ŁAZIENKI KRÓLEWSKIE DLA BIEGACZY !!!

[silos]

Idąc w Krakowie Floriańską można stać sie ofiarą szalonego rowerzysty. Floriańska, jak i inne ulicy prowadzące do Rynku Głównego, jest uznawana za zabytek. Niewiem jak teraz ale jeszcze rok tem było można śmigac na rowerku.

Mimo ze niemieszkam w Warszawie chętnie bym przyjechał. Osobiście proponuje 27 marzec.

Jeszcze jedno, możemy wydrukować ulotki które będą namawiały do uprawiania bierów jako najlepszej formy rekracji. Ulotki można rozdawać ludzią których spotkamy podczas biegu.

[PAwel]

Quote: from monka on 11:02 pm on Feb. 5, 2004
Nie uczszęśliwiajcie innych na siłe

Monka, gdzieś to już słyszałem. Kiedy to było? Muszę sobie przypomnieć.

Biedna Monka, martwi się, że domaganie się większej swobody może doprowadzić do dalszego jej ograniczenia.

.
.
.


Już wiem, rok 80-ty, naród miał już dość tych ekstremistów z Solidarności, którzy chciali uszczęśliwiać innych na siłę.


Ale może Fredzio ma rację i strażnicy po godzinie 10 wcale nie wzywają do przejścia w marsz "przemieszczających się inaczej". Trzeba to zweryfikować.

[Ibex]

Urodziłem się w Kaliszu i tam spędziłem swoje piersze lata. Pózniej mieszkałem w Krakowie i ..... Jest taki park w Kaliszu który ma wiele więcej lat niz Łazienki a ja tam zimą kilkanaście lat temu robiłem treningi i biegało nas kilka lub kilkanaście osób, nigdy nie zadeptywaliśmy trawników. Potem w Krakowie gdy trenowałem organizowaliśmy ZAWODY po starym mieście, które to ma DUŻO większe tradycje niż najstarszy zakątek Łazienek we Warszawie, biegaliśmy po Sikorniku, po Lasku Wolskim, który także ma swoją historię i NIGDY nie zadeptywaliśmy trawników. Mieszkałem przez pewnien okres w Anglii, i tam NIKT nie zabraniał biegac po najstarszych parkach, także w Londynie. Dlatego nie zgadzam się aby były jakiekolwiek produkowane zakazy w Łazienkach które prawdę mówiąc nie są az tak zabytkowe jak wiele innyn miejsc w Polsce!

[wojtek]

Moze przejdzmy do genezy tego zakazu .
Rzecz cala ma poczatek w latach osiemdziesiatych , kiedy trafilo sie kilka zim stulecia .
Cale miasto bylo sparalizowane zaspami po kolana i jedynie Lazienki dysponowaly odsniezonymi alejkami , po ktorych swietnie sie biegalo . Niedlugo cala Legia odprawiala tam regularne treningi , co przy liczebnosci zawodnikow moglo dotkliwie dawac sie we znaki spacerowiczom i autentycznie moglo ploszyc dostojne pawie .
To byly czasy arogancji wladzy i Kwiatkowski nie byl wyjatkiem , polecajac straznikom szczuc niesfornych biegaczy psami .
Jak niedawno pisalem , ofiara nadgorliwosci straznikow padl nawet nasz olimpijczyk , Bohdan Bulakowski , ktoremu nawet chodzic tam nie pozwolono .
Bodzio tak opisal mi owa sytuacje :
'Kiedys wybralem sie z kolega odbyc na terenie Lazienek trening chodziarski . Nie trzeba bylo dlugo czekac az z krzakow wyskoczylo dwoch straznikow . Jeden trzymal na smyczy wyrywajacego sie wilczura .
Prosze natychmiast opuscic teren parku ! - wrzasnal jeden .
- A to dlaczego , przeciez nic zlego nie robimy
- Panowie tu biegaja a na terenie parku bieganie jest zabronione .
- Przeciez nie biegamy tylko chodzimy . Jestesmy chodziarzami .
- Moze tam i panowie chodza ale stanowczo za szybko
- A czy jest jakies ograniczenie predkosci chodzenia ?
- Ja tam nie wiem , ale niech tu panowie zaczekaja .

