Najdziwniejsza rzecz

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Te sarny i jelenie przypomniały mi moje jedno spotkanie z sarenkami . Co prawda akurat nie biegłem lecz jechałem na rowerze ale pasuje klimatem. Jechałem leśną drogą w Kabatach i drogę przede mną nagle prostopadle przecięła pierwsza ze stadka saren. Następne starały się nie stracić kontaktu z grupa i dokładnie jedna za drugą przebiegały przez drogę. Widziałem, że moja obecność je stresuje i nawet musiałem zahamować by przeciąć im szyku, ale jednak nakaz trzymania się grupy był silniejszy od lęku. W tym czasie prowadząca sarna chcwilę po przebiegnięciu drogi skręciła o 90 stopni i biegła dalej równolegle do drogi. I wszystkie sarny, bez ścinania zakrętu, powtarzały ten manewr. A ja miałem przeogromną radość bo pedałując ile sił jechałem równolegle ze stadem. Czułem się tak jak Olbrychski gdy w filmie:Wszystko na sprzedaż" biegł ze stadem koni.
A z biegowych historyjek to kiedyś zimą na ulicy Agrykola pękła jakaś rura czy cos takiego. W każdym razie efekt był taki ze od około 1/3 od dołu zrobił sie lodowiec. No i zbiegałem na trening gdy nagle zupełnie dla mnie zaskakująco nogi mi odjechały i resztę ulicy, czyli chyba z kilkadziesiąt metrów pokonałem jadąc na tyłku po bardzo mokrym lodzie. A że dzień był weekendowy to miałem sporo widzów obserwujących moje ewolucje.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
PKO
Awatar użytkownika
Marcos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 655
Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja kiedys biegłem po polnej drodze a wprost na mnie cwałowała mała sarenka, głowe miała na wysokości mojego krocza gdybym nie odskoczył na bok to juz raczej "ludzi by ze mnie nie było" ;) :)

a lisa pogoniłem już kilka razy.
Najdziwniejsz rzecz to chyba ja sam dla ludzi którzy mnie widzą :)
www.kolarstwo.z.pl
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Quote: from wojtek on 2:02 pm on Nov. 12, 2002

Co do zlodziei samochodow - znam dokladnie miejsce w Warszawie , gdzie takowi grasuja . Jest to las Nowa Warszawa w Mlocinach , na trasie od Pulkowej w kierunku Cmentarza Polnocnego . Uwazajcie !
ładne rzeczy, a ja tam zostawiam samochód jak idę do Puszczy K., musi moja bryczka "nieświerza", bo nie ukradli.

A co do dziwów nad dziwy:
jestem w głębi wulkanicznej wyspy, 7 km od brzegu, prowizoryczny szlak którym biegnę nie prowadzi do żadnej miejscowości tylko w góry, jest 750. npm, nie ma śladu życia, dziewiczy teren, grudzień, szerokość Maroko więc +25stC, turystów brak, owadów brak, zwierząt brak, roślin brak, jestem juz tak wysoko że nie ma żadnych dróg, krajobraz księżycowy, z ośnierzonym Teide wyrastającym w oddali i ... zardzewiałą pralką made in USSR, wylegująca się na zboczu...
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
Irimi_
Wyga
Wyga
Posty: 77
Rejestracja: 02 wrz 2002, 10:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja tylko w kwestii wozka na sosnie. Mam poszlake ;-) ze ten wozek zostal powieszony na sosnie kiedy byla tak mala jak to dziecko co w nim jezdzilo i dorosla sobie a wozek wraz z nia wspial sie na 10m... :-)
Run Forest, run!...
gg 3180699
Awatar użytkownika
PiotrP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 638
Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska

Nieprzeczytany post

Najdziwniejsza rzecz - zwiazana jest w moim przypadku z jazda rowerem. Bylo to 6 lipca na dzien przed polmaratonem w Szczecinie. Wybralem sie pojezdzic troche rowerem dla rozruszania kosci i wytyczyc nowa traske do biegania. Okazalo sie,    ze polna droga skonczyla sie po kilku kilometrach. Zjechalem  na lake i nagle zobaczlem przed przednim kolem poteznego zaskronca. Po sekudzie jakims sposobem byl on juz wkrecony w tylne kolo i zebatke :-)) Wystawal ogon i  glowa. Mam pietra przed wezami, ale go lekko wykrecilem i pognal sobie dalej w swiat.
Piotr
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from ArthurP on 10:56 am on Nov. 14, 2002
Quote: from wojtek on 2:02 pm on Nov. 12, 2002

