
BIEGANIE Z PSEM. pomocy !
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
moje koty dużo biegają. mniej więcej jedna przebieżka przez całe mieszkanie na dzień. a i tak mają niezła formę. ciekawe czy to ten sam mechanizm co u kulturystów - żeby wyglądać lepiej trzeba ćwiczyć mniej 

Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Chyba tak, odkąd mój kot biega z kuwety do kuwety raz na 3 dni, zdaje się być lepiej umięśnionym.
Kiedyś biegał więcej i był strasznie cherlawy. Obawiam się, że nie będzie chciał wyjść na 25MW.
Mam wrażenie, że trenuje trochę tak jak Hannavald, tzn. kumuluje energię (nie ruszając się za wiele) na eksplozję, którą jest skok na gołębia.
Kiedyś biegał więcej i był strasznie cherlawy. Obawiam się, że nie będzie chciał wyjść na 25MW.

Mam wrażenie, że trenuje trochę tak jak Hannavald, tzn. kumuluje energię (nie ruszając się za wiele) na eksplozję, którą jest skok na gołębia.
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
42,195 m - to jest idealny dystans dla kota
(pod warunkiem że ma dobry nastrój, jest słonecznie, hm no i że na mecie będzie micha z jedzonkiem )

Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Problem polega na tym, że mój "biegacz" nie przepada za jedzeniem.
Nie ma takiego smakołyku, który by go zmusił do czegokolwiek. Ani mięsko, ani wędlinki, ani warzywka.
Je tylko swoją karmę i tylko tyle, żeby się nie przejeść.
Na mecie musiałabym chyba przywiązać stado gołębi, wtedy kocisko by pewnie pobiegło.
Nie ma takiego smakołyku, który by go zmusił do czegokolwiek. Ani mięsko, ani wędlinki, ani warzywka.
Je tylko swoją karmę i tylko tyle, żeby się nie przejeść.
Na mecie musiałabym chyba przywiązać stado gołębi, wtedy kocisko by pewnie pobiegło.
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany

Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mój kot zwie się Basus i jak nazwa wskazuje uwielbia gołębie.
Poluje na nie na balkonie. Głównie.
Któregoś ranka wyrwał mnie z łóżka hurgot, patrzę, a to mój grzeczny kotek jedzie na gołębiu.
Balkon wyglądał jak sceneria z filmu teksańska masakra piłą łańcuchową, a kocio pospiesznie zeżarł wszystko co odpadło od gołębia...
Poluje na nie na balkonie. Głównie.
Któregoś ranka wyrwał mnie z łóżka hurgot, patrzę, a to mój grzeczny kotek jedzie na gołębiu.
Balkon wyglądał jak sceneria z filmu teksańska masakra piłą łańcuchową, a kocio pospiesznie zeżarł wszystko co odpadło od gołębia...
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Razem z rura wydechowa ? 

