PRZEPROWADZKA NA forum BIEGAJZNAM.PL

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ludzie, piszcie lepiej w innych watkach bo odkad tu rozgorzala dyskusja inne swieca pustkami,
jak sie adamm odezwie i wypowie to bedzie mozna wrocic do tematu, a tak nic z tej dyskusji nie wynika
PKO
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Najpierw  jedna uwaga, zanim się wypowiem na temat. Nie znam Adamma, ani zresztą nikogo innego z tego forum. W zawodach startowałem dwukrotnie, w skolektywizowanych treningach typu SBBP, nie brałem udziału, z nikim wódki nie piłem ani nie spałem. Więc będę wypowiadał się tylko odnośnie dyskusji.

Wobec Adamma postawiono trzy zarzuty:
1 Znikające wątki
2 Brak nowych tekstów, artykułów
3 Jego niechęć do współpracy z innymi osobami, chcącymi administrować, współpracować z serwisem bieganie.

Ad 1 Jestem komputerową pierdołą, dlatego trudno jest mi oceniać tą sytuację. Jeśli problem da się rozwiązać za pomocą kupna jakiegoś programu na płycie CD za kilka stów. Wrzucenia tego do CD-ROMu i po kilkunastu minutach jest nowy program i nic nie znika to rzeczywiście jest z Adamma wredny typ.

Ad2 OK nie ma ich, są gdzie indziej. Taka jest istota netu, że różne rzeczy można znaleźć w różnych miejscach. Rozumiem, że niektórym osobom marazm panujący tutaj, w tym zakresie,  nie podobał się. Niektórzy z nich założyli inną stronę, gdzie umieszczać mogą swoje teksty. W porządku.
To, że ktoś chciałby wypowiedzieć swoje niezadowolenie też jest dla mnie zrozumiałe.
Natomiast część osób uznała za konieczne obwieścić całemu światu, że odchodzą.Jaki był tego powód?
Tutaj  tendencyjne wybrane przezemnie cytaty:

"Padla propozycja ogólnej przeprowadzki z forum biegania.pl na forum prowadzone na stronie biegajznami
Jak zrobi to wystarczajaco wielu z nas - to nadal bedziemy najwiekszym forum. "


"Wiec do jasnej cholery, dlaczego tutaj jeszcze siedzimy i go nie wesprzemy? Nie pomozemy stworzyc przyzwoitego forum?" (chodzi oczywiście o biegajznami) "I jakkolwiek forum może sobie istnieć teoretycznie oddzielnie, to jest to dość trochę dziwne i nieefektywne. Nie ma w Polsce niestety tylu biegaczy, żeby tolerować taki nihilizm. "


"Chyba mam prawo powiedziec ludziom z którymi znam sie od dawna i od dawna rozmawiam, dlaczego nie bede w tym miejscu z nimi rozmawial"

Moja interpretacja:Te osoby przyznają, że biegajznami ma marne forum. Rozwiązanie tego problemu widzą w ..................

(wrażliwi niech nie czytają)

*******************

widzą w rozpieprzeniu  forum bieganie.

******************

Wrażliwi mogą czytać dalej

Bo jak inaczej tłumaczyć to, że wiele osób może być jednocześnie na paru forach, choć tak samo dostrzegają mankamenty serwisu bieganie.
Gdzie tkwi różnica pomiędzy jednymi a drugimi? Patrz niżej

Ad3 Ten zarzut przypomina mi spór jaki toczył się na tym forum prawie rok temu o organizowanie pewnej imprezy. A ściślej mówiąc o to czy ktoś zostanie pomocnikiem zastępcy wiceprezesa jakiejś fundacji.(może podaję niezbyt dokładnie ale nie chce mi się szukać, zwłaszcza, że giną podobmo tematy.)
Tak jak wówczas paru osobom nie podobał się Emte tak teraz niepodoba się Adamm. Właśnie tak, niepodoba się bo nie jest taki jaki chcieliby aby był. Ja rozumiem jakby żona do niego powiedziała "Albo będzie porządny serwer o bieganiu albo wyprowadzam się do mamusi"
Część osób zachowuje się jak rozczarowana kobieta, nie jesteś taki jak mężczyzna z mych marzeń to odejdę do innego serwera i namówię inne aby z tobą się nie zadawały.
Choć problem wydaje się być błahy, w necie jest wiele stron, serwisów. Jedne są robione gorzej inne lepiej. Jedne robione przez wielu ludzi inne przez jednostki. Jedni administratorzy są otwarci na współpracę inni nie.
Jednym jak nie podoba się jakaś strona czy forum to znajdują sobie inną inni zakładają własną.
Ciekawie wyglądałby net gdyby wszyscy ogłaszali manifesty o swoim odejściu bo coś im sie nie podoba i że inni powinni podążyć za nimi.
.
Oczywiście Ci co odeszli wiedzą, że wszystkiemu winien jest Adamm. Tam gdzie jego nie ma, tam jest, jeśli nie jak, to prawie jak w raju.
Tak wychwalali to biegajznami, że zajrzałem
I co znalazłem:


http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.php?t=818

http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.php?t=848


Nie znam Adamma, więc nie wiem czy on jest takim człowiekiem, że gdyby z innymi współpracował to oni by szybko odeszli, czy też jego doświadczenia z innymi są takie, że woli kulejący, marny serwer, niż też znaleźć się wśród ludzi od, których wolałby jak najprędzej uciec.


I jeszcze jedna uwaga. Odnośnie mnie samego. Osoby, które ogłosiły demonstracyjne manifesty o swoim odejściu skłoniły mnie do zadania sobie samemu pytania.
Jeśli będę gdzieś rejestrował się na jakimś forum to mam podać swoją tutejszą ksywę czy ją zmienić.? Bo jeśli podam tą, to powinienem  ogłosić na tym forum i na każdym innym gdzie byłbym pod nią zarejstrowany, stosowną deklarację, czy nie  jest to aby moje odejście.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja na początek tez powiem: z Bennetem ani innymi osobami tworzącymi serwis biegajznami też wódki nie piłem ani nikt mi wczasów na Karaibach nie fundował. Wszystkie poglądy wyrażone tu i wcześniej są wyłącznie moimi i nie należy ich łączyć z twórcami biegajznami. Z FREDZIEM też łączy mnie przypadkowa zbieżność poglądów i po nocach żadnego spisku, żeby bieganie.pl zniszczyć nie knujemy.

Powiem więcej, ja nawet chciałbym żeby bieganie.pl się rozwijało i istniało. Monopole rzadko kiedy są dobre i konkurencja działa motywująco i z pożytkiem dla ogółu. Czy jest nas natomiast tyle dużo, żeby działało kilka serwisów - wątpię, ale chciałbym się mylić.

Więc po kolei.
Ad1. Tego oprogramowania nie trzeba nawet kupować  - jest za darmo. Swojego czasu były osoby chętne zrobić co trzeba za Adamma - więc nie trzeba byłoby nawet palcem kiwnąć. I nie wymagało to dzielenia się nie wiadomo jakimi uprawnieniami - nie chodziło przecież o współtworzenie serwisu, tylko poprawę błędów.
Jaki to był ten wniosek?

2. Czy wszystkie działania były najlepsze to trudno mi w tej chwili ocenić obiektywnie. Za dużo było w tym emocji - i we mnie tez jeszcze dalej są. Nie spodziewajmy się nie wiadomo jakich idealnych zachowań, bo nie mówimy o tym, co jutro będziemy jeść na śniadanie.
Natomiast parę luźnych uwag:
- jak tu przyszedłem, to się przywitałem - i wiele osób tak robi - skoro odchodzę, to chyba na podobnej zasady mogę się jakoś pożegnać; to jak to przywitać się mogę, a pożegnać to już nie? Jak się spotykasz ze znajomym to także na początku się z nim witasz, a na koniec odchodzisz bez słowa - no bo gdzieś, kiedyś się spotkacie? A czy to ma sens, czy nie to powinna być decyzja piszącego - w głównej mierze zależna od tego jak chce uczestniczyć w forum  i jak czuje/czuł się z nim związany.
- co do Mikaela, to może wypowie się sam - ale przyznał (i chyba nawet przeprosił, z tego co pamiętam), że może przesadził z formą - więc może się już nad nim nie znęcajmy; poza tym patrz wyżej.
- jeśli chodzi o mnie, to nie wysłałem kazdemu maila na konto ani na komunikatora, umieściłem posta wśród setek innych - temat był jasny: kto chciał przeczytał, kto nie to nie; dlaczego oddzielnie w "Rozwoju serwisu" - bo chciałem, zeby Adamm go kiedyś przeczytał - może następne podejście zaplanuje lepiej.

