Cześć
Chyba organizm powiedział pas bo wczoraj i dzisiaj musze odpocząć (jakiś ból w pachwinie lewej nogi, po mału przechodzi ale jednak).
Jutro rano trening w ramach rehabilitacji ze sprzętem ze szpitala.
Odp.
Jaca jeśli chcesz coś osiągnąć to czasem musisz zrobić coś inaczej niż inni uważają i wcale nie świadczy to o tym że ma się kogoś w ... - jak piszesz, wydajesz się rozsądnym człowiekiem i pewnie nie chciał byś aby inni myśleli jak konstruujesz myśli, więc jeśli myślisz dobrze o ludziach to choć sugeruj że inni też tak robią, bo Ja mam szacunek do każdego kto chce pomóc, nawet do tych co piszą tylko że jestem w błędzie, ale z dobrym przesłaniem
napisałem na tym forum aby zapytać o wskazówki w obszarze który jest dla Mnie nie zgłębionym i oczekiwałem porad a nie pastwienia się nade mną, jeśli zechcesz to możesz mi pomóc, jeśli biegasz to napisz coś o odżywianiu lub coś co pomoże osobie która chce coś zmienić.
Pozdrawiam Cię Jaca_CH
50latek dzięki za dobre słowa, rzeczywistość pokazała że to co niektórzy piszą trudno będzie pokonać w moim wieku (moja żona przebiegła raz 6 kółek bo tak powiedziała ale to było kilkanaście lat temu i biegaliśmy wtedy regularnie 1 lub dwa kółka pare razy w tygodniu) więc data 16 stycznia będzie trudna do zrealizowania ale może chociaż 4 może 5
, zobaczę jak się będę czuł (nie mogę pozwolić Sobie na poważniejszą kontuzję i rehabilitacje po biegu choć założyłem że dwa dni będę odpoczywał)
W każdym razie dziękuję za ciekawe fakty od Ciebie które powodują że się bardziej chce
Arraso niestety tak, choć sam wolę tego tak nie nazywać
ale na razie nie wykryto poważnych zmian, wiec powoli pod kontrolą chce zwiększać obciążenie.
Kangoor5 widzę że czujesz
tak napisałem trochę przekornie i emocjonalnie choć planuje realnie i wydaje się bezpiecznie , ale jak widać chyba rzeczywistość weryfikuje moje plany bo miałem półtorej dnia odpoczynku ze względu na kontuzję, jutro rano zaczynam dalej ale wracając 3 dni do tyłu. Dzięki za realne i jasne rady.
Pixa Dziękuję za garść informacji, wszystko wciąż płynie i plany się modyfikują, motywacja jest, ale patrze realnie, dzięki Waszym informacją mogę realnie cokolwiek założyć, zobaczę jak to będzie po jutrzejszym porannym 3 km, czy się zregeneruje i wieczorem dam radę zrobić choć kółko na błoniach.
Dzięki wszystkim i napiszcie mi prosze jak rozwiązać kwestie picia i jedzenia? ew jakieś tabletki z glukozą czy to coś daje ?
Pozdrawiam