Po kilku minutach straznik pojawil sie ponownie i bezdyskusyjnie  polecil nam wyjsc z parku."

Chyba nie mamy zludzen czyja to byla decyzja ?

Aby udowodnic jakim hipokryta jest ow decydent , przypomne impreze organizowana przez Roberta Korzeniowskiego wlasnie w Lazienkach .
Nasz decydent rzecz jasna tez tam byl i nie omieszkal skompromitowac sie pomieszaniem kilku pojec z dziedziny sportu .

Ale nie dziwmy sie . Narod ma takie wladze na jakie zasluguje  . Zakaz biegania w Lazienkach to tylko czubek gory lodowej , demonstrujacy szalone zaniedbania w dziedzinie sportu dla mas . Nie oszukujmy sie - jestesmy narodem cienkich Bolkow , odreagowujacymi wlasne zacofanie malyszomania , dla dodania sobie otuchy . Skoliozy , zwyrodnienia , otylosci , brak kondycji juz u mlodziezy to powszechne zjawisko .
W tym kontekscie zakaz biegania jest logicznym nastepstwem tego zaniedbania .

[konroz]

Nie sądzę, by ktoś biegał po parku w Wersalu, ale myślę, że to z powodu dość drogich biletów wstępu i dużej odległości od Paryża. Byłem tam pod koniec lat 90, a wtedy w ogóle nie przychodziło mi do głowy, ze będę kiedykolwiek biegał. Jednak z uwagi na ograniczony czas i żonę, która akurat miała "przyjemność" zwiedzać Paryż o kulach to chcąc zobaczyć i sfotografować wszystkie zakątki tego ogromnego parku musiałem się nieźle nabiegać (z dzisiejszego punktu widzenia nazwałbym to najwyżej nieudolnym truchtem). Nikt nie zwrócił mi uwagi. Ponadto nie licząc części ogrodów kwiatowych zgromadzonych wokół samego pałacu, w całej reszcie parku ludzie wypoczywają na wypielęgnowanych trawnikach robiąc sobie pikniki. To samo zrobiła moja żona, tylko my nie byliśmy tak dobrze przygotowani jak inni - nie wzięliśmy kocyka.
Biegam od niedawna, nie zwaracałem wcześniej uwagi na biegających, ale wydaje mi się, że we Wiedniu widziałem biegaczy praktycznie we wszystkich parkach.
Jestem ciekaw czy w Wilanowie jest zakaz biegania, czy nikt tam nie biega, bo po co płacić za bilet. Ja czasami dobiegam do Wilanowa, ale od drugiej strony jeziorka, znajduje się tam Rezerwat Morysin (chyba należący kiedyś do kompleksu parkowego), znacznie bardziej atrakcyjny dla biegaczy od parku przypałacowego.
Sam też mam obiekcje co do rozpoczynania od „ostrej” akcji. Ale...
Bardzo się ucieszyła mnie wczoraj wiadomość o planach renowacji Parku Skaryszewskiego, przywrócenia ogrodzenia i zwiększenia bezpieczeństwa. To wspaniała wiadomość, jednak
całą noc dręczyła mnie myśl, że przy okazji wprowadzono zakaz biegania po PS

[PAwel]

w parku w Wilanowie nikt nie biega bo za wstęp pobierane są opłaty,  a poza tym to bardzo mały park.

Konroz, biegasz w parku Morysin? Ej, to jesteś mi druchem. Jak mieszkałem na Sadybie, to czesto tam begałem.

