Złapałeś mnie! Istotnie chciałem się ponabijać. Myślałem nawet, żeby pojechać gdzieś na chirurgię, czy pulmonologię i ponagrywać jak ledwie dychają, ale pomyślałem sobie, że przecież tych z jednym płucem od groma jest na maratonie.DominikM pisze: A jak to oceniłeś z balkonu? Może rozmawiałeś z tymi ludźmi?
Może ktoś biegł po chorobie płuc i jedno mu wycięto. Chciał sprawdzić, udowodnić sobie, że jeszcze daje radę i nie musi czuć się "upośledzony"? A może komuś dobrze szło, ale nie w porę odnowiła się kontuzja kolana? A może ktoś po prostu dostał sraczki i wlecze się z modlitwą na ustach do najbliższego toi-toia?
Nie tłumacz się kolego. Chciałeś ponaśmiewać się z innych i zrobiłeś to. Reszta na ten temat to zbędna literatura.
A co do sraczki, to chyba jednak sensowniej byłoby biec niż człapać do toi-toia.