Dlaczego biegasz?
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 wrz 2008, 22:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
To może ja coś napiszę
Od małego dużo grałem w piłkę, z tym że odwrotnie niż JarStary. Nie tyle biegałem, co byłem dobry technicznie Później miałem czas ekstremalnej jazdy na rowerze (4cross, dual i te sprawy) jednak miałem poważniejszą kontuzję i powoli rezygnowałem z takiej jazdy. Lekka nadwaga mi doskwierała także nigdy nie przykładałem się do biegania. Każde sprawdziany biegowe na WF'ie były dla mnie karą. ...Tak było
Co mnie przekonało do biegania? Artykuł w Men's Health! Akurat w pierwszym numerze który kupiłem (marzec 2008) jest artykuł o bieganiu. Zafascynowany korzyściami już byłem pewien, że będę biegać. Jeszcze tego samego dnia podekscytowany wypisałem kumplowi na gadu-gadu korzyści z biegania. On był chętny, tylko że podarł dresy Niestety, nie zaczął biegać ale ja bez względu na to zacząłem z teningiem 10-cio tygodniowym. Na początku bardzo ciężko. Później z "biegiem" czasu trochę łatwiej Miałem jeszcze jakieś przerwy w bieganiu, ale od kilku miesięcy biegam regularnie.
Co się zmieniło od kiedy zacząłem? Waga leci w dół, lepiej się czuję, mam więcej pewności siebie, poznałem dużo ciekawych biegających osób.
Chyba tyle.
Dziękuję za uwagę
Od małego dużo grałem w piłkę, z tym że odwrotnie niż JarStary. Nie tyle biegałem, co byłem dobry technicznie Później miałem czas ekstremalnej jazdy na rowerze (4cross, dual i te sprawy) jednak miałem poważniejszą kontuzję i powoli rezygnowałem z takiej jazdy. Lekka nadwaga mi doskwierała także nigdy nie przykładałem się do biegania. Każde sprawdziany biegowe na WF'ie były dla mnie karą. ...Tak było
Co mnie przekonało do biegania? Artykuł w Men's Health! Akurat w pierwszym numerze który kupiłem (marzec 2008) jest artykuł o bieganiu. Zafascynowany korzyściami już byłem pewien, że będę biegać. Jeszcze tego samego dnia podekscytowany wypisałem kumplowi na gadu-gadu korzyści z biegania. On był chętny, tylko że podarł dresy Niestety, nie zaczął biegać ale ja bez względu na to zacząłem z teningiem 10-cio tygodniowym. Na początku bardzo ciężko. Później z "biegiem" czasu trochę łatwiej Miałem jeszcze jakieś przerwy w bieganiu, ale od kilku miesięcy biegam regularnie.
Co się zmieniło od kiedy zacząłem? Waga leci w dół, lepiej się czuję, mam więcej pewności siebie, poznałem dużo ciekawych biegających osób.
Chyba tyle.
Dziękuję za uwagę
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 wrz 2008, 22:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Jakiejś specjalnej to nie stosuję. Wcześniej zwykle darowałem sobie śniadania. Za to na obiad i kolację dojadałem za dużo. Oczywiście słodyczy także nie odmawiałempablao pisze:arczi a stosujesz do tego jakas diete ?
Teraz - Posiłki staram się jeść o stałych porach. Ograniczyłem cukier (ograniczam słodycze, nie słodzę herbaty - zaczęła mi smakować bez cukru). Jem więcej warzyw. Warzywa często jadam te mrożone Hortex'u na patelnię. Zamiast słodyczy - jakiś owoc. I ważne też dla mnie nie objadanie się! Do tego regularny trening i waga leci Do tej pory poleciało 8kg, a zaczynałem od 93kg/187cm.
Pozdrawiam!
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 12 lis 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: 39,31
- Życiówka w maratonie: 4,06
- Lokalizacja: Gliwice
Biegam więc jestem!
tromba69
- torronto
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 21 lip 2008, 08:19
- Życiówka na 10k: 38:21
- Życiówka w maratonie: 2:58:52
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
- torronto
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 21 lip 2008, 08:19
- Życiówka na 10k: 38:21
- Życiówka w maratonie: 2:58:52
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 12 lis 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: 39,31
- Życiówka w maratonie: 4,06
- Lokalizacja: Gliwice
Widzieliście na pewno takie koszulki z napisem "jeden bieg-tysiące powodów". Rozpoczynając ten temat zadałem sobie pytanie, czy można uzbierać tych powodów aż tyle, a może więcej? Dlatego piszcie Kochani, a ja postaram się za jakiś czas usystematyzować Wasze wypowiedzi w przejrzystej i lakonicznej formie.
tromba69
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 12 lis 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: 39,31
- Życiówka w maratonie: 4,06
- Lokalizacja: Gliwice
POLIGLOCI PILNIE POTRZEBNI!
tromba69
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 12 lis 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: 39,31
- Życiówka w maratonie: 4,06
- Lokalizacja: Gliwice
...jeszcze dużo brakuje do "tysiąca powodów", napisz o sobie i swoim bieganiu, odpowiedz sobie i nam,dlaczego biegasz?
tromba69
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 gru 2007, 21:42
Zawsze bylem zwolenikiem sportu niz nauki wiec do trenowania latwo mnie bylo zaciagnac. Na poczatku jak u kazdego chlopaka byla pilka nozna trenowalo sie kilka lat. Pamietam jak bylem maly to na boisku spedzalo sie caly dzien i nie zwazalo sie na pogode a jak mama wolala na obiad to sie robila przerwe i gadalo tylko nie zaczynajcie beze mnie stare dobre czasy. Tak bylo dopoki nie zetknolem sie z lekka. Dzieki temu ze tak duzo gralem w pilke to jakas tam wytrzymalosc byla wiec w 6 klasie podstawowki zalapalem sie na 4 lekkoatletyczny i tam na 1000m ogralem wszystkich pobieglem 3,16 po tym biegu trener mnie zaprosil na trening podniecony poszedlem na swoj pierwszy trening i tak zaczelo sie moje trenowanie. Pierwsze kilka lat bylo to nieregularne trenowanie bo 4 razy w tygodniu mimo braku sukcesow tak sie zarazilem bieganiem ze juz biegam do tej pory czyli ponad 6 lat od tych 6 lat jestem w czolowce slaska ale nigdy jakos nie moglem sie przebic wyzej. A dlaczego teraz biegam bo bieganie jest calym moim zyciem. Dzieki bieganiu poznalem co chce robic w zyciu na jakie studia isc. Dzieki bieganiu poznalem bardzo wielu ludzi teraz z nimi studiuje na awfie i naprawde dziekuje mojemu no juz bylemu trenerowi ze mnie w to wciagnol. Teraz nie wyobrazam sobie dnia bez treningu, jak nie zrobie treningu ktory byl w planie napisany mam taki glupi zal ze go nie zrobilem. Tak naprawde nie wiem dlaczego biegam ale trzymie mnie cos w tym sporcie moze to ze jest to sport indywidualny odpowiadam sam za swoje wyniki a moze to ze jak wychodze pobiegac to mam takie uczucie spelnienia. Naprawde nie umie powiedziec czemu biegam. Chyba sie zakochalem w tym sporcie i mi juz tak na zawsze zostanie.
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 12 lis 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: 39,31
- Życiówka w maratonie: 4,06
- Lokalizacja: Gliwice
Trzeba biegać
tromba69
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 12 lis 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: 39,31
- Życiówka w maratonie: 4,06
- Lokalizacja: Gliwice
Jak już tu zajrzałeś, to napisz coś w nawiązaniu do tematu.
tromba69