A u mnie jest tak :
Żony brak,
Dzieci brak,
na karku 31 lat , ciężko kogos poznac, a czasami niestety samotnosc doskwiera , dzieki Bogu ze jest bieganie.
witaj kolego , latek mam tyle co ty i sie nie przejmuje,
zona 0 (dobra znajoma 1)
dzieci 0
zwierzaki 0
zycie towarzystkie OK. troche mniej sie spotykam z niesportowcami ale za to spotkania sa ciekawsze
No i kolejny OO, choc jak wam już wiadomo coś sie powoli dzieje
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
Ja już jakiś czas temu zauważyłam, że nie bardzo pasuję do tego tłumu samotnych, młodych, przystojnych biegaczy. Mąż, dziecko, praca zawodowa, drugi etat w domu i usilne próby biegania, rowerowania, rolkowania i pakowania (na siłowni).
Jola