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Quote: from MarekC on 10:33 am on Mar. 31, 2003Quote: from Kiniak on 10:31 am on Mar. 31, 2003
Jaki tartak?
Będę ja, Jola, kot może się wybierze, a psa jeszcze nie mam.
A jak tak to najlepsza rasa jest jajnik .
Tartak od wdowy Rozencwajgowej - tej od deski i sęka.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
a widziałeś kota, który wyjmuje parówke z gotującej się wody?Quote: from grubcio on 4:26 pm on Mar. 31, 2003
opowiem o Twoim Kocie Kitce i Ferdkowi - moje żarłoki ostatnio nauczyły się wyjmować jedzenie z puszki łapkami. nie mozna takiej puszki zostawić ani na chwilę bez opieki.... mam nadzieję że zacznie się sezon na muchy i moje koty trochę się rozruszają. gołebie jakoś im nie pasują, za to kiedyś znalazłem na balkonie trochę kolorowych piórek a koty patrzyły na siebie porozumiewawczo... to chyba była papużka. komuś uciekła....
pozdrawiam MarekC
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Moje są nie do opisania. To trzeba zobaczyć:
http://www.biegi.pl/imprezka.doc
(Edited by Ziut at 8:22 am on April 1, 2003)
http://www.biegi.pl/imprezka.doc
(Edited by Ziut at 8:22 am on April 1, 2003)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Kocica Mufka do spó³ki z Maleñstwem wy³owi³y kiedy¶ cichcem, ciemn± noc±, kawa³ki wo³owinki z garnka, w którym gotowa³a siê zupa na nastêpny dzieñ. Odsunê³y pokrywkê i wy³owi³y miêsko co do kawa³eczka.Quote: from MarekC on 8:14 am on April 1, 2003a widzia³e¶ kota, który wyjmuje parówke z gotuj±cej siê wody?
pozdrawiam MarekC
Rano jedynym ¶ladem po tym przestêpstwie by³ porzucony na pod³odze kawa³ek kostki.
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jedyną rzeczą na którą mój kot czycha w domu jest świeżo wymoczony "szczur" od mięty.
Zawsze się z nim wytarmosi, wytarza i wypieści, a póżniej śpi z nim w objęciach.
Innych atrakcji niestety na razie nie doświadczam.
Zawsze się z nim wytarmosi, wytarza i wypieści, a póżniej śpi z nim w objęciach.
Innych atrakcji niestety na razie nie doświadczam.
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Quote: from joycat on 8:31 am on April 1, 2003
Kocica Mufka do spółki z Maleństwem wyłowiły kiedyś cichcem, ciemną nocą, kawałki wołowinki z garnka, w którym gotowała się zupa na następny dzień. Odsunęły pokrywkę i wyłowiły mięsko co do kawałeczka.
Rano jedynym śladem po tym przestępstwie był porzucony na podłodze kawałek kostki.
aaa! zupka gotowała się całą noc? no to już lepiej że kociaki się zaopiekowały bo do rana i tak by się spaliło(tak na mój męski rozum). A ten kot o którym pisałem wyjął pazurkami parówę z garnca który stał na ogniu, w środku wrzała woda!
(Edited by MarekC at 2:51 pm on April 1, 2003)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
No to nie do koñca tak by³o
Zupa w nocy ju¿ siê nie gotowa³a - sta³a w garnku, na który nasuniêta by³a pokrywka. Mama zarzeka³a siê potem, ¿e pokrywka by³a nasuniêta, poniewa¿ rano powsta³y powa¿ne w±tpliwo¶ci, czy to w ogóle mo¿liwe, aby kocice odsunê³y j± sobie nie czyni±c ha³asu, i kto zjad³ z garnka ca³± wk³adkê miêsn±.
A jednak to by³y kocice.
A je¿eli chodzi o wy³awianie parówek z wrz±tku, to nie bêdzie to tak spektakularny przyk³ad, ale inna nasza kotka (¶wiêtej pamiêci) mia³a w zwyczaju opalaæ sobie w±sy i brwi podczas specerów po kuchence gazowej wówczas, gdy palniki by³y w³±czone. Ta sama kotka towarzyszy³a mi zawsze podczas k±pieli, siedz±c na brzegu wanny i mocz±c ogon w pianie. A wodê pi³a wy³±cznie z kranu, po kropelce.
Teraz w niebie poluje pewnie na go³êbie

A jednak to by³y kocice.
A je¿eli chodzi o wy³awianie parówek z wrz±tku, to nie bêdzie to tak spektakularny przyk³ad, ale inna nasza kotka (¶wiêtej pamiêci) mia³a w zwyczaju opalaæ sobie w±sy i brwi podczas specerów po kuchence gazowej wówczas, gdy palniki by³y w³±czone. Ta sama kotka towarzyszy³a mi zawsze podczas k±pieli, siedz±c na brzegu wanny i mocz±c ogon w pianie. A wodê pi³a wy³±cznie z kranu, po kropelce.
Teraz w niebie poluje pewnie na go³êbie
