Niestety szansa jest o wieeele mniejsza. Jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że co roku z tych 30 tys. szczęśliwców, 25 tys. pochodzi z Japonii (obcokrajowców losowanych jest "zaledwie" ok. 5 tys.), to prawdopodobieństwo wynosi 1:60.Sghjwo pisze:Dzieki serdeczne. To szansa 1:10 czyli nie tak zle. Jak bede gotowy na maraton, to na drugi rok powalcze. Na nadmiar gotowki nie narzekam (jak wszyscy) ale blisko mam.Boguslaw pisze:Z Tokio jest tak, że przez miesiąc był czas, aby podać swoje dane. Za kolejny miesiąc losowano 30 tys szczęśliwców z puli ponad 300 tys chętnych. Moim zdaniem zawsze warto spróbować. Jeżeli już Cię wylosują, a nie narzekasz na nadmiar gotówki, to zawsze możesz stworzyć stronę/biegowy blog i spróbować zawalczyć o swoje marzenieSghjwo pisze:A jak wygladaja zapisy na takie znane maratony? Przez internet? Kto pierwszy ten lepszy?
Zapisy juz sie skonczyly wiec pewnie jezeli byly przez internet to trwaly z 10 minut
Dodatkowo, jeżeli wziąć pod uwagę, że wśród tych 5 tys. osób, w tym roku było zaledwie 28 Polaków, to prawdopodobieństwo wypada jeszcze mniej korzystnie.
Mimo wszystko zawsze warto spróbować! A nóż, widelec i inny sztuciec się uda!
Dzięki!wypass pisze:Powodzenia w spełnieniu tego marzenia