Komentarz do artykułu Premiera książki „Bieganie naturalne”

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

14 minut to mądra książka.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robertza pisze:może spodziewałem się jednak więcej treści, takiego mięsa biegowego, albo przynajmniej opisu walki na trasie itp. oczywiście trochę tego jest, ale IMO więcej mamy opisów stanów emocjonalnych autora. zresztą nie wiem, może tylko ja odniosłem takie wrażenie. porównując do cytowanych wyżej 14 minut, urodzonych czy ultramaratończyka książka jest zupełnie inna, co oczywiście może stanowić jej zaletę.

Mam podobne odczucia.

BTW- sprężę się i doczytam ją w weekend. A potem mogę pożyczyć jakby ktoś reflektował.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szelma pisze:
Kangoor5 pisze:Być może przerosło to tłumaczkę, ale bez sensu się nad nią pastwić.
Z sensem, z sensem. Może wtedy wydawnictwo zastanowi się nad tym, komu zleca tłumaczenie ...
Wskazywać błędy, tak. Wcześniej miałem na myśli wymyślanie od matury giertycha.
szelma pisze:Może pochopnie - ony reszta była lepsza. Ale problem ogólnie jest i to duży - mało jest wydawnictw, które gotowe są płacić godziwe stawki za tłumaczenie. W rezultacie tłumaczenia robią domorośli tłumacze za grosze - bez redakcji, bo na tym wydawnictwo też oszczędza. I potem mamy, co mamy. Do tego dochodzą rzesze studentów filologii, którzy myślą, że tłumaczyć każdy może, oraz rzesze innych ludzi, którzy myślą, że tłumaczyć każdy może, bo to taka miła forma dorobienia sobie - więc walą do biur i wydawnictw z zastraszająco niskimi stawkami, a sknerusom w to graj.
Trafione w sedno. Czasem nawet gdy tłumaczenie jest dobre, to korekty brak. Jak np. w Biec albo Umrzeć z której można się dowiedzieć, że autor biega w górach po jakichś balkonach ;-) Ale pracę tłumaczki oceniam wysoko.
brujeria pisze:
Qba Krause pisze: biegnij albo giń, .
Na marginesie , warto nabyć?
Warto!
Osoba autora była mi raczej obojętna, choć osiągnięcia znałem. Kupiłem z ciekawości. Po autobiografii spodziewałem się tego, że lepiej poznam autora. Chyba udało się to lepiej niż się spodziewałem. Co najmniej 80% treści to opis myśli i odczuć Kiliana oraz opisy przyrody. Jeśli Twoją pasją są góry, niekoniecznie biegi górskie, to prawdopodobnie w wielu miejscach będziesz się z nim identyfikował.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13613
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:14 minut to mądra książka.
Zostala ona juz przetlumaczona?
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

Czytanie literatury specjalistycznej albo niszowych pisarzy "biegających" w przekładzie mija się z celem: albo przekład albo korekta są do niczego. W najlepszym wypadku wymyślanie koła na nowo jak w polskim wydaniu Danielsa: polskie symbole prędkości treningowych (i czytaj tu teraz plany treningowe takiego Mutaja ;) ), albo jak u Friel'a: słynne "cegiełki".

Zwykle język jakim są napisane tego typu książki nie wykracza poza FCE, jak ktoś nie ma pojemności intelektualnej na FCE to i tak nic z takiej książki nie zrozumie, także w polskim przekładzie.
SBBP.WAW.PL
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Polecam książkę Kiliana w català. Jeśli nie przekracza to pojemności intelektualnej.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

Do długiej listy zalet dopisuję Ci znajomość katalońskiego.
Dla zwykłych śmiertelników jest także wersja dostępna w normalnym języku.
tu przykładowa recenzja http://minimalistrunningshoes.org/kilia ... ook-review, jeśli o tę książkę Ci chodzi.
SBBP.WAW.PL
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie o nią chodzi. Dla najzwyklejszych śmiertelników recenzje dostępne choćby tu.

A jak Peter Bush odnalazł się w tematyce sportowej? Korekta VeloPress nie zawiodła?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

deckard pisze:Czytanie literatury specjalistycznej albo niszowych pisarzy "biegających" w przekładzie mija się z celem
a ja też szekspira tylko w orginale, bo tych póz barańczaka nie znoszę!
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

machającego włócznią mi nie żal ale jak popsuł czarnoksięznika z archipelagu!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

Wspaniały OT !!! (albo Dygresja, jak kto woli)

Z nowszych "dzieł" warto jeszcze dopisać do listy "The Song of Ice and Fire"
Tyrion "Karłem"? Chyba że "zaplutym karłem reakcji".

