HOMOSEKSUALIZM
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
Czyżbyś był rzeczywiście Henryku po prostu chory? Ja obrażam jakiś naród?
Żeby było jasne - Ukraińcy jakich ja znam - rodowici Ukraińcy, a więc nie chodzi tu o Polaków ze Lwowa - są bardzo kulturalnymi ludźmi, o wysokiej inteligencji - no ale Ty teraz powiesz, że ja dyskryminuję Polaków ze Lwowa...
sorki wszystkich za wstawkę nie na temat, ale musiałem...
Żeby było jasne - Ukraińcy jakich ja znam - rodowici Ukraińcy, a więc nie chodzi tu o Polaków ze Lwowa - są bardzo kulturalnymi ludźmi, o wysokiej inteligencji - no ale Ty teraz powiesz, że ja dyskryminuję Polaków ze Lwowa...
sorki wszystkich za wstawkę nie na temat, ale musiałem...
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
- active
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 262
- Rejestracja: 30 cze 2003, 08:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Stara Praga
- Kontakt:
Wątek wyraźnie przeżywa kryzys.
Gdym był na miejscu FREDZIA to napisałbym: Straciłem wątek
pozdr
Gdym był na miejscu FREDZIA to napisałbym: Straciłem wątek

pozdr
[b][url=http://www.actv.prv.pl]www.actv.prv.pl (Jak zacząłem biegać?)[/url][/b]
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Jeśli rodzina się sprzeciwia. To znaczy, że nie personel sam z siebie tylko podjudzany przez rodzinę homofobów?
Nie pisałem, że małżeństwo opiera się na emocjach, a związek homo nie. Pisałem o celu małżeństwa i celu związku homo - dla mnie w związku homo para nastawia się tylko na własne dobro, a nie na zewnątrz.
Według mnie w małżeństwie. chociażby przez to, że zakłada posiadanie potomstwa - istnieje element nastawienia się na cudze dobro. Po temu m. in. podejmuje się ten wysiłek.
Oczywiście nie jest tak w każdym małżeństwie. Bo jak pisał Fredzio nie ma stężeń 100%.
Przywoływanie Eroticonu dla poparcia związków homo?
Chyba pomyliliście adres.
Tego też nie popieram.
Nie mylcie uczuć z seksem. Ja tego nie robię. Więc nie przypisujcie mi tego czego nie napisałem.
Dorka - facet też może zaspokoić twoje potrzeby emocjonalne. Chyba, że nie jesteś zdolna przyjąć tego, że jednak się różnimy (kobiety i mężczyźni) i stąd trzeba do wzajemnego zrozumienia dojść poświęcając na to czas i wysiłek. Inaczej - faktycznie może kobieta kobiecie lepiej zaspokaja jej potrzeby.
PS:
wyrażenie "związek homo" nie ma zamiaru poniżania kogokolwiek, a jedynie skraca pisanie. Jeśli ktoś czuje się nim urażony - to jego sprawa i kłopot. Ma problem.
Nie pisałem, że małżeństwo opiera się na emocjach, a związek homo nie. Pisałem o celu małżeństwa i celu związku homo - dla mnie w związku homo para nastawia się tylko na własne dobro, a nie na zewnątrz.
Według mnie w małżeństwie. chociażby przez to, że zakłada posiadanie potomstwa - istnieje element nastawienia się na cudze dobro. Po temu m. in. podejmuje się ten wysiłek.
Oczywiście nie jest tak w każdym małżeństwie. Bo jak pisał Fredzio nie ma stężeń 100%.
Przywoływanie Eroticonu dla poparcia związków homo?
Chyba pomyliliście adres.
Tego też nie popieram.
Nie mylcie uczuć z seksem. Ja tego nie robię. Więc nie przypisujcie mi tego czego nie napisałem.
Dorka - facet też może zaspokoić twoje potrzeby emocjonalne. Chyba, że nie jesteś zdolna przyjąć tego, że jednak się różnimy (kobiety i mężczyźni) i stąd trzeba do wzajemnego zrozumienia dojść poświęcając na to czas i wysiłek. Inaczej - faktycznie może kobieta kobiecie lepiej zaspokaja jej potrzeby.