[Adam Klein]

Wojtek
Nie znałem tej całej historii ze stanu wojennego.
Ale - żeby nie mówić o tym czego nie znamy - myślę, ze nic się złego nie stanie jeśli spróbujemy spotkac sie z tym Kwiatkowskim. Z Pawłem już wczoraj o tym rozmawiałem. Delegacja moze nie powinna być zbyt liczna - ale może jeszcze ktoś by chcial iść?
Kobieta jakaś by się przydała.
Nie mówię, zębyśmy szli jako petenci.
Ale jako które chcą się dowiedzieć dlaczego taki zakaz jest wprowadzony.
No i chciałbym usłyszeć wogóle jaki stosunek ma Kwiatkowski do biegaczy.
Jest przecież możliwe, że on sam już zmienił swój stosunek a ten zakaz to jakaś kwestia inercji - skoro jest to niech zostanie.

[joycat]

£azienki Królewskie nie s± parkiem miejskim.
Parkiem miejskim jest Las Bielañski, Park M³ociñski i zapewne Las Kabacki.
£azienki Królewskie to muzeum pañstwowe. Nie wymy¶li³am sobie tego. Pe³na, oficjalna nazwa tego miejsca to "Muzeum '£azienki Królewskie' Zespó³ Pa³acowo-Ogrodowy".

[krzycho]

Fredziu - jasne, że napisałem to z przymrużeniem klawiatury... Szacunek dla zabytków swoją drogą, a zdrowy rozsądek swoją. Wypowiedź Joycat troszkę trąci takimi krakowsko-konserwatorskimi zapędami. A jaką mamy pewność, że spacerowicze nie zechcą dreptać po trawnikach?
Podobno Błonia (i Rówień Krupowa też) mają być także uznane za zabytki. W razie czego będziemy czerpać z Waszych doświadczeń

[konroz]

Morysin jest cudny, w ostanią sobotę pierwszy raz widziałem go w szacie zimowej.
Byłem tam drugi raz, dla mnie to wycieczka ok 25 km., ale w tym roku na pewno będę tam częściej.

Pomysł delegacji mi się podoba, może jak w przyszłym tygodniu wróci Ojla to da się ją namówić.

Las Bielański, Las Kabacki, a i chyba Las Młociński też - są także rezerwatami przyrody, co byś powiedziała gdyby ktoś zabronił tam biegać.



(Edited by konroz at 10:15 am on Feb. 6, 2004)

[Adam Klein]

Nie wiem czy znajdę czas w Niedzielę. Ale jeśli tak - to zrobię tam sesję zdjęciową - taką klasyczna alejkową - żeby niewarszawiacy zobaczyli jak tam jest i jakie to fajne miejsce do biegania.

Spacerowicze moga chyba nawet bardziej "dewastować" Łazienki - biegacz przebiegnie i już go nie ma - a spacerowicz moze nagle zechce się na kocyku na trawie położyć?

[silos]

Nie wiem czemu ale odnosze wrarzenie że większosić wypowiadająca się, uwarza ze ludzie którzy będą brali udział w    mitingu będzie miała na sobie t-isher z napisem  C.H.W.D.P i jedynym celem będzi wszczęcie rozróby.


(Edited by silos at 10:24 am on Feb. 6, 2004)

[PAwel]

Joy, ale przyznaj, ze to tylko nomenklatura: drzewa, alejki takie same. Różnica tylko taka, że jest kilka zabytkowych budowli, no, i widmo (;)) historii

[Oti]

o!
i to mi sie podoba ...pujsc pogadac.
nie pomoglo? no to napisac oficjalne pismo.
nie pomoglo? to zainteresowac tym jakas gazete.
nie pomoglo? zastosowac "plan FREDZIA"

podoba mi sie walka z przejawami glupoty czy tez glupich przepisow.
sprawdzilem jak to jest z "ustawa o nielegalnych zgromadzeniach"
14 osob to juz sie lapie wiec trzeba stac/biegac najwyzej grupami 13 osobowymi. ;D
ta ustawa z 1990 r wiec jescze poszperam za najnowszymi ustawami.

