Pytanie osobiste nr. 3

[Michal]

Sama nazwa domeny, tak tu dziś chwalona, także została adamowi  podpowiedziana właśnie tu, na forum.  Pewnie da się odgrzebać  ten archiwalny wątek.

[wojtek]

Aby wszystko bylo w rownowadze , musi byc zarowno kij jak i marchewka . Jestem za rozszerzeniem zarzadu witryny z Adammem jako chocby tytularnym prezesem .

[Arti]

Prawdę mówiąc strona istnieje tylko dzięki forum... a drzemiący potencjał można choćby ocenić po wznowieniu Maratonu Warszawskiego !!! To dopiero wyczyn !!!

[Adam Klein]

Quote: from wojtek on 2:28 pm on June 3, 2003
Aby wszystko bylo w rownowadze , musi byc zarowno kij jak i marchewka . Jestem za rozszerzeniem zarzadu witryny z Adammem jako chocby tytularnym prezesem .

Wojtek, chcieć to my sobie możemy długo - to zależy od Adamma decyzji.

Michal napisał, że nazwe domey podsunięto na forum ? Ja tu jestem dopiero (zarejestrowany) od chyba lipca 2002 a aktywny od października - i tego nie wiem - no to jak tu się wcześniej wchodziło - jaki był adres?

(Edited by FREDZIO at 2:42 pm on June 3, 2003)

[wojtek]

To byl zabieg kosmetyczny - zmiana z Bieganie.com na Bieganie.pl

[marcin70]

Jestem na www.bieganie.pl od początku, nawet wtedy kiedy wchodziło się przez www.bieganie.com.pl. Wtedy forum wyglądało znacznie słabiej a i oprawę miało inną.

[adamm]

Do wypowiedzi Fredzia i Benneta nie mogę się ustosunkować - siedziałem pół godziny i co napisałem tekst to go kasowałem.

Wiem jednak tyle - na razie w tym serwisie jestem "wyrocznią". Dzięki forum usłyszałem wiele pomysłów na ulepszenie serwisu. Wprowadziłem ich niewielką część ale bez nich posuwałbym się po omacku i ich autorom bardzo dziękuję.

Serwis będzie rozwijał się dalej. Na razie w moim tempie, bo nikt z Was nie przekonał mnie do decycji jego przekazania w inne ręce. A musicie mnie mocno przekonywać, bo grzebanie w "Bieganiu" sprawia mi sporo przyjemności.

[wojtek]

"W moim tempie" znaczy od przypadku do przypadku ?
To znaczy , ze sie uwsteczniamy .
Istota sukcesu kazdego dzialania jest  - " first you work harder , than you work smarter " . Nie wykorzystanie potencjalu uzytkownikow Forum jest zwyklym marnotrastwem wg. kolejnego powiedzenia - " A mind is a terrible thing to waste"

[ArthurP]

Quote: from adamm on 3:22 pm on June 3, 2003
A musicie mnie mocno przekonywać, bo grzebanie w "Bieganiu" sprawia mi sporo przyjemności.

czemu przeczytałem to tak: "A musicie mnie mocno przekonywać, bo grzebanie "Biegania" sprawia mi sporo przyjemności."  :)

[kingeri]

wiec moze pogrzebac razem? Oczywiscie W "bieganiu"
Skoro jest w internecie mnostwo projektow, opierajacych sie na pracy zespolowej osob, czesto kontaktujacych sie tylko przez internet (http://www.sf.net to chyba najlepszy przyklad), a pomyslow na rozwoj serwisu tez sporo. Chetni do pomocy na pewno by sie znalezli.

Po co uzywac slow "oddawac", skoro lepiej "wspoldzialac" ? Inaczej znowu sie jakos dziwnie potwierdzi ze biegacze to indywidualisci (w zlym tego slowa znaczeniu).

marek

[marcin70]

Niektórzy wiedzą, że i mnie marzyła się "schizma", ale tym razem staje po stronie Adamm'a Jeśli chcemy Biegania.pl, musimy mu przedstawić naszą wizję rozwoju. Póki co nikt nic takiego nie napisał. Chyba, że się mylę. Osobiste wycieczki jeszce niczego nie zmieniły ani nie zmienią, poza może psychicznym nastawieniem "wycieczkowanego do wycieczkowicza".
Sam, kiedyś deklarowałem, choć nie w stosunku do Adamm'a chęć poprowadzenia działu zdrowie. Myśląc o wykorzystaniu specjalistów, czy to znajomych z realu, czy choćby Michaela (speca od kolan - piszę to bez żartów) Nadal deklaruję chęć pomocy, myślę, że i Ci którzy tu piszecie to samo macie na myśli - pomoc. OK. Napiszcie więc co chcecie robić, jak chcecie to robić. Niekoniecznie tu na forum, może na priva do Adam/admina. Choć zapewne szczera rozmowa tutaj będzie lepsza.  :)

