Na biegach nas okradają?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drodzy biegacze. Czy naprawdę nie rozumiecie że nie chodzi tu o parę kliknięć myszą, bo mogłem np. złamać nogę, ale o to że to moja sprawa dlaczego rezygnuję z biegu. W tym przypadku, konkretnie w moim mieście, pieniądze wpłacam na konto firmy biznesowej więc nie jest to organizacja charytatywna. Gdy np. zwracam bilet kolejowy w kasie, nikt nie każe mi sponsorować PKP.
Tytuł jest bardzo dobry ale powinno być bez znaku zapytania.
New Balance but biegowy
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Andrzeju ... po prostu nie zadawaj sie z nimi skoro uwazasz ich za zlodziei.

Mi jak nie pasuje regulamin to rezygnuje z biegu.
gryczana
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 10 maja 2013, 13:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przecież w regulaminie biegu jest informacja czy zwracają opłatę, czy nie. Jeśli go akceptujesz to o co pretensje? a jeśli nie akceptujesz to nie biegniesz i też się pytam w czym problem.
Wyobrażmy sobie, że organizujemy bieg. Opłatypobrane, wszystkozorganizowane, pakiety startowe czekają. I nagle 90% uczestników rezygnuje, bo coś tam. Zostajemy z ręką w nocniku.
No hello! jesteśmy dorośli czy smarkacze. Organizowanie biegów to inetres jak kazdy inny. Jak Ci się nie podoba to nie biegaj w zawodach i tyle.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Andrzej, przecież nikt cię pod pistoletem nie zmusza do uczestniczenia w zawodach i płacenia tym złodziejom :).
Wyłudza się nasze pieniądze na zus i mandaty. Udział w zawodach i opłaty startowe są całkowicie dobrowolne.
6400zł zarobku na biegu? No to się obłowili, interes życia. Tym bardziej że kosztów żadnych nie ponieśli ;). Żadnych zawodów nie da się zorganizować z wpisowego.
The faster you are, the slower life goes by.
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolego Gryczana, oczywiście że sobie wyobrażamy. Ludzie wykupili wakacje w Egipcie, hotele zarezerwowane, samoloty czekają i nagle wszyscy się przestraszyli zamieszek i rezygnują. To jest normalna sprawa, pieniądze trzeba oddać. Prowadząc biznes należy liczyć się z niespodziankami, np. ubezpieczyć się.
Z kolei mówienie, nie podoba się to nie biegaj, jest niepoważne. Oni zdominowali rynek, wyparli amatorów-biegaczy którzy kiedyś to robili. Po to istnieje Urząd Ochrony Klienta i Konsumenta aby unieważniać nieuczciwe umowy i regulaminy.
Teraz Ty wyobraź sobie że wszystkie elektrownie podnoszą kilkakrotnie cenę energii. Jeśli ci się nie podoba możesz siedzieć przy lampie naftowej, przecież jesteś dorosłym a nie smarkaczem więc nie będziesz z nimi pertraktował.

Jak to jest w końcu z biletami za mecz piłkarski? Czy kibice też są tak bezczelnie strzyżeni jak stado baranów? Bo żadnych innych przykładów nie podaliście.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Podajesz przyklad wczasow ... z tego co wiem to nie zwracaja jesli sie rozmyslisz. Jesli zrobisz to z odpowiednim wyprzedzeniem to zwroca Ci czesc. Koszt wczasow jest jednak znacznie wyzszy niz koszt udzialu w biegu i robienie tutaj systemu zwrotow jest wg mnie nieprzystajace do sytuacji. a.) taki system musialby kosztowac b.) obecny zysk dodatkowy organizator musialby dorzucic do ceny c.) ryzyko ktore teraz obslugujemy my przeszloby na organizatora, ktory za ta obsluge musialby dodatkowo nam policzyc. Koniec koncow wg mnie byloby drozej i wole tak jak jest, bo nikt lepiej niz ja nie potrafi oszacowac ryzyka tego ze bede musial zrezygnowac, wiec ja zrobie to najtaniej.

Podajesz przyklad elektrowni ... to jest monopol naturalny i dlatego istnieje URE zeby sie nie zagalopowali.
W biznesie p.t organizacja biegow raczej nie ma jakis barier wejscia tak wiec mowienie tutaj o monopolach jest niewlasciwe.

Rok temu na miesac przed maratonem wroclawskim otrzymalem maila w stylu : na bieg, na ktory jestes zapisany zapisalo sie tak duzo osob ze wyczerpal sie limit. Jesli nie mozesz pobiec, to mozesz odstapic swoj bilet innym a zwrocimy Ci pieniadze.

