetnie, ale co do Waszych oczekiwań w stosunku do redakcji a propo tworzenia rankingu ultra biegaczy to sam mam mieszane uczucia i tak rozumiem wypowiedzi Nagora.

Na koniec takie spostrzeżenie. Nie ma w Polsce wymiany pogladów, doświadczeń trenerskich - z czego to wynika ? Chyba trenerzy troche sie boja krytyki, każdy lubi byc chwalony - ja tam sie nie wstydzę swoich błedów, a te kilka docinków które mnie dosięgają na zawodach mam .............. chyba nie muszę dokańczać gdzie, więc w sumie rozumiem Ciebie i popieram.
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

w Polsce jest jeden trener, który zajmuje sie m.in. ultrasami i napisał książkę o ultra. korzystając z resztą z tej książki przygotowywałem się do swojej pierwszej setki, ale to oczywiście kropla w morzu potrzeb ultrasów. na bzn bardzo mądrze o ultra pisze kolega Laszlo.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
moosacho
Wyga
Wyga
Posty: 82
Rejestracja: 14 paź 2007, 11:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beacon Hill

Nieprzeczytany post

Przebrnalem przez 5 stron dyskusji o celowosci uznania Ultra jako konkurencji nieniszowej na bieganiedotpl. Z niekalamana przyjemnoscia czytalem polemike Mariusza z Marcinem. I sam sie teraz 'glosno' zastanawiam co mam na ten temat do powiedzenia.
Ultra jako konkurencja nie obchodzi mnie. Nie moj dystans, za wolne bieganie przy moich osiagach, lubie biegac 'szybko', tzn. na ile moje skromne mozliwosci pozwalaja. Ale doceniam wysilek ludzi ktorzy biegaja setki. Jak to mowi moj kumpel, 'to nie jest tak latwo jak wysiusiac dziure w sniegu'.
I zeby byc szczerym, tak samo nie interesuje mnie zbytnio relacje z innych biegow, no chyba ze w pewien sposob moze to 'dotknac' mojej skromnej osoby - poprzez udzial, lub tez uczestnictwo moich znajomych, przyjaciol. Badzmy szczerzy- kogo obchodzi jakas 'praska dycha' skoro sam tam nie byl a i tez nikt ze znajomych i przyjaciol krolika rowniez sie nie pocil na trasie...? Kazda impraza, no dobra prawie kazda impraza, ma raczej zasieg lokalny, ale nie widze w tym nic zlego. To ma swoje plusy, bo ludzia jest ciezko ruszyc doopsko na dwor zeby pobiegac, a co dopiero wsiasc w auto, i jechac 60-100km zeby polamac 50minut na dyche.
Skupilbym sie raczej na (tu padnie wielkie slowo) promocji sportu, biegania jako celu samego w sobie. Bo co nas w koncu TU sciaga po calym dniu spedzonym w znoju i trudzie, na dodatek po jedno lub dwugodzinnym zasuwaniu w dresie, ktorego sami czasem nie ogarniamy a co dopiero powiedziec o naszych rodzinach czy sasiadach..? I nie ma sie chyba co przepychac i udawadniac wyzszosci jednego nad drugim, kazdy ma swoje racje. Mi brakuje traktowanych po macoszemu (niekoniecznie przez redakcje) przelajow, ale nie bede zwolywal krucjaty, po prostu robie swoje, czyli je biegam.
A tak mimochodem nawiazujac do tych nieszczesnych skokow o tyczce, to amatorzy tez trenuja i skacza, sam widze podczas treningow albo podczas mojej letniej ligi. Jak sie chce to mozna.
gg 4817315
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tyczka w Polsce jest to sport niszowy ze względu na koszty sprzętu i dostepnośc do zeskoków, a nie ze względu na brak zainteresowania.
Wszystko co jest drogie jest elitarne i budzi zainteresowanie z czystej ciekawości. Z biegami ultra jest inaczej.
rwJasiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
Życiówka na 10k: <35'
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Boli mnie to w jaki sposób niektórzy wypowiadają się na temat ultra...
Nagór Twoje porównania biegów ultra do biegu tyłem czy też biegu z jajkiem są co najmniej nie na miejscu... brak szacunku.

Fakt biegi ultra nie są popularne. Zadaj sobie pytanie- dlaczego?
Dlaczego w Polsce na 1500m jest parokrotnie więcej sklasyfikowanych zawodników niż w biegach ultra ?

Dla mnie odpowiedź jest prosta.
- nie każdy jest w stanie wykonać katorżniczą pracę jaką jest przygotowanie się do biegu ultra. Trening ultrasa zajmuje nieporównywalnie więcej czasu niż trening średniaka. Idąc Twoim rozumowaniem Nagór równie dobrze mogę powiedzieć, że wszyscy średniacy to leszcze... bo trening średniaka wymaga dużo mniej czasu i nie trzeba mieć mocnej psychy jak do biegów ultra... bo nie każdy ma w sobie tyle samozaparcia i nie każdy ma na tyle silny charakter aby podczas przygotowań do biegów ultra klepać tysiące kilometrów...

Mówisz, że ultra są nudne. To fakt. A maraton ? Czy oglądanie relacji z maratonu jest również ciekawe ? NIE. Nic w tym pasjonującego. Oglądanie jak przez ponad 2h biegnie grupka czarnoskórych biegaczy...

