
Dziewczęta z naszej firmy są różnymi osobami
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Friend - to nie są znowu takie głupoty. To, niestety, samo życie.
Co do Joanny Naturalnej (swoją drogą - cóż za ironia z tym nazwiskiem). Wyborcza w dodatku katowickim jakieś parę tygodni temu zamieściła reportaż na temat "agencji" Naturalnych. Wynika z niego, że podobno pani Nauralna żałuje swojej stylizcji, jaką zaprezentowała w "Balladzie (...)". Dodała, że miała to być swego rodzaju prowokacja służąca jej badaniom socjologicznym (sic!). Normalnie (naturalnie?) w życiu to ona się tak nie maluje:hej:
Osobiście dla mnie straszny jest Czarek Mończyk i te jego teksty o tym jak on to pomaga tym biednym dziewczętom... Normalnie słuchając go to można pomyśleć, że rośnie drugi Owsiak - taki Czarek jest charytatywny:(
Co do Joanny Naturalnej (swoją drogą - cóż za ironia z tym nazwiskiem). Wyborcza w dodatku katowickim jakieś parę tygodni temu zamieściła reportaż na temat "agencji" Naturalnych. Wynika z niego, że podobno pani Nauralna żałuje swojej stylizcji, jaką zaprezentowała w "Balladzie (...)". Dodała, że miała to być swego rodzaju prowokacja służąca jej badaniom socjologicznym (sic!). Normalnie (naturalnie?) w życiu to ona się tak nie maluje:hej:
Osobiście dla mnie straszny jest Czarek Mończyk i te jego teksty o tym jak on to pomaga tym biednym dziewczętom... Normalnie słuchając go to można pomyśleć, że rośnie drugi Owsiak - taki Czarek jest charytatywny:(
Któż jak Bóg!
- ulka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Joasię Naturalny pamiętam z "Nauki jazdy". Oglądałam to od przypadku do przypadku, ale Joanna utkwiła mi w pamięci właśnie z powodu swego makijażu i fryzury, który radzej nie odbiegał od stylu prezentowanego w "Balladzie...."
Tyskie Stowarzyszenie Sportowe
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Z wcześniejszych wypowiedzi zgadzam się tylko z Friendem.
Niestety w przeciwieństwie do niego obejrzałem znacznie więcej odcinków ale może dlatego mogę więcej napisać.Przestałem toto oglądać jakieś 3-4 tygodnie temu. Wcześniej widziałem prawie wszystkie czyli jakieś 13-15.
.
1. Pod względem filmowym, jeśli w tym wypadku można użyć takiego sformułowania, rzecz jest totalnie nieudana. Na podstawie tego co widziałem można by zrobić reportaż 15-20min, a film dokumentalny 30-40min. I to pod warunkiem, że byłaby mowa o tym czego w tym serialu nie było.
2.Ale wówczas autorzy tego wielogodzinnego "dzieła" musieliby się pofatygować i porozmawiać z dziewczynami z innych pseudoartystycznych agencji lub np. zerżnąć, już gotowy materiał, od innych dziennikarzy.
Wtedy okazałoby się, że cienka linia o której wspomniała Rudzik jest przekraczana już przez szefów tychże agencji, że dziewczyny są narażane na różne dwuznaczne a może raczej niedwuznaczne propozycje od klientów ich bossów, że na nędzne pieniądze, za swoją pracę, muszą czekać niekiedy miesiącami.
Jest w Polsce kilka takich "agencji artystycznych", które żyją z wyłudzania pieniędzy od naiwnych bezrobotnych.Tworzą jakieś pseudobanki fotomodelek, twarzy. Tylko, żeby do takiego banku trafić, to trzeba wybulić pieniądze na profesjonalną sesję zdjęciową.
3.Ponieważ wielu spraw zabrakło, a z ubogiego materiału został zrobiony tasiemiec, uważam że jest zwykła kryptoreklamówka paru pseudoartystycznych agencji, które potrzebują nowych dziewczyn do kisielu, dla właścicieli dyskotek..
