Być skowronkiem

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

O, to bardzo mêska decyzja!
Jutro mam w planie 10 km - a jak siê potem nie doczo³gam do pracy..? :o

Tylko wiesz, ja planujê 5 rano, he, he...
Po³ó¿ sobie budzik przy poduszce. Ja u¿ywam w charakterze budzika telefonu komórkowego. Dzwoni g³o¶no, ale ma jedn± wadê: funkcja drzemki. Bardzo zdradliwa.
PKO
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Jutro wstaje o 7:00 - trening o 7:45.
Niestety w tel. kom. nie mam budzika.  
Może w końcu budzik (tradycyjny), który mam wyrwie mnie ze snu :)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Mogê do Ciebie zadzwoniæ o 7:00 :hej:
Awatar użytkownika
Ultimus
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 22 cze 2001, 14:50

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich :)

Co do porannego (6:00 -9:00) biegania to nastawiam sobie budzik na 5:30 - ładnie mnie budzi naciskam przycisk i śpie dalej :P.
Niestety tryb mojej pracy powoduje że biegam obecnie tylko wieczorami 19:00, 20:00 mój dzień się kończy gdzieś koło północy a  rano trzeba gnać do roboty :) (bieg do autobusu:)) już prawie zapomniałem co to jest zieleń lasu :(
--------------------------------------
To boldly go where no one has gone before.
Awatar użytkownika
caryca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 948
Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: dania/warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hihi,

Ja dzisiaj dokonalam czynu masohistycznego na sobie;) Wlasnei dokaldnie z tego samego powodu - prak czasu po pracy... :orany:

i bylo to tak
1. budzik z radiem - wyje na maksa
2. budzik co tak pika - dzwoni -jest wkurzajacy jak nie wiem 5 min. nie chce sie wylaczyc
3. wstalam
4.ubralam sie i wyszlam z domu
5. lekki rozruch - jak ja sie nazywam?
6. rozruszalam kosci -znaczy sie rozgrzewka
7. bieg..... eeeee brak kontroli kompletny dobudzanie sie.... po 800-set metrach wiem jak sie nazywam i nie pedze jak strus pedziwiatr.... puls sie stabilizuje
8. niestety okazuje sie ze jest zimno, ubranko za cienkie, raczki mi sie robia czrwone, no i sie brzuch odezwal....
9.dystans cos kolo 2 km......:(

Jak na pierwszy raz o tak zabujczej porze.... no dobra zabujczej dla mnie 7.40 - ale tu jest ciemno do 8.40 a prace zaczynam pomiedzy 9 a 9.30 (klade sie spac kolo 1) to chyba jest dobrze, ja sie czuje ok ze wogole wyszlam z domu. Ale pozostaja pytania:

1. Jesc czy nie jesc? Jak tak to co?
2. Wiadro wody na dobudzenie? Hmm mozna sie rozchorowac, ale naprawde na poczatku to nie wiedzialam  jak sie nazywam.
3. Kolejna proba w piatek tym razem mam zamiar przebiec 3.5 km.... pozywiom uwidzimy!

joycat Powodzenia!!!!!! :)

Pa
Aga
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Aga, przyjmij moje serdeczne gratulacje za ten bohaterski czyn. Ja chyba nie dam rady byæ taka dzielna jak Ty. Wstaæ muszê o 5., wszyscy wtedy jeszcze ¶pi±, nawet skowronki (te zreszt± odlecia³y do ciep³ych krajów). Zew ciep³ej ko³dry chyba mnie pokona... :echech:

Jak zmobilizowaæ siê do przebiegniêcia 10 km przed wschodem s³oñca??? :o


(Edited by joycat at 8:45 pm on Jan. 23, 2002)
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Quote: from joycat on 12:58 pm on Jan. 23, 2002
Mogę do Ciebie zadzwonić o 7:00 :hej:
Joycat - bardzo miło było by usłyszeć twój głos tak wcześnie rano ale obawiam się, że słuchawkę mogła by podnieść moja druga połówka, a wtedy nie było by wesoło. ;)
Pozdrawiam.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
przemko
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 16 lis 2001, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kazimierz Biskupi

Nieprzeczytany post

Czesc -

Kiedy kilka dobrych lat temu zaczynalem prace (po skonczeniu technikum), to jakos nie moglem sobie wyobrazic wstawania o 5 rano. I rzeczywiscie - to byl koszmar. Przez pierwsze kilka dni chodzilem jak pijany. Pozniej siegnalem po bardzo drastyczne rozwiazanie: Pobudka o 4:20, rozgrzewka, 3-5km biegania, kapiel, i - jak mlody bog - do pracy. Szkoda, ze po kilku tygodniach przeszla mi ochota na takie rozwiazanie :-( (przyszla zima, cos strasznego).
  Problem jest inny z bieganie tak wczesnie: aby przeprowadzic normalny trening (rozgrzewka + 8-15km) musialbym wstawac o godzinie 3:30, co jest troche nierealne.

  Rozwiązanie: biegac do pracy (7km) i z powrotem.

pozdrawiam
przemko
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

No, to ja musiałbym robić dwa maratony dziennie...z okładem.Chyba bym nie wydolił.

Ale bywało kiedyś,że na rowerze jeździłem do pracy.Sporadycznie prawda ale jeździłem.Ponad trzy godziny dziennie pedałowania w obie strony.Miało to ten dobry efekt,że nie musiałem już chodzić na trening po pracy. :)
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Dzisiaj poleg³am. Obudzi³am siê wprawdzie o 4:58, ale stwierdziwszy która godzina uzna³am, ¿e to bandycka pora, sam ¶rodek nocy, i spokojnie ponownie zasnê³am. Nie wiem, jak to zrobiæ. Moje deklarowane w ci±gu dnia chêci, aby wstawaæ na poranne bieganie nijak nie pokrywaj± siê z moimi chêciami, które przejawiam o godzinie 5 rano. Mam wtedy tylko jedn± my¶l: pospaæ jeszcze godzinkê.
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Nie dziwię się Joy,że poległaś.Zima to najgorsza pora do tak wczesnego wstawania.
Próbuj dalej.Do trzech razy sztuka!  :)
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Cześć
Właśnie wróciłem z porannego treningu. Było całkiem fajnie. Pobudka o 7:00 (normalnie wstawałem 9-10) trening 7:30 - 8-30.  Zrobiłem rozgrzewkę + 9km biegu.

Na tle osób które biegają o 5:00 wypadam na prawdę blado, a rozpisuję się tutaj jak bym przynajmniej ukończył Ironmana :)

Jutro powtórka.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Szczê¶liwy jest cz³owiek, który ¶pi do 9. ...


:)
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

:)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
ArthurP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 680
Rejestracja: 14 sty 2002, 13:29

Nieprzeczytany post

Bieg rano (zaraz po przebudzeniu) OK ale:

NIE trening! za mało glikogenu i wody- utrata tkanki mięśniowej-  szczególnie tempówki, brak sił w pracy, wygląd "kościotrupa",  agresja wobec układu krwionośnego i nerwowego (serce  "gwałcone" )

TAK rozruch! a to znaczy 20-30 minut 1-go zakresu, czyli nigdy nie 10 km, (rekord świata jest ponad 25min :) ).

Preferuję wieczór: naoliwione stawy, odprężenie dla nerwów, zapasy glikogenu i wody, no time limit itd.  

Powodzenia

(Edited by ArthurP at 12:48 pm on Jan. 24, 2002)
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP[/b][/url] m/f
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