kto nigdy nie startował w zawodach ?
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 01 sie 2003, 19:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa polska
no to mnie podlamaliscie...juz wyjasniam dlaczego, mianowicie, bedac w barcelonie zapisalam sie na silownie, bo ja bez sportu nie moge, a skoro mialam tu siedziec rok , wiec bach silownia, ktos mnie namowil zeby wziac udzial w zawodach silownianych (maja 11 klubow i generalnie bylo o co walczyc), ja sobie pomyslalam czemu nie... no i zaczelam sie przygotowywac , zawody polegaly na sprawdzeniu rozciagniecia, sily(75% twojej wagi sie podnosilo maxymalna liczbe powtorzen) i wytrzymalosci( tj przez 15 bez odpoczynku trzeba bylo wybiec, potem przez 15min wywioslowac, potem wyrowerkowac jak najwieksza liczbe kilometrow), wiec w celu przygotowania sie do tych zawodow zaczelam TROCHE biegac, w miedzy czasie byl bieg uliczny na 12km i stwierdzilam ze czemu nie, sprawdze sie, i wzielam w tym udzial, bardzo mi sie podobalo bylo fajnie i na tle tlumu zle nie wypadlam, nawet chyba zupelnie dobrze, ale jak wy piszecie, ze w polsce to sami zawodnicy z klubow startuja to sie rzeczywiscie sie odechciewa, a mi ten bieg uliczny sie tak spodobal , ze chcialam pobiec polmaraton w lowiczu, ale teraz to mam watpliwosci czy sie bede dobrze tam czula, no moze ktos mnie zacheci...( a na zawodach bylam 5)pozdrawiam
sisi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 24 lip 2003, 19:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Logrono
Sisi !! nie zniechecaj sie! Przeciez nie nalezysz do tych co to sie latwo zniechecaja! - widac to w twoim ostatnim poscie! 
Poza tym - czytasz temat ktory niejako prowokuje wypowiedzi osb ktore NIE STARTUJA za czesto lub wcale w zawodach.
ALE! ---!!!!P-E-R-O!!!
jest caaaaala masa takich co startuja! i Ty pewnie do nich bedziesz nalezac! - BA! JUZ NALEZYSZ!

Poza tym - czytasz temat ktory niejako prowokuje wypowiedzi osb ktore NIE STARTUJA za czesto lub wcale w zawodach.
ALE! ---!!!!P-E-R-O!!!
jest caaaaala masa takich co startuja! i Ty pewnie do nich bedziesz nalezac! - BA! JUZ NALEZYSZ!

..a czasem też b r z y d k i :)
- gato
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W imprezie biegowej startowałem raz, drugi raz będzie w niedzielę w Warszawie.
Do tego kilka startów w triatlonie.
Odzywam się, bo też nie mam wielkiej motywacji do podejmowania rywalizacji, uważam się za osobę niestartującą.
Myślę jednak że warto wystartować w biegu ulicznym, choćby po to żeby się przekonać, że takich samych lub podobnych świrów jest na świecie więcej
Do tego kilka startów w triatlonie.
Odzywam się, bo też nie mam wielkiej motywacji do podejmowania rywalizacji, uważam się za osobę niestartującą.
Myślę jednak że warto wystartować w biegu ulicznym, choćby po to żeby się przekonać, że takich samych lub podobnych świrów jest na świecie więcej

gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
- raner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 347
- Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Nie wiem kto wymyslił że w Polsce na biegach ulicznych startują raczej ludzie z klubów i niby ze to oni wielcy zawodowcy są - bzdura !
Saint nie demotywuj ludzi: owszem w Niemczech biega znaczniej wiecej ludzi niz w Polsce i w zwiazku z tym jest bardzo duzo biegaczy biegających bardzo wolno(jogging) i łatwiej z nimi wygrać.
Niemiej na biegach ulicznych w Polsce biega znacznie większe grono amatorów niż tzw zawodowców.
Proponuje każdemu wystartować w biegu ulicznym i nie po to żeby koniecznie sie z kims sciagać ale dla samego sprawdzenia siebie, dla uczestnictwa, dla motywacji do dalszego biegania i poczucia że jest sie w grupie ludzi dla których bieganie to sposób na życie.
Dodam ze w takich biegach startuja tez sportowcy w sile wieku i biegaja bardzo dobrze a nawet rewelacyjnie ( no tu można być lekko zakopleksionym jak taki 60 -70 latek pobiegnie szybciej niz Ty ale czy to nie daje ogromnej motywacji do biegania?!?!?!)
i oczywiście :
NIE TRZEBA JECHAĆ NA ŻADEN PIERWSZY START DO BERLINA !
zachęcam do uczestnictwa w biegu i nawet nie trzeba sie scigac na maxa, można pobiec sobie tempem treningowym i potraktowac to całkowicie rekreacyjnie
powodzenia!
Saint nie demotywuj ludzi: owszem w Niemczech biega znaczniej wiecej ludzi niz w Polsce i w zwiazku z tym jest bardzo duzo biegaczy biegających bardzo wolno(jogging) i łatwiej z nimi wygrać.
Niemiej na biegach ulicznych w Polsce biega znacznie większe grono amatorów niż tzw zawodowców.
Proponuje każdemu wystartować w biegu ulicznym i nie po to żeby koniecznie sie z kims sciagać ale dla samego sprawdzenia siebie, dla uczestnictwa, dla motywacji do dalszego biegania i poczucia że jest sie w grupie ludzi dla których bieganie to sposób na życie.
Dodam ze w takich biegach startuja tez sportowcy w sile wieku i biegaja bardzo dobrze a nawet rewelacyjnie ( no tu można być lekko zakopleksionym jak taki 60 -70 latek pobiegnie szybciej niz Ty ale czy to nie daje ogromnej motywacji do biegania?!?!?!)
i oczywiście :
NIE TRZEBA JECHAĆ NA ŻADEN PIERWSZY START DO BERLINA !
zachęcam do uczestnictwa w biegu i nawet nie trzeba sie scigac na maxa, można pobiec sobie tempem treningowym i potraktowac to całkowicie rekreacyjnie
powodzenia!
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b] gg310854
- saint
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no rzeczywiscie troche dziwnie to zabrzmialo, juz zmienilem 
co nie zmienia faktu ze jak ktos ma slabe wyniki i sie boi ze w Polsce na jakims biegu bedzie ostatni, albo sie wstydzi jak startuje kilkadziesiat osob ze bedzie biegl sam jak palec, to w Niemczech nie ma sie czego obawiac, z reguly biegnie tam caly tlum ludzi, z czego spora grupa tylko po to zeby przebiec taki dystans takze nawet ze slabymi wynikami mozna osiagnac calkiem niezle miejsce a biegnac w tlumie nie ma sie zadnych oporow choc publicznosci tez jest kilkadziesiat do kilkuset razy wiecej niz przecietnie u nas