W jednym przyznam Ci rację, trochę głupio się czuję wychwalając konkurencyjne forum, ale jeszcze głupiej się poczułem, gdy Adamm się 'pojawił' na forum. Napisał przypowiastkę, którą każdy może intepretować jak chce i założył czapkę niewidkę. Rozumiem, że Adamm może nie chce rozmawiac czy nawet nie lubć niektórych z nas, ale przeciez tu jest cała masa osób, które go popierają/ły i osób patrzących na to z boku. Czy jak się umówimy na spotkanie - ja przyjdę, powiem Ci jakąś przypowieść i w mgnieniu oka zniknę, będziesz usatysfakcjonowany?

Odnośnie Twoich wybranych wątków z biegajznami.
Quote: from outsider on 10:59 pm on June 25, 2004

Te osoby przyznają, że biegajznami ma marne forum.
Quote: from outsider on 10:59 pm on June 25, 2004

Tak wychwalali to biegajznami, że zajrzałem. (chodzi o forum - przypis)
To jak w końcu mówią marne, czy wychwalają tamto forum - może staraj się zrozumieć, co ktoś miał na myśli, a nie podpasowywać na siłę do swojej teorii i potrzebneog kontekstu wypowiedzi.

A co do poruszonych wątków:
- Kszym zdecydował się odejść - jego prawo; wielu osobom jest smutno, ale co zrobić.
Cytaty Kszyma:
"do nikogo nie mam urazy wszystkich was lubię jednakowo"
"Bennet to nie jest związane ze zmianami na forum, ani innymi innymi rzeczami.
"Masz trochę racji - chcę być samotnikiem - chcę mieć spokój taki, jak gdy zaczynałem biegać, gdy nikt mnie nie znał"

W jaki sposób to świadczy źle o biegajznami?

- co do drugiego przypadku: no cóż przykre, ale się zdarza - tu także się zdarzało - jak się otworzy okno, to oprócz świeżego powietrza wpadną także muchy; strach pomyśleć o podobnym przypadku na bieganie.pl

I dziwne, że Wilhelm mimo wszystko został - chyba uznał, że mimo wszystko warto? Ciekawe dlaczego?
Został z tymi ludźmi, od których podobno wszyscy by uciekli?

Stronniczość ma swoje granicę, ale wydaje mi się, że Ty ją przekroczyłeś bardziej niż ja decydując się na pomysł napisania swojego pożegnalnego postu.

Jest tyle mniej lub bardziej nieudanych tematów w melanżu - i to jest OK,  a pisanie o tym, dlaczego się odeszło jest zakazane?


Wywołany do tablicy

(Edited by romek at 1:54 am on June 26, 2004)
sms
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Mysle, ze dyskusja idzie  w zlym kierunku. Sytuacja jest troche idiotyczna, bo wszyscy czekaja na Adamma, ktorego ani widu, ani slychu.  Ja moim pracownikom w Wawie, mowie, ze w Krakowie (gdzie mieszkam) sa tani Ukraincy, ktorzy za pare zlotych zrobia wszystko i jeszcze daja gwarancje uslugi :-)Jak moi pracownicy z czyms sie ociagaja, to mowie, ze Ukraincy sa juz w Markach (wjazd do Wawy), grzeja motory i tylko czekaja na sygnal nomen omen SMS-em :-)
Oczywiscie to zart, ale moze ktos z Wawy (adamm zdaje sie mieszka gdzies obok), by sie doniego pofatygowal i po prostu z nim porozmawial jak biegacz z biegaczem :-). Jestesmy doroslymi ludzmi i takie robienie w konia po prostu nie przystoi. A poki co proponuje, aby sie zastanowic co i jak poprawic w biegajznami i....uczestniczyc w obydwu serwisach. Nic tak nie wplywa na ludzi jak konkurencja. Jak ludnosc zacznie odchodzic z bieganie do biegajznami, to moze Adamm sie ocknie. Niepotrzebne beda wtedy apele, prosby, grozby czy demonstracyjne oswiadczenia w stylu wynosze sie do biegajznami.
Oczywiscie dyskusje nt. tego co poprawic albo zmienic w biegaznami powinnismy zrobic na tym serwisie, a nie tutaj.
Co o tym sadzicie?
P.S. osobiscie bylem i jestem przeciwny przenosinom ze wzgledow ze sie tak wyraze  uczuciowych. Po prostu na bieganie.pl dowiedzialem sie mnostwo rzeczy, jest to kopalnia roznych tematow i mam to tego forum - a nawet archaicznych artykulow stosunek uczuciowy - to moj biegowy Heimat jak mawiaja nasi bracai zza Odry :-)
Stosunek Adamma do nas, pokazuje, ze jest on niereformowalny, idzie na przeczekanie, ma nas w d... i powiedzmy to wprost (chociaz nie lubie tak o kims mowic) -pokazal, ze jest dupkiem.
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trzymajmy może właściwy tej stronie fason.