Co do chodu sportowego...
nie rozumiem dlaczego każdy się dziwi, że jest to dyscyplina olimpijska.
Fakt, chód nie jest komercyjny, nie jest emocjonujący tak samo jak chociażby mecz piłki nożnej ale chód tak samo jak bieganie jest dla człowieka czymś naturalnym. To fundamentalny argument.

Zresztą równie dobrze można powiedzieć... co emocjonującego jest w pływaniu synchronicznym ? Strzelaniem z karabinka pneumatycznego ? to też dyscypliny olimpijskie.
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

powiedzmy sobie szczerze, ultra jest dyscypliną niszową więc redakcja nie poświęca temu zagadnieniu wiele miejsca , biega mało zawodników, mało jest zawodów , oczywiście nie ujmuje to wcale zawodnikom , którzy biegają takie dystanse, ja mam wielki szacunek dla ich ,trudu ,samozaparcia,wytrwałości ,odporności na znoszenie bólu i przede wszystkim motywacji ,że im się chce , taki Janicki np. fenomen wg mnie , nie dość ,że już niemłody to mu się chce i ma mega wyniki w ultra-szacunek

porównywanie 1500 do ultra jest niezbyt trafione , nikt mi nie powie ,że "półtorak" to leszcz , kto biegał to wie ile się trzeba wypruć, to praca beztlenowo-tlenowa, na prawie 100% intensywności przez cały dystans, nie ma tu nic do rzeczy ,że to trwa ok. 4 minut podczas gdy ultras setkę biegnie kilka godzin, to inny zupełnie typ wysiłku

stosunek Nagóra i jego kolorowe porównania wynikają z lekko sarkastycznego podejścia do ultra, ma prawo, tak jak ktoś może powiedzieć ,że curling to dyscyplina dla babci klozetowej bo zamiata się szczotą

czy oglądanie maratonu jest nudne ? nigdy w życiu!!!, zobaczcie , trwa to 2 godz. z okładem a emocje są non stop, najpierw start kiedy nie wiemy jaki jest rozkład sił, potem formowanie się czołówki, potem walka na trasie , kryzysy, ucieczki, doganianie, zmiany tempa i wreszcie końcówka - da radę utrzymać tempo jesli biegnie sam , dogoni(ą) go, jesli jest grupa - kto zdecyduje się i kiedy na atak ? kto ma najmocniejszy finisz. pamiętacie bieg kiedy Tergat naciskany przez Korira do samej mety zrobił rekord świata w Berlinie , albo bieg z Nowego Jorku sprzed kilku lat (2005) kiedy Ramaala upadł prawie na lini startu finiszując równo z Tergatem i przegrał z nim o niecałą sekundę, przypomnę tylko ,że Tergat miał wtedy 36 lat, czy to jest nudne??? albo kiedy Radliffe schodzi bezradna i płacze na oczach milionów telewidzów

teo nie ma na ultra, to raczej kameralne imprezy , o których dowiadujemy się tylko z newsa z wynikami, takie są fakty i trudno z nimi polemizować co nie umniejsza w żaden sposób wysiułku tego typu biegaczy
Tomek
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1176
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

No może i racja, że ultra w moim wydaniu to żadna rywalizacja. Bo w odróżnieniu od typowych dystansów, gdzie walczę o życiówki, tutaj bieg biegowi nierówny i trudno porównać Sudecką Setkę z Kaliszem, czy setkami nO.

Doczytawszy uważniej tezę Fredzia z pierwszego postu, nie stawiam mu zarzutu, bo chyba nie o rankingi chodzi. Z powodów jak wyżej.


Ale dyskusja zdryfowała w niepokojącą stronę, a mianowicie "niszowości" świata ultra. Oczywiście siedzę w tym i nie jestem obiektywny, ale wydaje mi się, że takie stwierdzenie jest mocnym nadużyciem, kilkaset osób to już nie taka nisza. Startując w "biegu pod falę powodziową", "opolskiej dyszce" czy grudniowej "piętnastce w Strzelcach" też nie muszę się na starcie łokciami rozpychać. Istnieje sobie taka dyscyplina jak ultramaraton, bardzo luźna w formule, NA RAZIE bez kontroli antydopingowych i bez chołubienia w pzla, ale to nie znaczy, że nie należy pomóc tym zawodnikom w rozwoju. Dlatego wartoby poczytać o jedzeniu, ubraniu, nawigacji, suplementach i wreszcie treningu pod dystans dłuższy niż 42195.

Po chwili namysłu.
Ale ranking jednak by się przydał.
Bo trwają próby "ubrania" ultra w jakąś sztywniejszą formułę, która dawałaby możliwośc porównywania wyników. Bo teraz na przykład trwa dyskusja, czy nie zabronić w setkach wyników ex equo, bo rozumiem dwóch zawodników z jednym czasem, ale na przykład 17 zawodników równo "wpadających" na metę to trochę naduzycie (nie żeby tak kiedyś było, ale 4-5 już się zdarzało). I jest wokół tego trochę zamieszania i głos rozsadku "z zewnątrz" by się przydał.
danielm1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 07 lip 2010, 11:09
Życiówka na 10k: 41,06
Życiówka w maratonie: 3:23

Nieprzeczytany post

Rocha zapraszam cie na strone http://www.bolec.info/bieganie/forum/ rozkrecajacego sie forum moze napiszesz cos o przygotowaniach do biegow ultra (mamy oczywiscie taka zkladke)??? ja tez sie przygotowuje w przyszlym roku chce biec nad morze 350 km w 7 dni, moze podzielimy sie jakimis doswiadczeniami??? Pozdrawiam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