Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja tak obstawiałem, bo mam generalnie takie przekonanie, że w naszej drużynie nie ma "skillsów". Tzn nie mamy zawodnika, ktory potrafi poprowadzić akcje, samotnie czy w dwójkę. Dwa kiwnięcia i strzał. Jak kiedys Boniek czy Lato. Nie potrafimy panować nad piłką, nie potrafimy grać szybkimi podaniami, co swietnie było widać u Hiszpanów czy Portugalczyków.
Nie bardzo sie znam na piłce, moze Niemcy tez nie mają skilsow? Moze wiekszosc reprezentacji ich nie ma.
Ale reasumując - nie rozumiem skąd poza rankingiem FIFA się bierze nasze przekonanie, że mamy szanse na jakiekolwiek awanse.
Jesli powiecie, że "biali" mają generalnie słabe skillsy, to powiem, że nie koniecznie, bo uważam, że większość białej reprezentacji Anglii gra znakomicie (tzn potrafi grać, nie zawsze gra).
Nie bardzo sie znam na piłce, moze Niemcy tez nie mają skilsow? Moze wiekszosc reprezentacji ich nie ma.
Ale reasumując - nie rozumiem skąd poza rankingiem FIFA się bierze nasze przekonanie, że mamy szanse na jakiekolwiek awanse.
Jesli powiecie, że "biali" mają generalnie słabe skillsy, to powiem, że nie koniecznie, bo uważam, że większość białej reprezentacji Anglii gra znakomicie (tzn potrafi grać, nie zawsze gra).
- faraon828
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 389
- Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:48,30
- Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Dzisiejszej Anglii to nie znam, ale kiedyś Michael Owen to miał te skillsy
Jak dla mnie nasza "repra" to fizycznie i mentalnie wyglądała źle, umiejętności co poniektórzy to jakieś mają, ale jak nie ma siły w nogach to nawet proste kopnięcie do najbliższego kolegi okazuje się niemałym wyzwaniem #Milik
Jak dla mnie nasza "repra" to fizycznie i mentalnie wyglądała źle, umiejętności co poniektórzy to jakieś mają, ale jak nie ma siły w nogach to nawet proste kopnięcie do najbliższego kolegi okazuje się niemałym wyzwaniem #Milik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
- Życiówka na 10k: 40:10
- Lokalizacja: miasto100mostów
Przekonanie wzięło się na podstawie niezłej gry na Euro (ćwierćfinał i odpadnięcie dopiero po karnych z późniejszym triumfatorem) oraz udanych kwalifikacji zakończonych bilansem 8-1-1.
Tylko tyle i aż tyle. Nie jesteśmy potęgą ale też nie jesteśmy aż tak słabi jak ten ostatni mecz.
Okaże się w niedzielę czy był to wypadek przy pracy czy jesteśmy do tego turnieju fatalnie przygotowani.
Tylko tyle i aż tyle. Nie jesteśmy potęgą ale też nie jesteśmy aż tak słabi jak ten ostatni mecz.
Okaże się w niedzielę czy był to wypadek przy pracy czy jesteśmy do tego turnieju fatalnie przygotowani.
37:52 1:25:24 3:12:11
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To jesteś jakimś dziwnym wyjątkiem, bo reszta z tych 38 000 000 dobrze wie, jak trenować i jak grac.Adam Klein pisze: Nie bardzo sie znam na piłce,
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Nie zgadzam sie. Eliminacje to dlugotrwaly proces i tak pokazali, ze potrafia.Adam Klein pisze:Ja tak obstawiałem, bo mam generalnie takie przekonanie, że w naszej drużynie nie ma "skillsów". Tzn nie mamy zawodnika, ktory potrafi poprowadzić akcje, samotnie czy w dwójkę. Dwa kiwnięcia i strzał. Jak kiedys Boniek czy Lato. Nie potrafimy panować nad piłką, nie potrafimy grać szybkimi podaniami, co swietnie było widać u Hiszpanów czy Portugalczyków.