Dyskusja chyba już straciła impet, natomiast wyraźnie wzbiera agresja.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Dzięki Romek...


Gwoli wyjaśnienia po raz nie wiem już który:
moją intencją nie było rozwalanie tego forum, ale wsparcie LUDZI, KTÓRYM ZALEŻY (tacy są wg mnie (!!!!) na biegajznami.pl, sbbp.pl i nie tylko).

Moje działania tutaj są TYLKO I WYŁĄCZNIE MOIMI.

I tylko JA za nie odpowiadam.

Nie jestem adminem biegajznami.pl, nie działam z polecenia kogokolwiek i PROSZĘ NIE OBCIĄŻAĆ INNYCH MOIMI DZIAŁANIAMI.

Tyle. :(
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
lecho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: łaziska górne

Nieprzeczytany post

Może Mikael nie było twoją intencją namieszanie na tym forum,lecz wytumacz mi jedno.Na biegaj z nami pisze dużo ludzi z tego forum i nikt nie nawołuje przenieście się oprócz ciebie oczywiście.Co do twoich działań to może tak troche pomógł ci wirtualny MarekC.MIKAEL twoje działania przypominają mi troche zachowanie kiboli piłkarskich,lecz narazie na jest to jedynie walka na słowa .Aż strach myśleć że podwpływem nawoływania że drużyna sbbp jest lepsza od biegajznami może dojść do znienawidzenia się biegaczy.Żeby pójść dalej może zaczniemy regularne walki po biegach np.Kraków kontra Katowice.Bo niby twoje nawoływanie narazie tylko skłóca rzesze biegających.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

lecho

Mikael nic nie namieszał. Zupełnie przez przypadek on był akurat tym który zaczał taki wątek - równie dobrze to kilka godzin póżniej mogłem być ja albo Ojla tylko on był szybszy w działaniu. W naszych głowach taka decyzja dłużej dojrzewała.
Wieć już daj spokój Mikaelowi - zwłaszcza Ty Brutusie ;)

sms

Ibex próbuje rozmawiać z Adamem. Pisał przeciez o tym.

Ja tez mam do tego forum pewien szczególny stosunek - poznałem Tu Wojtka, MacGor, lecha, fome, tourniera, Grubcia, montano vel Irko.......no dużo dużo innych ludzi z którymi nadal chciałbym rozmawiać (nie pisze o ludziach z sbbp bo ich oprócz Grubcia poznałem zazwyczaj najpierw w realu).

Outsider
Nie podoba Ci się, że ktoś napisał, że stąd odchodzi i że idzie gdzies indziej? A jak inaczej Ci wszyscy wymienieni powyżej mieliby mnie znaleźć? Do każdego maila pisać?

A stąd odejść musiałem. Lekarz mi nakazał. Byłem u alergologa i okazało się, że mam alergię na połaczenie białego (tło) z czewronym (menu na górze) zielonym (kółka ze strzałkami) i czarnym (litery) - ta kombinacja kolorów powoduje u mnie napady astmy i ze względów zdrowotnych musiałem się stąd wynieść - sami rozumiecie - zdrowie najważnieszje.

Adamma przypowiastka była bardzo pouczająca i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki (choć muszę z ta astmą uważać).

(Edited by FREDZIO at 7:15 pm on June 26, 2004)
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Nie którzy strasznie sie zmieniają
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Kszym

Nieprzeczytany post

Moje zdanie jest takie Internet jest wielką skarbnicą wiedzy - to wielkie, średnie, i małe miasta a także malutkie wioski w których można znaleść wszystko.