[joycat]

Trochê faktów w celu wyja¶nienia kwestii, czym tak naprawdê s± £azienki Królewskie: otwartym parkiem miejskim, czy te¿ zabytkowym za³o¿eniem architektonicznym o statusie muzeum:

"Muzeum '£azienki Królewskie' mie¶ci siê w historycznej siedzibie króla Stanis³awa Augusta - zespole pa³acowo ogrodowym powstaj±cym od 4 æw. XVII w. do 2 po³. XIX w. o powierzchni ok. 76 ha, w sk³ad którego wchodzi: park, wydzielony teren folwarku i ok. 30 budynków, w tym zabytkowe: Pa³ac na Wyspie, barokowo-klasycystyczny, budowany i rozbudowywany w latach: 4 æw. XVII w., 1772-1795, 1840-1849 przez architektów - Tylmana van Gameren, D. Merliniego, J. Ch. Kamsetzera i A. Go³oñskiego; Bia³y Dom (willa), klasycystyczny budynek wzniesiony w 1774 r. wg projektu D. Merliniego, Pa³ac My¶lewicki, klasycystyczny, wzniesiony w latach 1775 - przed 1788 wg projektu D. Merliniego, Ermita¿ (willa), klasycystyczna budowla zbudowana w latach 4 æw. XVII w. i 1775-1779 przez Tylmana van Gameren i D. Merliniego, Stara Pomarañczarnia (teatr i oran¿eria), klasycystyczny, wzniesiony w latach 1786-1788 przez D. Merliniego, Stara Kordegarda, klasycystyczny, wzniesiony w 1792 r. przez J. Ch. Kamsetzera, Wodozbiór, klasycystyczny, wzniesiony w latach 1777-1778 i 1822 przez J. Ch. Kamsetzera i p. Aignera oraz Teatr na wyspie (amfiteatr i scena na wyspie), klasycystyczny, wzniesiony w 1793 r. wg projektu J. Ch. Kamsetzera.
£azienki Królewskie pe³ni³y funkcjê ksi±¿êcej, potem monarszej rezydencji od 3 æw. XVII w. pocz±tkowo jako czê¶æ rezydencji ujazdowskiej, od 1784 r. jako samodzielny zespó³ pa³acowo-ogrodowy. Po 1772 r. czê¶æ zebranych tu zbiorów traktowano jako zwarte kolekcje i udostêpniano zwiedzaj±cym, przewiduj±c dla nich tak¿e funkcjê muzealn±. W latach 1817-1915 £azienki pozostawa³y w³asno¶ci± cesarskiej rodziny Romanowych. Od ok. po³. XIX w. zaczê³y oficjalnie przybieraæ charakter muzealny - go¶ciom udostêpniano do zwiedzania g³ównie Pa³ac na Wyspie, rzadziej Bia³y Dom i Star± Pomarañczarniê z teatrem i ogrodem zimowym. W okresie miêdzywojennym £azienki w³±czono w sk³ad Gmachów Reprezentacyjnych RP; po II wojnie ¶wiatowej, po odbudowie Pa³acu na Wyspie w 1960 r. £azienki sta³y siê muzeum - oddzia³em Muzeum Narodowego w Warszawie; w 1995 r. uzyska³y samodzielno¶æ.
Twórc± i organizatorem zbiorów ³azienkowskich jest król Stanis³aw August, który nabywaj±c w 1764 r. Ujazdów-£azienki przej±³ po poprzednikach czê¶æ wyposa¿enia artystycznego z galeri± licz±c± 511 obrazów i w czasie ponad 30-letniego w³adania rezydencj± gruntownie j± przebudowa³ i wzbogaci³ o nowe zbiory wysokiej klasy artystycznej. Znaczna czê¶æ kolekcji królewskiej uleg³a rozproszeniu w latach 1795-1817 (abdykacja i ¶mieræ króla); w latach 1914-1915 wywieziono wiêkszo¶æ zbiorów do Petersburga; w czasie II wojny ¶wiatowej zbiory zosta³y zagrabione i wywiezione przez Niemców, a sam Pa³ac na Wyspie spalony w 1944 r.. Po odbudowie w 1960 r. i utworzeniu muzeum czê¶æ ocala³ych dzie³ sztuki powróci³a na miejsce. Obecnie trzon zbiorów stanowi± dzie³a sztuki zwi±zane historycznie z rezydencj± i Stanis³awem Augustem."