W klubacz tez potrafia i to calkiem niezle. Na duzych imprezach nam jednak nie wychodzi.
Nie lubie mowic o pechu, ale na pewno nie powiem, ze szczescie nam sprzyja.
Mozna tylko gdybac co by bylo, gdyby tej pierwszej nieszczesnej bramki nie bylo.
A przecierz tak niewiele trzeba bylo, zeby nie padla. Podobnie z druga.
Musial nastapic splot kilku zdarzen jednoczesnie, zeby wpadly, a jednak wpadly. Nam. Nie im. Obydwie. Ech
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Generalnie niewiele trzeba żeby wszelkie możliwe bramki padały albo nie padały.Sikor pisze:Nie zgadzam sie. Eliminacje to dlugotrwaly proces i tak pokazali, ze potrafia.Adam Klein pisze:Ja tak obstawiałem, bo mam generalnie takie przekonanie, że w naszej drużynie nie ma "skillsów". Tzn nie mamy zawodnika, ktory potrafi poprowadzić akcje, samotnie czy w dwójkę. Dwa kiwnięcia i strzał. Jak kiedys Boniek czy Lato. Nie potrafimy panować nad piłką, nie potrafimy grać szybkimi podaniami, co swietnie było widać u Hiszpanów czy Portugalczyków.
W klubacz tez potrafia i to calkiem niezle. Na duzych imprezach nam jednak nie wychodzi.
Nie lubie mowic o pechu, ale na pewno nie powiem, ze szczescie nam sprzyja.
Mozna tylko gdybac co by bylo, gdyby tej pierwszej nieszczesnej bramki nie bylo.
A przecierz tak niewiele trzeba bylo, zeby nie padla. Podobnie z druga.
Musial nastapic splot kilku zdarzen jednoczesnie, zeby wpadly, a jednak wpadly. Nam. Nie im. Obydwie. Ech
Tzn., że gdyby owe "nieszczęsne" bramki nie padły, i wygralibyśmy 1:0 po całkowicie nie-nieszczęsnej dla Senegalu bramce, i przy dokładnie takiej samej postawie na boisku naszej drużyny - to byłbyś zadowolony?
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Ja bym był Na MŚ liczy się wynik końcowy i to tylko jest pamiętane. Portugalia zdobyła Mistrzostwo Europy w fatalnym stylu i co z tego? To nie łyżwiarstwo figurowe
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
A dlaczego mialbym nie byc? Mialbym sie smucic, ze nam szczescie sprzyjalo? W koncu?jarjan pisze:Tzn., że gdyby owe "nieszczęsne" bramki nie padły, i wygralibyśmy 1:0 po całkowicie nie-nieszczęsnej dla Senegalu bramce, i przy dokładnie takiej samej postawie na boisku naszej drużyny - to byłbyś zadowolony?
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
no ale, jednak pamiętasz, że w fatalnym.ziko303 pisze:Ja bym był Na MŚ liczy się wynik końcowy i to tylko jest pamiętane. Portugalia zdobyła Mistrzostwo Europy w fatalnym stylu i co z tego? To nie łyżwiarstwo figurowe
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Piłka nożna to dość skomplikowana gra pod względem możliwości prowadzenia gry, rozgrywania akcji, itp. itd. Ale....Sikor pisze:Nie lubie mowic o pechu, ale na pewno nie powiem, ze szczescie nam sprzyja.
Jej prostota polega na tym, że aby wygrać mecz trzeba strzelać gole. Żeby strzelać gole trzeba oddawać strzały. Przydałoby się, żeby były to strzały celne, w tzw. światło bramki. Ile celnych strzałów oddali polscy zawodnicy w całym meczu, bo w 1 połowie podobno 0. Zero, słownie: "zero" . Przez 45 min. gra im się "nie kleiła"
To chyba nie kwestia szczęścia, tylko jeśli przez 45 minut nie potrafimy zrobić akcji zakończonej strzałem to znaczy, że po prostu jesteśmy słabi a przeciwnik jest lepszy. Na nic zda się zaklinanie rzeczywistości i usprawiedliwianie tego stanu brakiem szczęścia lub pechem. Pecha to miałby Siódmiak gdyby strzelając pamiętnego gola Norwegii trafił jednak w poprzeczkę. (nie jest to ponoć takie łatwe jak się wydaje).