A dopiero pozniej podniesli limit. Takie postawienie sprawy bardzo mi sie podobalo i widac bylo ze org nie jest pazerny tylko uczciwie zabezpiecza swoje interesy a gdy one juz sa zabezpieczone nie zdziera dodatkowo.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Oni, oni. Jest masa biegów, które nie tylko mają niższe wpisowe, ale też bez problemu można zapłacić w dniu startu. Są Parkruny, które są zupełnie darmowe.
Ciekaw jestem czy do kredytu w banku też podchodzisz w ten sposób, że "to nie może być tak, że robię pod wpływem impulsu parę kliknięć myszką, podpisuję coś czego mi się nie chciało czytać i jestem udupiony na całe życie".
Dorosły człowiek po prostu przewiduje konsekwencje swoich poczynań i tyle.
Poza tym, z tego co wnioskuję, to nie "oni" odstąpili od umowy, tylko ty.
The faster you are, the slower life goes by.
gryczana
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 10 maja 2013, 13:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andrzej_ pisze:Kolego Gryczana, oczywiście że sobie wyobrażamy. Ludzie wykupili wakacje w Egipcie, hotele zarezerwowane, samoloty czekają i nagle wszyscy się przestraszyli zamieszek i rezygnują. To jest normalna sprawa, pieniądze trzeba oddać. Prowadząc biznes należy liczyć się z niespodziankami, np. ubezpieczyć się.
Z kolei mówienie, nie podoba się to nie biegaj, jest niepoważne. Oni zdominowali rynek, wyparli amatorów-biegaczy którzy kiedyś to robili. Po to istnieje Urząd Ochrony Klienta i Konsumenta aby unieważniać nieuczciwe umowy i regulaminy.
Teraz Ty wyobraź sobie że wszystkie elektrownie podnoszą kilkakrotnie cenę energii. Jeśli ci się nie podoba możesz siedzieć przy lampie naftowej, przecież jesteś dorosłym a nie smarkaczem więc nie będziesz z nimi pertraktował.

Jak to jest w końcu z biletami za mecz piłkarski? Czy kibice też są tak bezczelnie strzyżeni jak stado baranów? Bo żadnych innych przykładów nie podaliście.
po pierwsze: koleżanko Gryczana,
po drugie: może Ty powinieneś się ubezpieczyć od konsekwencji nieprzemyślanego klikania myszką
po trzecie: porponuję żebyś sam zorganizował jakiś bieg - da to pogląd na sprawę z drugiej storny
Fisherek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 05 wrz 2012, 21:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andrzej_ pisze:Ludzie wykupili wakacje w Egipcie, hotele zarezerwowane, samoloty czekają i nagle wszyscy się przestraszyli zamieszek i rezygnują. ...żadnych innych przykładów nie podaliście.
Twój przykład też jest nietrafiony. Biura podróży nie zwracają za rozmyślenie się odnośnie wyjazdu chyba, że sami go odwołają.
Kolaj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 654
Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:50
Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy

Nieprzeczytany post

Andrzej_ pisze: Tytuł jest bardzo dobry ale powinno być bez znaku zapytania.
istotą kradzieży jest pozbawienie Cię Twojej własności wbrew Twojej woli. Opłatę wpisową płacisz jednak samodzielnie, po zapoznaniu się z warunkami, jakie stawia organizator. Nikt Cię do tego nie przymusza.

Jeśli uważasz, że regulaminy godzą w Twoje prawa, dlaczego nie udasz się do urzędów, które sam wymieniłeś?

Żyjemy w wolnym kraju i każdy z nas ma prawo do popełniania błędów i ponoszenia ich konsekwencji. To tak a propos tekstu o impulsie i kilku kliknięciach. Dlaczego chcesz przerzucać konsekwencje swoich nieprzemyślanych decyzji na kogoś innego? Na szczęście każdy też ma prawo zorganizować bieg na własnych zasadach. Koncesje nie są wymagane. Spróbuj.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Fisherek pisze:Twój przykład też jest nietrafiony. Biura podróży nie zwracają za rozmyślenie się odnośnie wyjazdu chyba, że sami go odwołają.
akurat zazwyczaj zwracają, tylko potrącają sobie dużą część w takim przypadku :D
można oczywiście ubezpieczyć się od rezygnacji z własnej winy. przynajmniej w Itace.
Go Hard Or Go Home
tupacz
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 23 sie 2013, 15:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wszystko fajnie, tylko sytuacja, w której organizatorzy każą* mi płacić za bieg na pół roku przed jego startem i z którego nie mogę się wycofać trzy miesiące przed, kiedy nie jest nawet znana trasa, zawartość pakietów startowych etc. pod pretekstem "bo ponieśli koszty i mają już wszystko dopięte na ostatni guzik" jest niczym innym jak jawnym robieniem konsumenta w konia.

Dlatego też sam regulamin imprezy jest dla mnie równie istotny, co jej data czy trasa i swoim portfelem głosuję na to, co mi się podoba.

*No dobra, nie dosłownie "każą", tylko dają "wybór" i mogę zapłacić trzykrotność tej ceny w późniejszym terminie.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

tupacz pisze:mogę zapłacić trzykrotność tej ceny w późniejszym terminie.
tylko wtedy jeśli się wcześniej limit nie wyczerpie
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 219
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W mojej głowie nie mieści się myśl że na bieg w małej miejscowości trzeba zapisywać się miesiące naprzód. Taki bieg ma być robiony dla mieszkańców, to oni mają być zadowoleni i mieć wszystkie możliwe ułatwienia. Zapisywać się nawet w dniu zawodów, bez konieczności kupowania medali, koszulek czy podobnego badziewia. O to powinny zadbać władze, nawet dopłacając z budżetu miasta. Niestety wolą zatrudniać wyzyskiwaczy.
Tyle mam do powiedzenia w tym temacie
Pozdrawiam koleżanki i kolegów biegaczy
Andrzej
PS
każe od kazać, nie karać :)
Kolaj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 654
Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:50
Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy

Nieprzeczytany post

Wszystko Ci się pomieszało. Biegi nie są organizowane przez władze. Władze nie zatrudniają nikogo do tego. To jest inicjatywa organizatora, który musi współpracować z władzami, zeby uzgodnić zamknięcie ulic itp. Organizatorem może być KTOKOLWIEK. I to jest jego sprawa, kiedy otworzy listę startową. Słowo klucz: WOLNOŚĆ. Zarówno organizowania jak i uczestnictwa.
ODPOWIEDZ