tylko 44 kobiety
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Hej zula, ja też ma jedną połówkę za sobą (tegoroczna Wiązowna) i przymierzam się do Warszawskiego na maraton.
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 22 mar 2004, 13:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opole
Ja też wciąż biegam - od ponad 1,5 roku. Nie przestałam mimo różnych przeszkód - a to kolana, a to operacja, a to znów brak kasy na nowe buty:). Co do macierzyństwa: mam w planach "popracować" nad tym jeszcze w tym roku. 27 l. na karku - najwyższy czas!
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
A mnie grypa dopadła w sobotę przed Wiązowną, ale przeczekałam z nią do poniedziałku
.
Jola

Jola
Pozdrawiam, Jola
- Oti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
no i prosze wcale nie jest tak zle z tymi biegajacymi kobitami
mimo to 1400 do 44 robi namnie wrazenie
moze faceci chca uchodzic za twardzieli i dletego jest taka dysproporcja?

mimo to 1400 do 44 robi namnie wrazenie
moze faceci chca uchodzic za twardzieli i dletego jest taka dysproporcja?
moje tipi twoim tipi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Może twardziele, a może maja więcej wolnego czasu i lepszą fizjologię 
A poza tym wszyscy się dziwią jak mówię że biegam i chyba nie traktują tych słów serio (nienormalna albo się przechwala=ograniczyć kontakt interpersonalny
)

A poza tym wszyscy się dziwią jak mówię że biegam i chyba nie traktują tych słów serio (nienormalna albo się przechwala=ograniczyć kontakt interpersonalny

Często mniej oznacza więcej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Ech, Zula, to typowo feministycznie brzmi: "mają więcej wolnego czasu". Pewnie, że tak jest, bo faceci kijami zaganiają kobiety do zmywania garów i prania pieluch, a sami idą z kolegami na trening. A w ramach odpoczynku kobietom zezwala się co najwyżej iść do kościoła - Kinder, KUche, Kirche.Quote: from zula on 7:55 pm on Mar. 23, 2004
Może twardziele, a może maja więcej wolnego czasu i lepszą fizjologię![]()
A jako mężczyzna nie chcę mieć "lepszej fizjologii", mi wystarczy fizjologia Pauli Redcliff.
A poważnie to myślę, że kobiety w Polsce są jeszcze bardziej leniwe niż mężczyźni i im się po prostu nie chce ruszyć palcem - łatwiej jest schudnąć używając kremu wyszczuplającego niż pocić się podczas biegania.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
To nie jest feministyczne stwierdzenie tylko święta prawda! Ty wiesz ile czasu zabiera się umalować, włoski zrobić, pazurki?! A ty co-woda z mydłem i godzinkę jesteś do przodu!
Ale nawet Paula nie biegała przez rok z powodu fizjologii a że ma wyjątkowe predyspozycje do biegania nie ma nic wspólnego z płcią.
U nas nie ma nawyku dbania o kondycję fizyczną w narodzie w ogóle, i zgodzę się że wśród kobiet w szczegolności. Ale to się zmieni, mam nadzieję.
A dlaczego sądzisz, że ja uwazam, że mężczyźni zaganiają kobiety do garów? Trochę nadinterpretujesz i jakaś gorycz się z ciebie wylewa...
Ale nawet Paula nie biegała przez rok z powodu fizjologii a że ma wyjątkowe predyspozycje do biegania nie ma nic wspólnego z płcią.
U nas nie ma nawyku dbania o kondycję fizyczną w narodzie w ogóle, i zgodzę się że wśród kobiet w szczegolności. Ale to się zmieni, mam nadzieję.
A dlaczego sądzisz, że ja uwazam, że mężczyźni zaganiają kobiety do garów? Trochę nadinterpretujesz i jakaś gorycz się z ciebie wylewa...
Często mniej oznacza więcej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
tak żartobliwie napisałem, bo myślałem, że właśnie sugerujesz, że biedne kobiety maja mniej czasu, bo poza pracą muszą zajmować się domem i dziećmi, a facet tylko gazetka, TV i piwko. Nie pomyślałem, że wy biedne musicie spędzić godzinę przed lustrem żeby wyglądać jak człowiek. (to żart)
Ja w odpowiedzi mógłbym napisać, że mężczyźni mają mniej czasu, bo w czasie gdy kobiety sie malują oni muszą naprawić i umyć samochód.
A prawda wg. mnie jest taka, że kobiety w Polsce z jakiegoś zagadkowego powodu mniej dbają o kondycję fizyczną niż mężczyźni. Może chodzi o to, że przygotowanie wymaga treningu, a kobiety bardziej od meżczyzn boją się samotnie pójść do lasu na trening? Boją się biegać w parkach więc ćwiczą w fitness clubach, ale to nie trening do maratonu, więc nie startują, choć są wysportowane równie dobrze jak mężczyźni. No, właśnie, czy w fitness klubach jest więcej kobiet niż mężczyzn?
Ja w odpowiedzi mógłbym napisać, że mężczyźni mają mniej czasu, bo w czasie gdy kobiety sie malują oni muszą naprawić i umyć samochód.
A prawda wg. mnie jest taka, że kobiety w Polsce z jakiegoś zagadkowego powodu mniej dbają o kondycję fizyczną niż mężczyźni. Może chodzi o to, że przygotowanie wymaga treningu, a kobiety bardziej od meżczyzn boją się samotnie pójść do lasu na trening? Boją się biegać w parkach więc ćwiczą w fitness clubach, ale to nie trening do maratonu, więc nie startują, choć są wysportowane równie dobrze jak mężczyźni. No, właśnie, czy w fitness klubach jest więcej kobiet niż mężczyzn?
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Mnie ograniczają m.in. pora dnia-po zmroku po prostu się boję biegać sama w lesie a i w dzień w tygodniu jest pustawo i niezbyt przyjemnie. Tu fitness klub ma przewagę ale wolę przestrzeń i świeże powietrze 

Często mniej oznacza więcej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Mnie ograniczają m.in. pora dnia-po zmroku po prostu się boję biegać sama w lesie a i w dzień w tygodniu jest pustawo i niezbyt przyjemnie. Tu fitness klub ma przewagę ale wolę przestrzeń i świeże powietrze 

Często mniej oznacza więcej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Mnie ograniczają m.in. pora dnia-po zmroku po prostu się boję biegać sama w lesie a i w dzień w tygodniu jest pustawo i niezbyt przyjemnie. Tu fitness klub ma przewagę ale wolę przestrzeń i świeże powietrze 

Często mniej oznacza więcej