Gdyby kolega Adamm prowadził i aktualizował swoją stronę w obecnym czasie to bym ją zapewne odwiedzał i to tyczy się wszystkich stron w Internecie o tematyce biegowej i nie tylko - nie jestem konserwatystą jeśli jest coś ciekawego na innej stronie to dlaczego mam jej nie odwiedzić(ać)?

A co do współpracy z biegajznami.pl - trudno nie wyszło, życie nie składa się z samych dobrych i pozytywnych rzeczy oraz spraw.
Wiele ludzi traci prace i nie rozpaczają tylko szukają następnej.

Ja w każdym bądź razie zamierzam nadal działać w sieci mam na myśli tu bieganie.com i nie będe nikogo zmuszał do przejścia, odwiedzania czy wspołpracy na mojej stronie - jeśli ktoś chcę odwiedzać czy nawet współpracować to proszę bardzo.
Awatar użytkownika
adamm
Administrator
Administrator
Posty: 830
Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from sms
Stosunek Adamma do nas, pokazuje, ze jest on niereformowalny, idzie na przeczekanie, ma nas w d... i powiedzmy to wprost (chociaz nie lubie tak o kims mowic) -pokazal, ze jest dupkiem.
Niestety, nie jestem w stanie na to odpowiedzieć. Po prostu jest mi zbyt trudno. Może jestem człowiekiem zbyt słabego charakteru, może jestem zbyt przywiązany do serwisu, który obiektywnie powinienem był oddać w "dobre ręce" ale którego wizję rozwoju mam przemyślaną, i mimo iż nie mam wciąż czasu by ją realizować - jestem do tych planów przekonany.

Nawet jako dupek i osoba, której nie zależy, czuję się fatanie czytając takie słowa i nie potrafię kontynuować rozmowy. Smutną ironią jest dla mnie fakt, iż budowanie tego serwisu stało się w końcu przyczyną iż ze strachem myślę o pojawieniu się na imprezie biegowej i spotkaniu jego użytkowników.

Osoby, które powstrzymały się od krytyki mojej osoby przepraszam za to, iż marnuję rzadkie chwile swojej tutaj obecności na niemerytoryczne wypowiedzi. Nie jestem jednak chłodną, sprawnie działąjącą maszyną.

Na koniec chciałbym tylko powiedzieć, iż nigdy nie myślałem w lekceważący sposób o żadnej z pojawiających się tu osób, z których wiele bardzo cenię a nawet podziwiam. Wśród tych osób jest kilka, które chciałbym wymienić: PAweł, Joycat, Wojtek, Bennet.

To wszystko co mam w tej chwili do powiedzenia. Pozdrawiam i do usłyszenia.
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To nie fair. Takie stwierdzenia co prawda padły, ale  w żadnym przypadku nie odzwierciedlają tonu tego wątku - właściwie wręcz przeciwnie. Rozmawialiśmy o serwicie i naszej postawie wobec kryzysu w jakim się pogrąża. Jak wiele innych osób czekałem i czekam jeszcze na to, że się konkretnie wypowiesz Adamie na temat problemów z serwisem. Twoją wypowiedź odbieram jako jeszcze jeden unik. Zwodzisz nas tymi wzmiankami o planach rozwoju biegania.pl już bardzo długo.
biegowa recydywa
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Adamm, rozmawiałem z Tobą telefonicznie a także sms'owo. Rozmowa z Tobą i twoje poglądy wydawały sie bardzo logiczne. Chciałeś i byłes gotowy do dyskusji i miałem nadzieje (nadal ją mam), że jednak cos się ruszy i nie będzie dużo osób, które mają Ci cos za złe. A że ZAWSZE znajdą się ludzie kontestujący wszystko to nie masz na to ŻADNEGO wpływu. Nadal tutaj na forum jest WIELE osób, które nie mają do Ciebie tylko pretensji i nadal jest wiele, które chciałyby cos zmienić i CZEKAJĄ na rzeczową dyskusje na temat naszej przyszłości. Więc nie obrażaj się, zacznij nowy wątek o odrodzeniu forum i zobaczymy co dalej wyniknie.
Ibex    
sms
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