I jeszcze o przyrodzie w £azienkach:

"W parku ro¶nie ok. 10000 drzew i krzewów.
Zadrzewienie jest zró¿nicowane co do swego wieku i do sk³adu gatunkowego. Wyj±tkowe stanowisko zajmuje w czê¶ci rdzennej parku kasztanowiec bia³y - Aesculus hippocastonum, bêd±cy gatunkiem obcym zadomowionym, uwa¿any jest za jedno z charakterystycznych drzew ³azienkowskich. W parku rosn± bardzo stare dêby licz±ce ponad 300 lat.

Drzew ro¶nie w wieku :
300 - 250 lat ok. 2,0%
250 -180 lat ok. 2,0%
180 - 130 lat ok. 23,5%
130 - 80 lat ok. 6,5%
80 - 30 lat ok. 4,0%
30 - 0 lat ok. 2,0%

Park pierwotnie tworzy³y gatunki drzew pochodzenia naturalnego (krajowego). Sk³ad gatunkowy zadrzewienia £azienek Królewskich wzbogacany by³ stopniowo drzewami obcego pochodzenia. W dziejach powstawania i pó¼niejszego kszta³towania parku jest piêæ okresów.

a/ okres pierwszy - stanis³awowski, charakteryzuje siê wystêpowaniem niemal wy³±cznie gatunków krajowych tylko nieliczne by³y pochodzenia obcego takie jak topola w³oska, robinia akacjowa, modrzew europejski.

b/ okres drugi - belwederski do 1834 roku. W tym czasie gatunki rodzime stanowi± podstawowy sk³adnik drzewostanu £azienek Królewskich. Udzia³ gatunków obcych jest wiêkszy ani¿eli przedtem, ale nadal nieliczny. Najczê¶ciej sadzono formy pojedyñcze - saliterowe. Najwiêcej pojawia siê pod skarp± na terenie "ogrodu belwederskiego" takie jak platan klonolistny - Platanus acerifolia, topola w³oska, robinia akacjowa, modrzew europejski, kasztanowiec bia³y.

c/ okres trzecie 1835 - 1915 - zadrzewienie parkowe w tym czasie nie ulega zmianom. Jest to okres zachowawczy analogicznie jak dla dziejów ca³o¶ci uk³adu przestrzennego parku £azienkowskiego.

d/ okres czwarty 1916 - 1944, zaznaczy³ siê wprowadzeniem wielu gatunków drzew i krzewów. Z tego 191 stanowi± gatunki drzew i krzewów li¶ciastych oraz 44 gatunki drzew i krzewów iglastych.

e/ okres pi±ty 1944 -1999. W tym okresie posadzono znaczn± ilo¶æ drzew obcego pochodzenia takie jak: mi³orz±b, sosna czarna, sosna wejmutka, ¿ywotnik zachodni, ¿ywotnik wschodni, ¿ywotnik olbrzymi, cypry¶nik Lawsona, cypry¶nik nuthajski."

Nie chodzi mi o to, aby udowadniaæ, ¿e zakaz biegania w £azienkach jest s³uszny. Szczerze mówi±c - nie wiem. Mi on w ka¿dym razie nie przeszkadza. Natomiast zastanawiaj±c siê nad tym, czym tak naprawdê s± £azienki, widzê wyra¼nie, ¿e to nie jest takie proste: bzdurny zakaz skonfrontowany z naszym prze¶wiadczeniem, ¿e mamy ¶wiêt± racjê. A mo¿e jednak nie mamy? Dlatego zamiast wymachiwaæ od razu szabelk± proponujê dowiedzieæ siê u ¼ród³a, czyli w Muzeum £azienki Królewskie lub w Ministerstwie Kultury, dlaczego obowi±zuje tam zakaz biegania, jazdy na rowerze i wprowadzania psów, a tak¿e - jakie s± zwyczaje w innych tego typu obiektach na ¶wiecie, obiektach, które maj± status muzeum.
Wydaje mi siê, ¿e ca³e zagadnienie sprowadza siê do pytania: czy wypada biegaæ po muzeum?