Nie powiem, moja ocena ich gry jest baaaardzo subiektywna i mocno negatywna, bo mierzi mnie cała ta sytuacja wokół polskiej piłki nożnej, pompowanie balona co 2 albo 4 lata, itd. Całe szczęście, że sami od razu w pierwszym meczu spuścili z niego powietrze, bo gdyby tak jeszcze trochę podpompować to jak potem nie dupnie.....
Czy "nasi" nie mieli kiedyś szczęścia tzn. zagrali superświetny mecz, robili akcje, wykańczali je, strzelali na bramkę a mimo to gole nie wpadały, bo albo trafiały się słupki i poprzeczki, albo bramkarz przeciwników zagrał mecz życia. Był kiedyś taki mecz
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Bardzo dobre pytanie. Czy był kiedys taki mecze? Bo takie mecze rzeczywiście się zdarzają.Jaca_CH pisze:[
Czy "nasi" nie mieli kiedyś szczęścia tzn. zagrali superświetny mecz, robili akcje, wykańczali je, strzelali na bramkę a mimo to gole nie wpadały, bo albo trafiały się słupki i poprzeczki, albo bramkarz przeciwników zagrał mecz życia. Był kiedyś taki mecz
Na tych Mistrzostwach Świata, których faktycznie nie oglądam, bo mi się nie chce nie jestem kibicem piłki, ale kątem oka widziałem mecz: Portugalia - Marokko. Wygrała Portugalia, ale miałem wrażenie, że Portugalczycy grali znacznie lepiej, z fantazją, napierali. Sprawdziłem statystyki i nie myliłem się: https://www.fifa.com/worldcup/matches/m ... statistics
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Tzn. pamiętam, był taki mecz, no może nie aż taki, ale na Mundialu Espana'82 była taka "nowa" drużyna - Kamerun. Ich bramkarz, Thomas N'kono, niezwykle sprawny, zwinny - łapał wszystko. I to nie tylko w meczu z nami, ale z Włochami chyba też. Nie potrafiliśmy strzelić mu bramki. "Worek" rozwiązał się dopiero w meczu z Peru - (5:1 było)Adam Klein pisze:Czy był kiedys taki mecze? Bo takie mecze rzeczywiście się zdarzają.
Ale nie wiem czy to był aż "taki" mecz, żeby powiedzieć, że: "cholera.... nie mamy szczęścia".
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
No tak ale Senegal poza 2 bramką też nie oddał celnego strzału grały dwie słabe tego dnia drużyny i jedna miała pecha , któremu oczywiście pomogła. Mundial 82 pamiętam również ale porównywanie tego z dzisiejszą piłką nie ma sensu. Przyznają to nawet co bystrzejsi uczestnicy tamtych wydarzeń.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Grałeś Ty kiedyś w piłke? Co ma skrócenie konta do zostawienia pustej bramki, nawet jego ojciec obwinił go za ta bramke.khorne pisze:Przecież jego winy w tej bramce nie ma żadnej (hi Krycha). Co więcej, zrobił to co powinien zrobić. W takiej sytuacji trzeba wybiec i starać się skrócić kąt strzału. Nie zawsze wychodzi ale wybory nie ma (tzn. są ale z mniejszym prawdopodobieństwem na sukces).kojot19922 pisze:Nawiązując jeszcze do Naszego meczu. Szczesny po raz kolejny pokazał, że na imprezie mistrzowskiej sie spala i popełnia błedy(2 bramka dla senegalu)
Jak zwykle wszyscy pomijają w tragicznej grze Grosickiego. Co piłka to strata, aczkolwiek jeśli chodzi o jego grę to raczej standard (tak jak i Milika w reprezentacji).
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707