A gdzie ja piszę o treningu, przecież ani słowa nie wypowiedziałem się na temat treningu Pana Wójcika.AWueFiak pisze:Widze, że spodobało Ci się słowo "merytorycznie". Jak chcesz uchodzić za takiego znawce, to przynamniej nie rób błędów w swoich wypowiedziach. Przy czym podałeś przykłady nie mające NIC wspólnego z maratonem, to każde dziecko jest w stanie zauważyć, więc jak już tak merytorycznie się udzielasz to rób to dokładnie. Twoje przykłady pokazują właśnie chaos Twoich wypowiedzi, bo nie mają nic wspólnego z tematem. Nie obrażałem Cie i nie napisałem nigdzie,że piszesz"bzdurne rzeczy". Nawet napisałem, że nie uważam, że nie masz całkowicie racji. Podałem Ci pare różnic, lecz Ty znawco skrzętnie je pomijałeś w swoich wypowiedziach. Mógłbym zrobić tak jak Ty i cytować różnych specjalistów, ale uważam to za bezsensowne, bo ten temat nie brzmi: Rozmowa znawców poziomu mleczanu i jego wpływu na wyniki w maratonie tudzież kolarstwie. Poza tym trening maratoński zresztą jak każdy trening wyczynowy (we wszystkich konkurencjach indywidualnych), to trening tak indywidualny, ze uogólnianie tutaj treningu, mleczanów i poziomu RR nie wnosi nic do rozmowy. Wielu zawodników ma bardzo niski poziom mleczanu niezależnie od intensywności treningu (np. A.Gardzielewski) są też osoby, które mleczan mają wysoki po treningu a mimo to czują się dobrze i pracują na prawidłowych intensywnościach.
Widze, że masz bardzo dużą potrzebe udowodnienia swojej racji ( zerknąłem na inne Twoje posty). Dlatego nie będe się z Tobą kłócił, przyjmę Twoje zdanie do wiadomości, ale zaznaczam, że mam inne i mam do tego prawo! Dlatego daruj sobie dalsze komentowanie moich wypowiedzi "bzdur" i poprostu przyjmij do wiadomości, że ilu zawodników tyle pomysłów na trening.
Pozdrawiam
Pogubiłeś się kolego AWF na maxa. sam juz nie wiesz co ja powiedziałem. Niestety swoimi nie merytorycznymi wypowiedziami spowodowałeś że nie ma żadnej merytoryki w tym temacie .................................... szkoda.
Tompoz