Dlaczego Redakcja Bieganie.pl dyskryminuje biegi Ultra
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 sty 2009, 08:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Nadal uwazam, że bieg na 100km rożni się od biegu na 42,195km tylko tyle, ile maraton różni się od biegu na 10 km.
Jest to takie samo bieganie.
To, że "organizacja" osiagajaca zyski z organizacji olimpiad wyznaczyła maraton jako najdłuższy bieg, nie oznacza, że inne biegi nie sa sportem.
Bieg na 15km też jest eksperymentem, bo nie jest olimpijski, biegów jest mało i biegacze wola 10km i 21,097km ?
Maratony kobiet były eksperymentem do 1984r. (niszowe, nieolimpijskie, zdecydowanie pozanurtowe), a od tego roku jako dyscyplina olimpijska stały się bieganiem ?
Jest to takie samo bieganie.
To, że "organizacja" osiagajaca zyski z organizacji olimpiad wyznaczyła maraton jako najdłuższy bieg, nie oznacza, że inne biegi nie sa sportem.
Bieg na 15km też jest eksperymentem, bo nie jest olimpijski, biegów jest mało i biegacze wola 10km i 21,097km ?
Maratony kobiet były eksperymentem do 1984r. (niszowe, nieolimpijskie, zdecydowanie pozanurtowe), a od tego roku jako dyscyplina olimpijska stały się bieganiem ?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Tak i nie. Przede wszystkim - 15km to dystans niemal taki sam jak 10 czy 21km, biegają go zawodnicy ze światowej czołówki. 100km to jednak różnica. Poza tym - Ty myślisz tylko o organizacji jako czymś, co narzuca ograniczenia. Tymczasem organizacja ustala przepisy, zasady współzawodnictwa i wprowadza masę formalnych wymogów, np. badania antydopingowe. Bez tych wymogów niemożliwa jest standaryzacja wyników ani ich jakiekolwiek porównywanie z "normalnymi" dyscyplinami. To tak, jakbyś chciał porównać mistrza zapasów i mistrza wrestlingu.
W momencie gdy dyscyplina staje się olimpijską, następuje jej potężny rozwój. Te polskie gwiazdy, które teraz wygrywają biegi ultra, w takim momencie zniknęły by w 2, 3 czy 10 setce rankingu. Dobrym przykładem jest tu 3000m z przeszkodami kobiet - dopóki nikt nie traktował tego dystansu poważnie, Polka była rekordzistka świata i była w czołówce światowej. Obecnie dystans ten stał się oficjalnym i nie liczymy się na nim, mamy jedną zawodniczkę, która jest obecna w szerokiej światowej czołówce, to wszystko. Podobnie byłoby z biegami ultra - dzisiejsze gwiazdy zostałyby zdmuchnięte, gdyby do konkurencji doszli poważni zawodnicy.
Fredzio pisze o tym, że rekordzista świata na 100km pobiegł maraton w 2:10. Dla mnie to oznacza, że rekordzista świata w tej konkurencji, czyli absolutny top, nie zmieściłby się w pierwszej setce najlepszych na świecie, nawet w jednym roku. Tymczasem rekordzista świata na 15km na Igrzyskach zdobywa medal na innym dystansie (jeśli dobrze myślę, że rekordzistą jest taki konus z Erytrei). Czyli - Ci najlepsi z 15km liczą się w wyczynowym świecie, ci ze 100km - nie liczą.
W momencie gdy dyscyplina staje się olimpijską, następuje jej potężny rozwój. Te polskie gwiazdy, które teraz wygrywają biegi ultra, w takim momencie zniknęły by w 2, 3 czy 10 setce rankingu. Dobrym przykładem jest tu 3000m z przeszkodami kobiet - dopóki nikt nie traktował tego dystansu poważnie, Polka była rekordzistka świata i była w czołówce światowej. Obecnie dystans ten stał się oficjalnym i nie liczymy się na nim, mamy jedną zawodniczkę, która jest obecna w szerokiej światowej czołówce, to wszystko. Podobnie byłoby z biegami ultra - dzisiejsze gwiazdy zostałyby zdmuchnięte, gdyby do konkurencji doszli poważni zawodnicy.
Fredzio pisze o tym, że rekordzista świata na 100km pobiegł maraton w 2:10. Dla mnie to oznacza, że rekordzista świata w tej konkurencji, czyli absolutny top, nie zmieściłby się w pierwszej setce najlepszych na świecie, nawet w jednym roku. Tymczasem rekordzista świata na 15km na Igrzyskach zdobywa medal na innym dystansie (jeśli dobrze myślę, że rekordzistą jest taki konus z Erytrei). Czyli - Ci najlepsi z 15km liczą się w wyczynowym świecie, ci ze 100km - nie liczą.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Marcin - no nie użwaj jakiejś demagogii.
Rekordzista świata na 100 km biega maraton w 2:10 - co to ma do jego poziomu sportowego na 100 km?