4.Co do fan klubu, to chętnie, dlaczego by nie....... ale prezesa telewizji, który zrobiłby z niej telewizję publiczną a nie grupy trzymającej władzę, kryptoreklam czy przygłupawych programów robionych przez równie mądrych "twórców".
Niestety w przeciwieństwie do niego obejrzałem znacznie więcej odcinków ale może dlatego mogę więcej napisać.Przestałem toto oglądać jakieś 3-4 tygodnie temu. Wcześniej widziałem prawie wszystkie czyli jakieś 13-15.
.
1. Pod względem filmowym, jeśli w tym wypadku można użyć takiego sformułowania, rzecz jest totalnie nieudana. Na podstawie tego co widziałem można by zrobić reportaż 15-20min, a film dokumentalny 30-40min. I to pod warunkiem, że byłaby mowa o tym czego w tym serialu nie było.
2.Ale wówczas autorzy tego wielogodzinnego "dzieła" musieliby się pofatygować i porozmawiać z dziewczynami z innych pseudoartystycznych agencji lub np. zerżnąć, już gotowy materiał, od innych dziennikarzy.
Wtedy okazałoby się, że cienka linia o której wspomniała Rudzik jest przekraczana już przez szefów tychże agencji, że dziewczyny są narażane na różne dwuznaczne a może raczej niedwuznaczne propozycje od klientów ich bossów, że na nędzne pieniądze, za swoją pracę, muszą czekać niekiedy miesiącami.
Jest w Polsce kilka takich "agencji artystycznych", które żyją z wyłudzania pieniędzy od naiwnych bezrobotnych.Tworzą jakieś pseudobanki fotomodelek, twarzy. Tylko, żeby do takiego banku trafić, to trzeba wybulić pieniądze na profesjonalną sesję zdjęciową.
3.Ponieważ wielu spraw zabrakło, a z ubogiego materiału został zrobiony tasiemiec, uważam że jest zwykła kryptoreklamówka paru pseudoartystycznych agencji, które potrzebują nowych dziewczyn do kisielu, dla właścicieli dyskotek..
4.Co do fan klubu, to chętnie, dlaczego by nie....... ale prezesa telewizji, który zrobiłby z niej telewizję publiczną a nie grupy trzymającej władzę, kryptoreklam czy przygłupawych programów robionych przez równie mądrych "twórców".
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ten serial wcale nie reklamuje różnych pseudoagencji modelek, a wręcz przeciwnie, pozwala naiwnym dziewczynom marzącym o wyrwaniu się w swiat i karierze zobaczyć, jak taka praca może wyglądać...
Dla fanów Joasi N. - zaprzęgła tatę, emerytowanego sztygara do ilustrowania swojej książki. Ma rysować potworki, w jakie zamieniają się ludzie wskutek spozywania padliny. MIęsożercy drzyjcie!
Dla fanów Joasi N. - zaprzęgła tatę, emerytowanego sztygara do ilustrowania swojej książki. Ma rysować potworki, w jakie zamieniają się ludzie wskutek spozywania padliny. MIęsożercy drzyjcie!
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
no i sie dowiedzielismy ze my miesozercy to tak naprawde "samo próchno"
ciekawe ile jeszcze maja odcinkow do pokazania
ciekawe ile jeszcze maja odcinkow do pokazania
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Ten serial ma wyrabiać dziewczynom naiwne przekonanie, że poprzez takie agencje mogą wyrwać się w świat i zrobić karierę.Quote: from krzycho on 9:06 pm on Feb. 16, 2004
Ten serial wcale nie reklamuje różnych pseudoagencji modelek, a wręcz przeciwnie, pozwala naiwnym dziewczynom marzącym o wyrwaniu się w swiat i karierze zobaczyć, jak taka praca może wyglądać...
Przedstawiony jest następujący schemat:
Widzisz, tak jak i ty, bohaterki serialu nie mogą znaleźć pracy, ich rodzice albo są także bezrobotnymi albo mają jakieś nędzne zarobki, niekiedy na czarno.Ale one nie siędzą przed telewizorem, one chcą pomóc swoim rodzicom (motyw przewijąjący się w wypowiedzi prawie każdej córeczki).
Ich rodzice nie widzą nic zdrożnego w tym, że córki będą półnago taplać się w kisielu, bo chcą aby ukochane dzieci zrobiły karierę.