dziewczyny i chlopaki. Cos mi mowi, ze to teraz ja jestem tym, co to ma zle zamiary w stosunku do bieganie.pl. Prosze o uwazne przeczytanie watkow i mojego udzialu w dyskusji. Bylem tym, ktory byl  i wlasciwie jest przeciwny radykalnym rozwiazaniom - w tym przenoszeniu do biegajznami.pl. Wyrazilem to na "stronach" forum i "mi" sie i oberwalo. Teraz powiedzialem, co sadze o postepowaniu Adamma - i tez obrywam.
Caly czas zastanawiam sie dlaczego on tak postepuje? mam rozne przemyslenia: od tego ze ma nas w d...,przez to, ze jest (on wie juz kim) - az po to, ze moze on albo jego zona robia sobie na nas badania socjologiczne czy psychologiczne i jego zachowanie jest elementem tych badan.
W moim poprzednim poscie zasugerowalem, zebysmy zastanowili sie  co dalej. Podtrzymuje to, bo od rozstrzygania czy Adamm jest czy nie jest ..... nic  pozytywnego nie wyjdzie.  Adamm jak uzna za stosowne, to sie tu pojawi. Wydaje sie, ze on nie chce nam w tym pomoc, wiec pomozmy sobie sami. Amen
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Romek
1. Nie wiem dlaczego, moje uwagi o piciu wódki,  spaniu itp odnosisz do siebie. Pisałem to w kontekście swojej osoby, aby było jasne, że z nikim tutaj nie jestem emocjonalnie związany w jakikolwiek sposób.
Widzenia przez Ciebie zależności pomiędzy wspólnymi treningami, spaniem, piciem a knuciem spisków komentować nie będę.
2.Nikomu nie zabraniałem się żegnać.
Problem polega na tym, że Wy nie chcieliście się tylko pożegnać i uzasadnić swoją decyzję. Jak wygląda pożegnanie to możesz sprawdzić na biegajznami. Jak zrobił to Kszym i zrobił lub chciał Wilhelm de Baskerville. Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy ich postawą a swoją to ja nic na to nie poradzę.
3.To bardzo szlachetne z Twojej strony, że bronisz Mikaela, ale jeden z cytatów przytoczonych przeze mnie jest Twój.
4.Co do Twojej polemiki ze mną.
Piszesz:

"Odnosnie Twoich wybranych watków z biegajznami.


Quote: from outsider on 10:59 pm on June 25, 2004

Te osoby przyznaja, ze biegajznami ma marne forum.


Quote: from outsider on 10:59 pm on June 25, 2004

Tak wychwalali to biegajznami, ze zajrzalem. (chodzi o forum - przypis)

To jak w koncu mówia marne, czy wychwalaja tamto forum - moze staraj sie zrozumiec, co ktos mial na mysli, a nie podpasowywac na sile do swojej teorii i potrzebneog kontekstu wypowiedzi."


Pierwsze moje zdanie, które cytujesz jest wzięte z fragmentu mojej wypowiedzi, która dotyczy interpretacji waszej postawy.
Tutaj mała dygresja. Określenie marne jest moim a użyłem jego na podstawie lektury Twojej wypowiedzi:
"Więc do jasnej cholery, dlaczego tutaj jeszcze siedzimy i go nie wesprzemy? Nie pomożemy stworzyć przyzwoitemu forum? "

Mikael'a
Zachęcamy ...do aktywności na tym forum. Jak zrobi to wystarczająco wielu z nas - to nadal będziemy  największym forum.

Olka:
przecież wiadomo, że Forum biegania jest liczniejsze i nie trzeba tego udawadniać.

Kledzika (i żeby było jasne dla postawy Kledzika mam 100 procentowy szacunek)
" Forum jednak rzeczywiscie pozostawia wiele do zyczenia, brak mu wiele - w pierwszej kolejnosci masy uzytkownikow"

Następnie napisałem, że rozwiązanie tego problemu widzicie w rozpieprzeniu forum bieganie, bo przeprowadzka do tego właśnie by się sprowadzała.

