Z tym wszystkim to jak z piciem wódki i paleniem marihuany...


Nie żebym popierał palaczy ale tak jakoś mi się to skojarzyło...
No, niestety, jest.mow_mi_stefan pisze: Nigdy nie jest tak, że ktoś na działkę nie może dojechać.
IMHO ciągle nie jest. Ten ktoś nie może dojechać samochodem miedzy godzina 9-12, 2 razy w roku (wkurzenie usprawiedliwione może być tylko wtedy, kiedy info do mieszkańców nie dotarło).łowca pisze:No, niestety, jest.(...) I ci ludzie, którzy w żaden sposób nie mogą się z domu wydostać przez 2-3 godziny (nawet piechotą jest to trudne) mają pełne prawo być wkurzeni na organizatorów.mow_mi_stefan pisze: Nigdy nie jest tak, że ktoś na działkę nie może dojechać.
To bardzo smiala teza...mow_mi_stefan pisze: Imprezy np. biegowe w mieście maja naprawdę więcej zalet niż wad. I to nie tylko dla uczestników.
Nazwę tylko by zmienili na Smoleńsk Warsaw Maraton i byłoby ok;) a i Warzecha by pochwalił impreze...harlan pisze:Wtedy Jasiński pożegnałby się z posadą prezesa Orlenu.krzys1001 pisze:Szkoda, że orlen nie odbył się 10 kwietnia...!!!
Infrastruktura i organizacja to swoja droga - ale nie zapominaj o "przegieciu" jakim jest ilosc maratonow i polmaratonow w W-wie (tak, uwazam ze w W-wie jest za duzo imprez na ulicach, ktore sa z tego powodu zamykane dla reszty mieszkancow). Co ludzi, ktorzy nie biegaja, moze zloscic.wojtek pisze: Nie chodzi bowiem o imprezy biegowe ale ich sposob organizacji i infrastrukture miasta jako takiego (budowanie tuneli wzdluz Wisly nie zalatwia sprawy).
Oj... Ale tutaj to chyba jednak znaczaco obnizyles poziom - zamiast racjonalnych faktow, argumenty ad personam, "spaslak" etc...wojtek pisze: Redaktor Warzecha ... ten tluscioch
...
faktycznie, fizjonomia biegacza jak w morde strzelil).
Niestety ale ja jestem "hands on" czyli "nie teoretyzuj docent". Kazdy moze ponarzekac co nie predystunuje go do tytulu eksperta w danej dziedzinie. Warzecha ma blizej do walk sumo niz do biegania.Robert pisze:wojtek pisze:Oj... Ale tutaj to chyba jednak znaczaco obnizyles poziom - zamiast racjonalnych faktow, argumenty ad personam, "spaslak" etc...wojtek pisze: Redaktor Warzecha ... ten tluscioch
...
faktycznie, fizjonomia biegacza jak w morde strzelil).
Jak rozumiem, wylacznie ludzie o posturze wieznia Auschwitz moga sie wypowiadac na temat biegow ulicznych w W-wie?
krzys1001 pisze:Szkoda, że orlen nie odbył się 10 kwietnia...!!!
Nazwę tylko by zmienili na Smoleńsk Warsaw Maraton i byłoby ok;) a i Warzecha by pochwalił impreze...
Warzecha rzeczywiście czasem odjeżdża i to jego przypinanie biegaczom łatek (vide: lewak) jest słabe. Natomiast Wy koledzy swoimi wypowiedziami potwierdzacie, że wśród biegaczy nie brak prostaków.wojtek pisze: Redaktor Warzecha ... ten tluscioch
...
faktycznie, fizjonomia biegacza jak w morde strzelil).
Dlaczego prostaków? Warzech czasem odjeżdż i może mieć swoje zdanie. A jak ja wyrażam swoje w sposób podobny jak Warzecha to znaczy, że jestem prostak... ?montalb pisze:krzys1001 pisze:Szkoda, że orlen nie odbył się 10 kwietnia...!!!
Nazwę tylko by zmienili na Smoleńsk Warsaw Maraton i byłoby ok;) a i Warzecha by pochwalił impreze...Warzecha rzeczywiście czasem odjeżdża i to jego przypinanie biegaczom łatek (vide: lewak) jest słabe. Natomiast Wy koledzy swoimi wypowiedziami potwierdzacie, że wśród biegaczy nie brak prostaków.wojtek pisze: Redaktor Warzecha ... ten tluscioch
...
faktycznie, fizjonomia biegacza jak w morde strzelil).
Żenada.
montalb
Adam, ale pomijając ideologie, to on tam niejako zaatakował idee maratonu także od strony prawnej. Przedstawił też różne subiektywne fakty przeciw (bo ludzie są niezadowoleni, bo miasto jest odcięte, bo jest chaos, itp.). Przecież większość maratonów jest w tym momencie finansowana przez spółki skarbu Państwa (Orlen, PZU, PKO BP). Dalej będziemy to bagatelizować, jeśli za kilka tygodni Orlen ogłosi, że "po głębokiej analizie zdecydowano o wycofaniu zaanagażowania w impereze"? Albo PKO powie, że skoro jest sponsorem tytularnym już kilku imprez, to wycofuje się z połowy...?Adam Klein pisze:Ale z czym powinniśmy dyskutować? To nie jest jakaś dyskusja z merytorycznymi argumentami za czy przeciw bieganiu w mieście, ale przejaw politycznej walki z drugą stroną, tutaj pod postacią Hanny Gronkiewicz Waltz.
Przecież to typowa zagrywka trola jakim Warzecha zdecydowanie jest - wkłada kij w mrowisko, pojawia się sporo sensownych wpisów demaskujących słabość argumentacji trola po czym komuś puszczają nerwy i po jednym takim wpisie mamy skargę jak to adwersarze postępują poniżej pasa - rozmycie tematu i sensownych oraz merytorycznych argumentów bo ktoś brzydko postąpił puszczając mniej lub bardziej chamską wiązankę, bo dał się sprowokować trolowi. Nie idźmy tą drogą. Gość nie ma racji absolutnie w żadnej kwestii którą porusza dot. biegaczy. Było to widać przy jego pierwszym tekście gdzie na siłę podłączył biegaczy do rowerzystów aby takie argumenty znaleźć . Gość jest dobry w trolowaniu na zamówienieWarzecha rzeczywiście czasem odjeżdża i to jego przypinanie biegaczom łatek (vide: lewak) jest słabe. Natomiast Wy koledzy swoimi wypowiedziami potwierdzacie, że wśród biegaczy nie brak prostaków.
Żenada.
montalb