PS:
wyrażenie "związek homo" nie ma zamiaru poniżania kogokolwiek, a jedynie skraca pisanie. Jeśli ktoś czuje się nim urażony - to jego sprawa i kłopot. Ma problem.
Któż jak Bóg!
- ania
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39
Żaden. Daję przykład wynaturzenia u źródeł którego leży popęd heteroseksualny. Moge podać jeszcze kilka innych, mniej zabawnych, będących przyczyną krzywdy i nieszczęścia - choćby seksturystyka do Tajlandii gdzie pracują kilku, kilkunastoletnie dziewczęta czy pedofilia, która bynejmniej nie dotyczy jedynie homoseksualistów.
Wniosek jaki wyprowadzam: orientacja seksualna nie determinuje poziomu wzniosłości naszych uczyć. Złe jest to co innym czyni ból a nie co wydaje się dziwne czy nieestetyczne.
Wniosek jaki wyprowadzam: orientacja seksualna nie determinuje poziomu wzniosłości naszych uczyć. Złe jest to co innym czyni ból a nie co wydaje się dziwne czy nieestetyczne.
- ania
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39
Celem małżeśtwa jest trwanie w miłości. Są małżeństwa, które nie mogą i nie chcą mieć dzieci. Ułomne? Nie.
Jeśli chodzi o moją uwagę na temat personelu szpitalnego nie chodziło wcale o związek homoseksualny. Konkubina umierającego człowieka nie została dopuszczona do jego łóżka przez "legalną" żonę, która nie utrzymywała z nim kontaktów od wielu lat.
Jeśli chodzi o moją uwagę na temat personelu szpitalnego nie chodziło wcale o związek homoseksualny. Konkubina umierającego człowieka nie została dopuszczona do jego łóżka przez "legalną" żonę, która nie utrzymywała z nim kontaktów od wielu lat.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Mikael:
Uciekłeś mi z tematu.
Mnie najbardziej zaciekawił wątek prawny tego zagadnienia.
Sprawy definicji małżeństwa, adopcji i tolerancji itp mam ugruntowane. Natomiast zadałem sobie pytanie: Dlaczego chcą się "żenić?" Czy tylko ze względów uczuciowych czy też dodatkowo/tylko właśnie aby szereg problemów zycia codziennego było łatwiejszymi.
Dałes przykład testamentu. Owszem mozna zapisać testament. A co z podatkami? Znam z autopsji, że osobie nie uznanej za najbliższą nie udzielano żadnych informacji w szpitalu. Jak ten problem rozwiązać?
Tych ludzi coś łączy, bez względu na to co o tym sądzi ktoś inny.
Uciekłeś mi z tematu.
Mnie najbardziej zaciekawił wątek prawny tego zagadnienia.
Sprawy definicji małżeństwa, adopcji i tolerancji itp mam ugruntowane. Natomiast zadałem sobie pytanie: Dlaczego chcą się "żenić?" Czy tylko ze względów uczuciowych czy też dodatkowo/tylko właśnie aby szereg problemów zycia codziennego było łatwiejszymi.
Dałes przykład testamentu. Owszem mozna zapisać testament. A co z podatkami? Znam z autopsji, że osobie nie uznanej za najbliższą nie udzielano żadnych informacji w szpitalu. Jak ten problem rozwiązać?
Tych ludzi coś łączy, bez względu na to co o tym sądzi ktoś inny.
- mucherek
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 19 cze 2001, 08:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Hmm, to zależy (jeśli chodzi o cel małżeństwa akurat). Małżeństwo oparte o założenie bezdzietności według Kościoła jest nieważne - mimo wszystko celem małżeństwa jest jednak prokreacja.
mucher,
totalnie offtopicznie,ale zawsze
mucher,
totalnie offtopicznie,ale zawsze
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Aniu .. po co mi artykulik ???!!! Skoro to widziałem 
A Ty Aniu masz jakiś chyba żal do mężczyzn
I po co popadać w skrajność....