Ta kariera jest, na wyciągnięcie ręki, dzisiaj kisiel, jutro wybieg a pojutrze przyjeżdża wujek z Ameryki i zabierze ciebie do Hollywood (info dla tych co nie oglądali, był taki, przyjechał, obiecywał, tylko po angielsku to on za bardzo wysławiać się nie umiał).
Nie masz wujka, nic nie szkodzi, możesz zdawać do szkoły aktorskiej. Przecież jedna z bohaterek chciała. Nie podeszła do egzaminów wstępnych tylko dlatego bo sepleni. Jeśli ty nie seplenisz, a uważnie oglądałaś serial i za dobrą monetę przyjełaś to co widziałaś, to wiesz już jaka jest droga do kariery dla ciebie.
Nie myśl tylko, że wykształcenie ma znaczenie. Pamiętasz rehabilitankę? Wyrzucono ją z pracy a teraz marzy o karierze dla swojej córki (jeszcze niepełnoletniej) i wspomina, że ona kiedyś też myślała o takiej przyszłości. Więc córka nie popełni błędów mamusi. Ty też nie popełnij.!
Zobacz jaki jest świat. Inni pracodawcy zwalnają, nie płacą pensji, trzeba się z nimi procesować, zatrudniają na czarno,a jeśli legalnie to za najniższą stawkę. W tym serialu jedynymi uczciwymi pracodawcami w Polsce są Mończyk, Naturalni i jeszcze jedna kobitka, z ich konkurencji, nie pamiętam nazwiska (choć trzeba jej przyznać, że dziewczynie z wadą postawy-krzywe łopatki, nierówno chodziła, od razu powiedziała, że nie ma szans. Konkurencja, nie pamiętam która, chciała zatrudnić ją jako striptizerkę.)
Nie oglądałem wszystkich odcinków, ale ponieważ ten serial rzekomo ma pokazywać jak taka praca może wyglądać to chciałbym się dowiedzieć od fanów (zanim zdecyduję się na operację zmiany płci i karierę) następujących rzeczy:
1.Jakie są stawki?
2.Kiedy dziewczyny dostają swoje pieniądze?
2.Na ile występów w miesiącu można liczyć?
3. Ile z nich będzie jako modelka a ile jako zapaśniczka w kisielu itp ?
4.Ile dziewczyn jest w bazie danych takiej agencji a ile jest propozycji pracy?
5.Jak wygląda sprawa ubezpieczenia?
6.Czy dwie dziewczyny, które zrezygnowały z tak wielkiej, będącej tuż za rogiem kariery, podały dlaczego to zrobiły? (Jedna zdecydowała się na pracę w księgarni za najniższą stawkę, druga na pracę klenerki)
P.S
W niedzielę włączyłem za wcześnie telewizor, była jeszcze końcówka tego serialu. Matka niepełnoletniej córki, na przemian ze swoją pociechą, mówiły tekst, jakby wcześniej wyuczony, o karierze, że marzą itd.
Ale nie to jest istotne, bo w co drugim odcinku ktoś opowiadał banialuki o karierze. Kobiecie dano herbatę, w kubku (nie oglądałem od początku, ale jestem gotów się założyć, że nie przyjechała z nią do Mończyka). Pod szyją miała podwieszony mikrofon, jak piła za każdym razem było słychać siorbanie i kamera zawsze w tym momencie ją pokazywała .
-w takiej sytuacji, dźwiękowiec powinien przerwać nagranie.
-obecnie nie ma technicznych przeszkód aby ze ścieżki dźwiękowej coś takiego wyretuszować.
-zawsze można takiego materiału nie włączyć do filmu
"Twórcy" uznali jednak inaczej.
Moim zdaniem, biorąc pod uwagę, że wiedzieli co się dzieje (kamera zawsze wykonywała ruch na pijącą kobietę), zrobili to celowo. Widzisz telewidzko! Jej matka (w domyśle w przeciwieństwie do twojej) pije herbatę z kubka, nawet nie umie robić tego w kulturalny sposób ale jej córka zrobi karierę. A ty?
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.