co nie zmienia faktu ze jak ktos ma slabe wyniki i sie boi ze w Polsce na jakims biegu bedzie ostatni, albo sie wstydzi jak startuje kilkadziesiat osob ze bedzie biegl sam jak palec, to w Niemczech nie ma sie czego obawiac, z reguly biegnie tam caly tlum ludzi, z czego spora grupa tylko po to zeby przebiec taki dystans takze nawet ze slabymi wynikami mozna osiagnac calkiem niezle miejsce a biegnac w tlumie nie ma sie zadnych oporow choc publicznosci tez jest kilkadziesiat do kilkuset razy wiecej niz przecietnie u nas
- marcinpolak
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 14 wrz 2003, 18:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Ja nigdy w takich powazniejszych zawodach udziału niebrałem.Startowałem dwa razy w biegu solidarnośi.Za pierwszym razem byłem 11 a za drugim 16..cienko...
wiele razy brałem udział w różnych biegach przełajowych(międzyszkolnych) ale na srednie dystanse ( 2-5 km)
Najwyżej to byłem w biegu przełajowym w 2001 roku .Zająłem 7 miejsce ..heh ...w tym roku napewno ponownie wystartuje w biegu solidarnosci ..licze przynajmniej na pierwsza 15...
wiele razy brałem udział w różnych biegach przełajowych(międzyszkolnych) ale na srednie dystanse ( 2-5 km)
Najwyżej to byłem w biegu przełajowym w 2001 roku .Zająłem 7 miejsce ..heh ...w tym roku napewno ponownie wystartuje w biegu solidarnosci ..licze przynajmniej na pierwsza 15...
Trening czyni mistrza
- marcinpolak
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 14 wrz 2003, 18:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
we wtorek 23 wrzesnia mam zawody miedzyszkolne - bieg przełajowy...na okolo 2km ..3mcie kciuki...hyeah...
Trening czyni mistrza
- snake2
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 16 maja 2003, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: krakow
może by i człowiek dla checy ( i przyjemności bycia z ludźmi) wystartował. problem w tym, że w Krakowie albo biegniesz w Maratonie (dobrze, że istnieje) albo spadaj na drzewo. Chyba, że się mylę. Jeśli wiecie coś o biegach ulicznych w Krakowie to dajcie znać
- marcinpolak
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 14 wrz 2003, 18:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
okazało się że była to sztafeta na 10 zmian ... zajeliśmy 3 miejsce w Lublinie.Stać było nas na 1 miejsce lecz zawiedli młodsi zawodnicy.Ogólnie startowało 16 drużyn z gimnazjum.
Trening czyni mistrza
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Ja też!
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
- Hubert
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 12 lut 2003, 20:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Halinów
- Kontakt:
A ja z radością oznajmiam, że mi się w niedzielę zadebiutowało
.
Pobiegłem dyszkę na polach mokotowskich, podczas Grand Prix Maratonu Warszawskiego, czy jak to nazywają. W życiu nie przypuszczałem, że bieganie na zawodach daje taką frajdę. Było fantastycznie, a już najlepsze z tego wszystkiego były gromkie brawa po każdym okrążeniu (były 4 okrążenia), autentycznie motywujące. No a już najbardziej motywujące były dziewczyny na rolkach
, których było, jak zwykł mawiać mój dziadek, do upadłego
.

Pobiegłem dyszkę na polach mokotowskich, podczas Grand Prix Maratonu Warszawskiego, czy jak to nazywają. W życiu nie przypuszczałem, że bieganie na zawodach daje taką frajdę. Było fantastycznie, a już najlepsze z tego wszystkiego były gromkie brawa po każdym okrążeniu (były 4 okrążenia), autentycznie motywujące. No a już najbardziej motywujące były dziewczyny na rolkach


Quidquid latine dictum sit, altum videtur - cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 21 paź 2003, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznan
biegam jż dwa lata-czasy nieważne-liczy się zadowolenie z ukończenia biegu------moje maks. to 10 km w1 godz. zaliczyłem kolejny bieg Przemysła wspaniała sprawa---brawo organizatorzy-super atmosfera--polecam wszystkim poznanskim a m a t o r om--
ondrej