A Ty Aniu masz jakiś chyba żal do mężczyzn

I po co popadać w skrajność....
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ziut : A znasz to powiedzenie , ze jesli niewiadomo
o co chodzi , to chodzi o kasiorke
?
Homo lobby glownie o to chodzi ..
W stanach wiekszosc tych problemow zalatwia sie umowami cywilo-prawnymi , w Polse z tego co wiem
tez to wchodzi w gre .
A co do podatkow , uwazam ze trzeba je zmniejszac ,
i sprawa ulg i kombinowania by zniknela ..
o co chodzi , to chodzi o kasiorke

Homo lobby glownie o to chodzi ..
W stanach wiekszosc tych problemow zalatwia sie umowami cywilo-prawnymi , w Polse z tego co wiem
tez to wchodzi w gre .
A co do podatkow , uwazam ze trzeba je zmniejszac ,
i sprawa ulg i kombinowania by zniknela ..
[i]swim - bike - run [/i]
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Chyba faktycznie schodzimy z tematu. Bo jaki on jest?
Ania - wynaturzenia - OK. A gdzie napisałem, że należy je legalizować, akceptować itp.?
Nie napisałem! I nie napiszę! Są one złe i ich nie popieram, a już w ogóle nie chcę ich legalizacji. Tak jak legalizacji burdeli.
Małżeństwo z założenia bezdzietne, choć może takie być - patrz wypowiedź Mucherka.
Prawo dosyć pewnie definiuje pojęcie osoby bliskiej - konkubinat w to wchodzi i nawet - o zgrozo - homoseksualny chyba też! Natomiast inny problem to problem mentalności osób stosujących prawo.
Ania - mnie nie chodzi o to, że homoseksualizm jest be i należy go tępić (poprzez tępienie homoseksualistów).
MNIE CHODZI O TO ŻE NIE WIDZĘ POTRZEBY JEGO SANKCJONOWANIA.
Co kto u siebie włózku czy gdzie tam woli robi - to mnie nie obchodzi. No chyba, że robi komuś krzywdę.
Natomiast wydaje mi się, że powoływanie się na "naturalność" homoseksualizmu jest błędem. Jest on tak samo naturalny jak powoływane tu już pedofilia i inne.
Jeszcze jedno - a po co dla zaspokajania potrzeb o których pisała Dorka homoseksualistom papier?
Ania - wynaturzenia - OK. A gdzie napisałem, że należy je legalizować, akceptować itp.?
Nie napisałem! I nie napiszę! Są one złe i ich nie popieram, a już w ogóle nie chcę ich legalizacji. Tak jak legalizacji burdeli.
Małżeństwo z założenia bezdzietne, choć może takie być - patrz wypowiedź Mucherka.
Prawo dosyć pewnie definiuje pojęcie osoby bliskiej - konkubinat w to wchodzi i nawet - o zgrozo - homoseksualny chyba też! Natomiast inny problem to problem mentalności osób stosujących prawo.
Ania - mnie nie chodzi o to, że homoseksualizm jest be i należy go tępić (poprzez tępienie homoseksualistów).
MNIE CHODZI O TO ŻE NIE WIDZĘ POTRZEBY JEGO SANKCJONOWANIA.
Co kto u siebie włózku czy gdzie tam woli robi - to mnie nie obchodzi. No chyba, że robi komuś krzywdę.
Natomiast wydaje mi się, że powoływanie się na "naturalność" homoseksualizmu jest błędem. Jest on tak samo naturalny jak powoływane tu już pedofilia i inne.
Jeszcze jedno - a po co dla zaspokajania potrzeb o których pisała Dorka homoseksualistom papier?
Któż jak Bóg!
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
A - Fredzio zapytał o stosunek do nasz stosunek do homoseksualistów.
Mój jest taki - osoby akceptuję. Zachowania seksualne - toleruję. Prób "legalizacji" - nie popieram i się sprzeciwiam.
I tyle w temacie.
(Edited by Mikael at 3:22 pm on Dec. 17, 2003)
Mój jest taki - osoby akceptuję. Zachowania seksualne - toleruję. Prób "legalizacji" - nie popieram i się sprzeciwiam.
I tyle w temacie.
(Edited by Mikael at 3:22 pm on Dec. 17, 2003)
Któż jak Bóg!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Aniu : Prosimy jeszcze o argument "za" legalizacja
w stylu - lepsza rodzina homo niz rodzina patalogiczna
- w ktorej facet leje zone , a dziecko na to patrzy .
Wtedy odrazu bede wiedzial , ze Ty z tych wyzwolonych
niewiast z SLD - bedzie zdecydowanie prosciej rozmawiac
w stylu - lepsza rodzina homo niz rodzina patalogiczna
- w ktorej facet leje zone , a dziecko na to patrzy .
Wtedy odrazu bede wiedzial , ze Ty z tych wyzwolonych
niewiast z SLD - bedzie zdecydowanie prosciej rozmawiac

[i]swim - bike - run [/i]