Co do zlodziei samochodow - znam dokladnie miejsce w Warszawie , gdzie takowi grasuja . Jest to las Nowa Warszawa w Mlocinach , na trasie od Pulkowej w kierunku Cmentarza Polnocnego . Uwazajcie !
ładne rzeczy, a ja tam zostawiam samochód jak idę do Puszczy K., musi moja bryczka "nieświerza", bo nie ukradli.

Podobno Volvo w Polsce nie kradna . To prawda ?


(Edited by wojtek at 12:44 pm on Nov. 14, 2002)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Ciekawe czy marka decyduje bardziej niż wartość rynkowa, może jedno i drugie? Stare Volva i Saaby są jak 20- -letni zardzewiały rower o wadze 30 kg którym komfortowo wybrać się do sklepu i zostawic spokojnie bez zapinania - takiego nie ukradną nawet w Amsterdamie (choć na 0,5mln rowerów rocznie ginie 1mln, czyli średnio łupią każdemu dwa razy w roku, tak, tak, Polska nie jest pod tym wzgl. szczególnym krajem :ojnie: , jak się nieraz słyszy,  w Stockholmie po zapięciu górala zabieram ze sobą siodełko, bo kilka razy po zakupach obładowany, nie miałem na czym tyłka posadzić).

A wracając do tematu: tę sowiecką pralkę, widziało potem kilka osób, bo opowiedziałem o niej i ludzie zamiast na Safari, poszli ze mną następnego dnia, i... wygrałem kilka zakładów :hej:
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To nie jest z treningu ale obrazek przed zawodami .
350 stop dlugosci jest rekordem swiata . Tylko patrzec jak feministki zaprotestuja . Poki co , skorzystalem :)

Obrazek
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
tomke
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 17 maja 2002, 23:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Szlak górski, marzec, śnieg. Nagle pies zaczyna być niespokojny. Rozglądam się..., a po drugiej stronie łąki goły facet biegnie.

Pewnie jakiś mors:)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mialem dokladnie takie samo , w Lasku Bielanskim . Mam tam swoja dosc dokladnie wymierzona petelke crossowa ( 2 km ) . Pewnego snieznego poranka znaprzeciwka wybiegl facet w skarpetkach i slipkach .
Wymienilismy porozumiewawcze usmiechy .
Wariat wariata zawsze wyczuje ;)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Przedwczoraj spotkalem trzy konie biegnace w moim kierunku ulica miasteczka. A po drugim pasie jezdni grzal samochodem facet, starajacy sie je dogonic zanim dobiegna do skrzyzowania z ruchliwa szosa. Udalo mu sie je zatrzymac jakies 10 m przed skrzyzowaniem.
Innego dnia mialem za kompana biegu lisa, wybiegl z krzakow i zaczal biec ze mna przy nodze, jak pies. Dopiero za trzecia proba udalo mi sie skutecznie go odgonic.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

latem spłoszyłem ludzi kochających się na łące...
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja kiedys sploszylem jednoczesnie kochajaca sie parke i zlodzieja , ktory probujac wykorzystac ten szczegolny moment uniesien , polozyl juz swoja lape na klamce ich "malucha" .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no właśnie, normalnie to by mnie to nie zdziwiło, ale naliczyłem co najmniej 3 osoby :usmiech:
Awatar użytkownika
stachnie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:10:04
Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedy raz sobie biegłem po Lasku Wolskim, z naprzeciwka nadjechała rowerzystka z dużym psem. Wyminęliśmy się a tu pies poleciał za mną. Nie reagował na nawoływania właścicielki ale też nie wykazywał skłonności agresywnych. Parę razy próbowałem go odpędzić, ale się nie udało - tylko trzymał się w większej odległości. Biegł za mną jakieś 5 km, aż w końcu poprosiłem obsługę ZOO o przytrzymanie go.


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