Znacznie niżej napisałem, w zupełnie innym kontekście (dotyczyło to Waszych zarzutów wobec  Adammowej niechęci do współpracy z innymi):

"Oczywiście Ci co odeszli wiedzą, że wszystkiemu winien jest Adamm. Tam gdzie jego nie ma, tam jest, jeśli nie jak, to prawie jak w raju.
TAK WYCHWALALI TO BIEGAJZNAMI,  ŻE ZAJRZAŁEM

I co znalazłem:

http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.php?t=818
http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.php?t=848

Nie znam Adamma, więc nie wiem czy on jest takim człowiekiem, że gdyby z innymi współpracował to oni by szybko odeszli, czy też jego doświadczenia z innymi są takie, że woli kulejący, marny serwer, niż też znaleźć się wśród ludzi od, których wolałby jak najprędzej uciec."

Co do wychwalania biegajznami to chyba cytatów nie muszę Tobie znajdować.?

Ty wziałeś dwa moje zdania, z dwóch różnych fragmentów mojej wypowiedzi, odnoszących się do dwóch różnych zagadnień. I jeszcze do drugiego dodałeś od siebie "(chodzi o forum - przypis)"
Aby w ten prosty sposób zarzucać mi " może staraj się zrozumieć, co ktoś miał na myśli, a nie podpasowywać na siłę do swojej teorii i potrzebneog kontekstu wypowiedzi. "
"Stronniczość ma swoje granicę, ale wydaje mi się, że Ty ją przekroczyłeś bardziej niż ja "
Pozostawię to bez komentarza.


Fredzio
Zarzucasz mi:
"Nie podoba Ci się, że ktoś napisał, że stąd odchodzi i że idzie gdzies indziej? "
Nie jestem Monka, możesz sobie odchodzić z kim chcesz i  gdzie chcesz.

Zmuszacie mnie do daleko posuniętej próżności po raz kolejny muszę cytować samego siebie:

"Ciekawie wyglądałby net gdyby wszyscy ogłaszali manifesty o swoim odejściu bo coś im się nie podoba i  ŻE INNI POWINNI PODĄŻYĆ ZA NIMI"
Nie chodziło mi o informacje, ani o pożegnanie tylko o to, co teraz podkreśliłem.
Co mógłbym nazwać, że uznaliście się za Mojżeszy, którzy wyprowadzą naród biegaczy z niewoli faraona Adamma do ziemi obiecanej.
Twoje udawanie oraz paru innych osób, że chcieliście tylko się pożegnać, niestety nie może być wiarygodne, bo to forum jak na złość, teraz nie chce funkcjonować źle i nie wcieło Waszych wcześniejszych wypowiedzi.
Twoja , muszę przyznać była najsprytniejsza. Parokrotnie pisałeś :
"Ja nikogo  do niczego nie namawiam. "
"To jest grzeczna informacja.  A nie namawianie do exodusu"
Ale zarazem dawałeś do zrozumienia co czeka tych co nie pójdą za tobą:
"I nie chcę sie kiedys poczuć jak gówniarz - bo tak bym się poczuł będąc bezsilnym w sytuacji ataku kilku internautów-idiotów. "
"- to części z was będzie głupio. A ja będe miał satysfakcję że to nie ja byłem naiwniakiem."
Albo idziemy za Fredziem albo będziemy naiwnymi gówniarzami.
****************
Mieliście trzy wyjścia.
Mogliście tak jak Kledzik, Kazig czy Arti być w obydwu miejscach.
Mogliście tak jak Kszym pożegnać się i podać gdzie was szukać.
Wybraliście trzecią drogę. Bóg z Wami.
******************
Ja zostaję tutaj.

WRAŻLIWI NIECH NIE CZYTAJĄ

I serdecznie mi zwisa i powiewa


WRAŻLIWI MOGĄ CZYTAĆ

czy Adamm w końcu jakoś sensownie się odezwie, czy to jakiś eksperyment socjologiczno- psychologiczny jego żony, czy to forum jest zgodne z" kosmicznymi technologiami" XXI wieku czy anchronizmem

Zostaję tutaj aby tym, którzy będą mieli jakiś problem, udzielić informacji o ile będę mógł. A Fredziowe straszenie internautami- idiotami, tylko mnie utwierdza w mojej decyzji.
***********
Mam tylko jedną prośbę do odchodzących, jeśli kiedyś tu się pojawicie, to zróbcie to we własnej postaci a nie klonów. Bo mnie na tym forum tylko te ostatnie irytowały.


(Edited by outsider at 11:16 pm on June 27, 2004)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