[Bennet]

[ArthurP]

Quote: from marcin70 on 3:50 pm on June 3, 2003
Jeśli chcemy Biegania.pl, musimy mu przedstawić naszą wizję rozwoju. Póki co nikt nic takiego nie napisał. Chyba, że się mylę.
(...) Michaela (speca od kolan - piszę to bez żartów)

a mowa o 15-latku widzącym z USG wewn pow. rzepki...
gdybyś dodał, jak w poprzednim pomyśle "chyba że sie mylę" nie uśmiałbym się do rozpuchu  :)

[Bennet]

Dziękujemy Ci adammie za "w miarę" jasną odpowiedź. Fakt, Ty tu jesteś "wyrocznią" i tylko pod Twoje dyktando wszystko się tu dzieje. Doskonale Cię rozumiem, w końcu to Twoja piaskownica i Twoje zabawki i nikt nie ma prawa Ci tego zabierać lub dyktować Ci jak masz się bawić. Dobrze chociaż, że otwarcie przyznajesz się do tego, że nie masz pomysłu na ten serwis: "Dzięki forum usłyszałem wiele pomysłów na ulepszenie serwisu. Wprowadziłem ich niewielką część ale bez nich posuwałbym się po omacku i ich autorom bardzo dziękuję."

Teraz przynajmniej wiemy na czym stoimy.

[Adam Klein]

"Do wypowiedzi Fredzia i Benneta nie mogę się ustosunkować - siedziałem pół godziny i co napisałem tekst to go kasowałem. "

No Adamm. Bardzo jestem ciekawy jak wyglądały te teksty

A na poważnie - to nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak ja dobrze Cię rozumiem.
No bo: kupujesz domenę, płacisz za nia cały czas pieniądze, wkładasz naprawdę duzo pracy w zrobienie strony bieganie.pl, wszyscy ją chwalą, jest to Twoje bardzo wazne hobby przez jakiś czas, dodajesz forum, serwis zaczyna żayć własnym życiem.....no i...

I nagle jacys ludzie z Forum mówią: (niby grzecznie):
- Adammie sprzedaj nam domene, teraz my ją poprowadzimy bo ty się ostatnio nia nie zajmjujesz
choc wygląda to raczej jak:
- Dawaj qrna domene bo jak nie to źle będzie !

Pytanie sobie musisz postawić - czy będziesz w swoim zyciu miał wystarczająco dużo czasu i zapału aby sprostać pedzącemu do przodu światu, powodować aby serwis był wciąz auktualniany, dbać o to żeby byl to główny portal biegowy w Polsce? Czy masz jeszcze na to tyle zacięcia?

Powiedzmy, że odpowiesz tak, mysląc, że kiedyś czas będziesz miał - i może będziesz - pewnie jak przejdziesz na emeryturę i będziesz się mógł w całości hobby poświęcić.

A teraz powiedzmy, że odpowiesz nie.
No to masz przynajmniej 2 opcje:

1- wystawić adres na sprzedaż - temu kto da więcej.
2 - być nadal właścicielem i twórcą ale razem z ludźmi których znasz i jak sam piszesz niektórych przynajmniej cenisz. Siła takiego wspólnego działania polega na dużej liczbie osób wsprzągniętych w taki serwis - każdy moze zająć się czymś, moga być dyżury, kolegia redakcyjne - tak jak w gazecie. Kolektyw. Ale musiałby to być zgrany kolektyw.
Pytanie kto - wszyscy forumowicze? Czy wybrani? Jak ich wybrać? Może wypuścić "akcje" - i ten kto kupi więcej...nie chyba bez sensu, moze powinienes wybrać z kim chcesz współtworzyć ten serwis??

Ale - jestem Adamm przekonany co do tego, ze jak ta sytuacja będzie trwała dłużej - to za jakis czas nastąpi coś co spowoduje, że duzo ludzi stąd odejdzie.

PAweł powiedział mi, ze Ty mu kiedys powiedziałeś, ze bieganie.pl to twoje dziecko i chcesz mieć je zawsze "pod skrzydłami".
Adamm. Dzieci "niestety" dorastają. Rolą rodziców jest (jak przypuszczam, bo nie mam dzieci) takie pokrierowanie ich losem aby było to dla dziecka najlepsze aby dziecko rozwijało się tak dobrze jak to możliwe i przynajmniej tak szybko jak rówieśnicy.
Teraz niestety Twoje dziecko się nie rozwija. Starzeje się, ale nie rozwija.