I po ile biega 800 m rekordzista świata na 10 k?
Co ma piernik do wiatraka innymi słowy ?
Rekordzista świata na 100 km biega maraton w 2:10 - co to ma do jego poziomu sportowego na 100 km?
I po ile biega 800 m rekordzista świata na 10 k?
Co ma piernik do wiatraka innymi słowy ?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Piszę to, bo Paulie pyta, jaka jest różnica między 15km a 100km. Właśnie taka. Takie porównanie ma swoje wady, ale dlatego podałem przykład (a jest ich więcej) historyczny. W momencie, gdy dyscyplina staje się "oficjalna", dopiero następuje skok jej poziomu i dopiero wtedy widać, jak niski poziom był wcześniej. To samo było z przywołanym wcześniej maratonem kobiecym.
Dlatego ja nie uznaję biegów ultra za stojących na wysokim poziomie - nie ma ku temu podstaw.
Dlatego ja nie uznaję biegów ultra za stojących na wysokim poziomie - nie ma ku temu podstaw.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Pomijając złośliwy ton Mirza, to oczywiście masz rację - rekordy na 100km są notowane przez IAAF i jest to wreszcie konkretny argument, dlaczego te biegi są ważniejsze niż np. bieg z jajkiem, ja to uznaję. Zwrócę jednak uwagę, że w rankingu IAAF za 2008 rok jest tylko 14 zawodników w tej konkurencji (przy tysiącach w każdej innej, co przeczy tezie, jakoby 100km uprawiało tylu samo zawodników co 1500m). Nie jest to jakaś szczególnie porażająca liczba w skali świata, co udowadnia moją tezę, że pod względem czysto sportowym to jest konkurencja po prostu słaba.
Aha, porównałeś tę konkurencję do chodu. Sprawdź w takim razie, ilu IAAF notuje zawodników na oficjalnym męskim dystansie 50km... (A chód też uznaję za konkurencję o dość niskim poziomie współzawodnictwa, więc co powiedzieć o tych 100km?)
Aha, porównałeś tę konkurencję do chodu. Sprawdź w takim razie, ilu IAAF notuje zawodników na oficjalnym męskim dystansie 50km... (A chód też uznaję za konkurencję o dość niskim poziomie współzawodnictwa, więc co powiedzieć o tych 100km?)
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Z ciekawości zerknąłem jeszcze w statystyki EAA, czyli federacji europejskiej. Ona nie notuje na swojej stronie list z biegu na 100km, co jest dość znamienne. Dodam, jeszcze, że IAAF prowadzi rankingi w wielu dziwnych konkurencjach (choć bez biegu z jajkiem, przynajmniej na razie
), np. sztafecie 4 x 800m czy biegu na 20000m.
W tym kontekście istnienie oficjalnych rekordów IAAF w biegu na 100km nie jest jakimś powalającym argumentem na korzyść tego typu biegów.

W tym kontekście istnienie oficjalnych rekordów IAAF w biegu na 100km nie jest jakimś powalającym argumentem na korzyść tego typu biegów.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Tak na marginesie, spojrzałem na ankietę i jestem przerażony - znowu będzie o biegach ulicznych i to w wydaniu amatorskim na kolejnym portalu. Nie ma prawie zupełnie kibiców la nawet wśród ludzi biegających amatorsko w Polsce ( wszystkie biegi od 100m-10 000m na stadionie, cała bieznia plus płotki interesują zaledwie 35% ludzi tu zagladających reszta interesuje się chyba sobą - nie chcę nikogo obrażac ale to jest grozne zjawisko, które się nazywa megalomanią
Co się stało z lekkoatletyką? To la jest dyskryminowana, stadiony świecą pustkami, a pseudo sportowcy podniecaja się złamaniem 3 godzin w maratonie. To nie biegi ultra są w głebokim poważaniu, ale zawodnicy którzy walcza o minima na najważniejsze imprezy la w kraju i na świecie , To są bezimienni bohaterowie, których talent i rywalizację wiekszośc z nas ma w d...... nikt nie zna ich z nazwiska, o wygladzie nie wspominajac. Szkoda słów, moich i redakcji wysiłków. Nie ma co sie kopać z koniem. Wkurzyłem się. Ciekawe jak w tym porównaniu wypadliby miotacze i skoczkowie. Masakra.
Trzeba promowac la nawet kosztem ultra które jest coraz bardziej popularne. Popularnośc sportów ekstremalnych jest coraz wieksza ale nie wiem czy mam sie cieszyć czy płakać.

Trzeba promowac la nawet kosztem ultra które jest coraz bardziej popularne. Popularnośc sportów ekstremalnych jest coraz wieksza ale nie wiem czy mam sie cieszyć czy płakać.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bebej - czy bieganie.pl nie promuje LA ? Tzn bieżni ?
Czasem mówisz jak potłuczony.