Zresztą. Nawet gdyby te książeczki o bieganiu były idealnie przełożone to patrz reguła o FCE a przecież "granice mojego języka..."

@Peter i "Run or die" - nie przekonam się raczej osobiście - jak będę chciał poczytać górnolotnie o górach to zajrzę pewnie do Mickiewicza albo do innego Przerwy-Tetmajera ;)

Pomysł dla wydawców:
Czy ktoś mógłby być tak miły i zamiast "Run or Die" czy podobnego szajsu wydać zbiór polskiej poezję z motywem górskim?

spróbujmy jakąś małą próbkę:

Czuję, że dzisiaj mi skrzydła
Potrójnie się wzmogły, poczwórnie,
Żem gotów na lot się odważyć
Nad te podniebne turnie.
SBBP.WAW.PL
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

deckard pisze:Zresztą. Nawet gdyby te książeczki o bieganiu były idealnie przełożone to patrz reguła o FCE a przecież "granice mojego języka..."
Rozumiem, że dzieł takich autorów jak Dostojewski, Goethe, Vargas Llosa, Saint-Exupéry, Imre Kertész, Dario Fo nie masz zamiaru poznać, bo znajdują poza Twoją pojemnością intelektualną, limitowaną językiem polskim poszerzonym o FCE? W takim razie znam wielu ludzi z dużo szerszymi horyzontami, choć bez znajomości języka Szekspira.

Do Twojej wiadomości: nikt w Polsce na szczęście nie wydawał "Run or Die", tylko polski przekład "Correr o Morir".
Skoro wydawnictwa zarabiają na spolszczaniu takich tytułów jak "Born to Run" czy "Daniel's Running Formula", to znaczy że jest taka potrzeba. Mogę się założyć, że niejeden po przeczytaniu książki Danielsa po polsku (i z błędami w tłumaczeniu) obiega Cię na dowolnym dystansie mimo niewątpliwego handy-capu, jakim jest Twoja umiejętność zrozumienia planów treningowych Geoffrey'a Mutai :usmiech:
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

deckard pisze:Do długiej listy zalet dopisuję Ci znajomość katalońskiego.
Dla zwykłych śmiertelników jest także wersja dostępna w normalnym języku.
tu przykładowa recenzja http://minimalistrunningshoes.org/kilia ... ook-review, jeśli o tę książkę Ci chodzi.
zaraz, zaraz - to jest przecież przekład z Kiliana (esp) na angielski. no bo przecież Kilian po angielsku nie pisał/dyktował. FCE on nie ma - sądząc po jego wpisach na FB ...

esp -> eng = cacy
esp -> pol = nie cacy
Go Hard Or Go Home
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

Hahaha, uważacie że te wydawnictwa biegowe z ostatnich lat są na miarę przekładów Dostojewskiego? Odniosłem wrażenie że ktoś to tłumaczył na kolanie w przerwie między zajęciami ;)
SBBP.WAW.PL
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: Do Twojej wiadomości: nikt w Polsce na szczęście nie wydawał "Run or Die", tylko polski przekład "Correr o Morir".
Skoro wydawnictwa zarabiają na spolszczaniu takich tytułów jak "Born to Run" czy "Daniel's Running Formula", to znaczy że jest taka potrzeba. Mogę się założyć, że niejeden po przeczytaniu książki Danielsa po polsku (i z błędami w tłumaczeniu) obiega Cię na dowolnym dystansie mimo niewątpliwego handy-capu, jakim jest Twoja umiejętność zrozumienia planów treningowych Geoffrey'a Mutai :usmiech:
Ponieważ ostatnio prawie nie biegam to znajdzie się z pewnością wielu, którzy mnie obiegają nawet jeśli są kompletnymi analfabetami. Czy to coś zmienia?

@Wojtek
Taki drobny niuans: kataloński to jednak nie hiszpański, reszta Twojej wypowiedzi jest w 100% prawdziwa, bo przecież te przekłady na pl są "nie cacy".
SBBP.WAW.PL
ODPOWIEDZ