Psy na biegowych trasach
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 21 lis 2009, 16:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
Też się przekonałem, że problem atakujących psów istnieje. W moim wypadku kontratak pomógł. Szkoda, że prócz psów czasem trzeba się też zmierzyć z ludźmi...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lis 2009, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Chorzów.
Biegam w parku WPKiW.
W samym parku * głowne aleje psy sa prowadzane wyłącznie na smyczach, lecz boczne alejki/ dojscia do parku sa już mniej przyjazne biegającym. Aż złość człowieka bierze gdy widzi się przed sobą biegnące w naszym kierunku pieski. Oczywiscie zawsze słychać "Proszę się nie bać on nie ugryzie ..." Ta... rozumiem że jest to maly York ..... ale nie amstafy/inne psy rasy agresywnej.
Co w takiej sytuacji robicie ? Biegniecie dalej liczac na to że nie skończycie jako psia zabawka...., czy zatrzumujecie sie i panikujecie?? bo przyznam ze ja to 2 .
Oczywiscie straże miejskie w naszym miescie sobie nic z tego nie robią
Biegam w parku WPKiW.
W samym parku * głowne aleje psy sa prowadzane wyłącznie na smyczach, lecz boczne alejki/ dojscia do parku sa już mniej przyjazne biegającym. Aż złość człowieka bierze gdy widzi się przed sobą biegnące w naszym kierunku pieski. Oczywiscie zawsze słychać "Proszę się nie bać on nie ugryzie ..." Ta... rozumiem że jest to maly York ..... ale nie amstafy/inne psy rasy agresywnej.
Co w takiej sytuacji robicie ? Biegniecie dalej liczac na to że nie skończycie jako psia zabawka...., czy zatrzumujecie sie i panikujecie?? bo przyznam ze ja to 2 .
Oczywiscie straże miejskie w naszym miescie sobie nic z tego nie robią

-
- Stary Wyga
- Posty: 235
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
Zatrzymanie się, nie musi oznaczać paniki.stepien pisze:Co w takiej sytuacji robicie ? Biegniecie dalej liczac na to że nie skończycie jako psia zabawka...., czy zatrzumujecie sie i panikujecie?? bo przyznam ze ja to 2 .
Najczęściej w takich sytuacjach przechodzę w marsz, obserwując zachowanie i psa i właściciela. Gaz w pogotowiu.
Jak dotąd nie było bliskiego spotkania z ząbkami.
-
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna
Zdecydowanie... nie biegniemy! Pies jest tak "zaprogramowany" ,że jak "coś" biegnie,ucieka...to znaczy,że trzeba to "coś" dogonić. Najlepiej zwolnić kroku lub się zatrzymać i oczywiście nie polecam nawiązywania kontaktu wzrokowego...pies to odbierze jako wyzwanie :/ Podczas dzisiejszego biegania spotkałam jednego pieska tak ok 60 cm w kłębie...obserwował mnie,a ja ...zwolniłam grzecznie do marszu,opuściłam wzrok i starałam się żeby zrozumiał,że jestem nieszkodliwa,że mnie nie ma. Udało się...kolejny raz.
W sumie to głupie,że boję się psów
Sama mam w domu wielkie psisko,rasy uznanej za niebezpieczną...ale on jest łagodny jak baranek i jak idziemy na spacer to nigdy nie reaguje na biegaczy i rowerzystów...mogę powiedzieć,że raczej ma stosunek olewczy do ludzi
Natomiast z psami..to już inna historia 

W sumie to głupie,że boję się psów



Bieganie mnie uszczęśliwia:))
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lis 2009, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
każdy twierdzi że jego pies jest grzeczniutki jak baranektruchcik pisze:Zdecydowanie... nie biegniemy! Pies jest tak "zaprogramowany" ,że jak "coś" biegnie,ucieka...to znaczy,że trzeba to "coś" dogonić. Najlepiej zwolnić kroku lub się zatrzymać i oczywiście nie polecam nawiązywania kontaktu wzrokowego...pies to odbierze jako wyzwanie :/ Podczas dzisiejszego biegania spotkałam jednego pieska tak ok 60 cm w kłębie...obserwował mnie,a ja ...zwolniłam grzecznie do marszu,opuściłam wzrok i starałam się żeby zrozumiał,że jestem nieszkodliwa,że mnie nie ma. Udało się...kolejny raz.![]()
W sumie to głupie,że boję się psówSama mam w domu wielkie psisko,rasy uznanej za niebezpieczną...ale on jest łagodny jak baranek i jak idziemy na spacer to nigdy nie reaguje na biegaczy i rowerzystów...mogę powiedzieć,że raczej ma stosunek olewczy do ludzi
Natomiast z psami..to już inna historia


-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna
Moje psisko zawsze jest wyprowadzane na smyczy...wiem,że taki bydlak może człowieka na śmierć wystraszyć. Pewnie sama bym się go przestraszyła 

Bieganie mnie uszczęśliwia:))
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 05 mar 2008, 11:45
- Życiówka na 10k: 34:12
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Wy się psami przejmujecie? Ja biegam w lesie i trafiało se na chordę dzików to jest wtedy zabawa jak locha broni młodych i was goni ja tak raz zrobiłem rekord na 1km:)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lis 2009, 19:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
nie uciiekl bys przed dzikiem , bo te biegaja jak najlepsi sprinterzybielik pisze:Wy się psami przejmujecie? Ja biegam w lesie i trafiało se na chordę dzików to jest wtedy zabawa jak locha broni młodych i was goni ja tak raz zrobiłem rekord na 1km:)



- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
z tego co słyszałem, najgorzej jest jak odyniec przewróci kogoś na ziemie... ponoć jak złapie pyskiem to naprawdę potrafi poszarpać, a jak złapie za delikatną część ciała np. brzuch to może być nieciekawie... sam pysk potrafi bardzo szeroko rozewrzeć ...
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2267
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Szerszenie to maja taaaaakie pyski
A na buńczuczne psy najlepiej wydrzeć się ile sił w gardle. W 99% głupieją. No, ale ja tak robię będąc na rowerze 


-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 05 mar 2008, 11:45
- Życiówka na 10k: 34:12
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Jak bym nie uciekł? A kto mówi że ruszamy z jednej lini? Jak masz 150m przewagi a dzik nawet 10m na s biega to Cie dogoni po jakimś czasie tylko to jak z innymi grubymi zwierzętami dzik to dobry sprinter ale 100m si zasapany:) Tyle że on już nie goni a Ty dalej uciekasz hehhe.Nie byłem na dopingu ja akurat biegam na marchewce
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
po spacerze w śniegu z moim bydlakiem mogę dać radę - jak was goni duży pies to uciekajcie w głębszy śnieg - w głębokim śniegu duży pies jest bezradny 