Czasem mówisz jak potłuczony.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Coz bieganie.pl jak sama nazwa wskazuje promuje bieganie. Dlatego nie ma co sie gotowac, ze "dyskryminuje" plotki, skoki, rzuty bo to poprostu nie jest w zakresie portalu. Jedynie moze czasem z MP jakas skrotowa relacje rzucic zeby wszyscy wiedzieli co w trawie piszczy...
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Przegladajac wszystkie tematy mam takie odczucia ze duzo mlodych i poczatkujacych biegaczy pisze lub szuka informacji na pytania odnosnie biegania.Moze takie mam wrazenie ale biegi ultra sa naprawde minimalnym procentem calej LA a osob,ktore je biegaja jest stosunkowo niewiele, trzeba juz miec swoje kilka lat biegania lub kilka tysiecy w nogach zeby pomyslec o wystartowaniu w takim biegu. Zobaczcie na kalendarz pucharu swiata w biegach narciarskich-sytuacja jest taka samo jak w bieganiu,dlugich biegow jest malo bo "telewizyjnie sa za dlugie",podobnie w biatlonie wszystko zostalo okrojone.Dzisiaj telewizja rzadzi sportem a biegi ultra to dla niej tylko ciekawostka. W tym roku postanowilem sam sprobowac jak to jest ponad 42.195....
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Eee tam, jak mozna promować cos co nie istnieje - w kraju nie ma biezni do uprawiania la - sa za to ulice i duzo asfaltu W całej Wielkopolsce sa dwie hale. DWIE. D W I E hale jedna ciepła druga brudna smierdzaca i zimna. Moze przesadziłem z ta promocja stadionu kodsztem dyskryminacji ultra Ale czy promujac biegi ultra cos się zmieni - nie wiem. Może nie mam racji i wszystkich należy promować i pozyskac dla la ale szlak mnie trafia jaki jest stan tej dyscypliny
- jutro beda skakac wieloboisci w Spale na MP o tyczce - to bedzie komedia - przeciez niektórzy to ze dwa razy w zyciu tyczke na oczy widzieli. Ale doszło do takiego paradoksu że łatwiej uprawiac ultra maraton w Polsce niz poskakac wzwyz, czy o tyczce. Ile ludzi w Polsce ma mozliwosc zima poskakać w dal albo pchac kulą - garstka. Biegac mozna wszedzie i prawie zawsze, Mnie nie dziwi własciwie że Ultra maraton staje sie narodową konkurencją. Mirza nie musi się bać o te częsc lekkiej atletyuki.
- jutro beda skakac wieloboisci w Spale na MP o tyczce - to bedzie komedia - przeciez niektórzy to ze dwa razy w zyciu tyczke na oczy widzieli. Ale doszło do takiego paradoksu że łatwiej uprawiac ultra maraton w Polsce niz poskakac wzwyz, czy o tyczce. Ile ludzi w Polsce ma mozliwosc zima poskakać w dal albo pchac kulą - garstka. Biegac mozna wszedzie i prawie zawsze, Mnie nie dziwi własciwie że Ultra maraton staje sie narodową konkurencją. Mirza nie musi się bać o te częsc lekkiej atletyuki.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Fredzio, możesz sie nie zgadzać, ale trzymaj fason. Mam nadzieję że nie należysz do licznej grupy megalomanów, których dokneły moje słowa. A zarzut o nie promowaniu la bynajmniej nie padł pod adresem bieganie.pl.
Faktem jest że mało kto sie intresuje la jako kibic - ludzie wola pisac i dyskutować o sobie. Tak interpretuje wyniki ankiety. Jako pasjonat la tylko żałuję że media( miedzy innymi Ty) będą musiały reagować na takie fakty - 10 stron o piłce noznej i dwa zdania o lekkiej w gazecie albo 5 artykułow o biegach w Koziej Wólce i jeden o Mistrzostweach Polski w internecie . Takie sa fakty. Ja sie nie obrażam, ale lepiej nie przeginaj.
Faktem jest że mało kto sie intresuje la jako kibic - ludzie wola pisac i dyskutować o sobie. Tak interpretuje wyniki ankiety. Jako pasjonat la tylko żałuję że media( miedzy innymi Ty) będą musiały reagować na takie fakty - 10 stron o piłce noznej i dwa zdania o lekkiej w gazecie albo 5 artykułow o biegach w Koziej Wólce i jeden o Mistrzostweach Polski w internecie . Takie sa fakty. Ja sie nie obrażam, ale lepiej nie przeginaj.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie, na bieganie.pl nie będziemy reagować. Załatwimy to w inny sposób.bebej pisze: Faktem jest że mało kto sie intresuje la jako kibic - ludzie wola pisac i dyskutować o sobie. Tak interpretuje wyniki ankiety. Jako pasjonat la tylko żałuję że media( miedzy innymi Ty) będą musiały reagować na takie fakty
