mi też podoba się wiele biegających kobietWilma pisze:A skąd wiecie, że kolega w czerwonym naprawdę nie spodobał się koleżance w żółtym
co wcale nie znaczy że mam ochotę wszystkie je poznawać
mi też podoba się wiele biegających kobietWilma pisze:A skąd wiecie, że kolega w czerwonym naprawdę nie spodobał się koleżance w żółtym
gocu pisze:Kobieta się do ciebie uśmiecha, a ty od razu myślisz sobie Bóg wie co? Już pewnie planujesz ile będziecie mieć dzieci?
Chcesz zagadać - zagadaj od razu, a nie rób z siebie niedorajdy.
Nie, jestem jakims zboczencem czy niedorajdom, chcialem sie tylko umowic na ciastko czy kawe.wojtek pisze:Zaraz pojdzie w teren ze w Bielanskim biega zboczeniec.
Kobiety zaczna masowo oblegac salony pieknosci by zaraz potem wyruszyc w teren na baczne przyjrzenie sie temu zboczencowi.
Po osiedlu od kilku dni grasuje zboczeniec. Niewiele o nim wiadomo oprócz tego, że jest rudy. Lokatorzy – wśród nich Graczyk, Buła i dozorca - tworzą trójki patrolowe. Portret pamięciowy zboczeńca bardzo kogoś przypomina. Wreszcie następuje spotkanie ze zboczeńcem...
Hehe, ale się wątek pociągnął. Tak przy okazji: poprawnie jest "niedorajdą", zamiast "niedorajdom" , to tak przed tą ewentualną kawą z ciachem ... A co do błysku w oku - cóż, często jest tak, że reakcja jest spóźniona, więc nie można sobie robić wyrzutów, zwłaszcza, że wszystko było w biegu.... Nic zdrożnego w tym, że szukasz kontaktu - Boże, przecie na tym polega poznawanie innych osób, nie mówiąc już o relacjach damsko-męskich ... W końcu bieganie, czyli dla wielu pasja, też łączy i jest tematem-rzeką, znacznie przyjemniejszym, niż pitolenie o pogodzie :Drosol_z_kur_wielu pisze:Nie, jestem jakims zboczencem czy niedorajdom, chcialem sie tylko umowic na ciastko czy kawe.
Zagadalbym z checia tylko za pozno sie spostrzeglem, a po za tym mozna rozróżnić ''zwykly'' usmiech od tego z blyskiem w oku.
Oj tam, ciastko czy kawa. Podchodzisz, nie, podbiegasz i mówisz "Wiesz co, kotku, mój pierwszy zakres kończy się na 4'20''/km, a może w sobotę strzelimy Ironmana w Klagenfurcie. Jest twojarosol_z_kur_wielu pisze:Nie, jestem jakims zboczencem czy niedorajdom, chcialem sie tylko umowic na ciastko czy kawe.
Wolalabys nie wiedziec...gryczana pisze:ale się nabijacie z kolegi. Ciekawe jak wy poznawaliście wasze kobiety???
MISZCZ!! Dawno się tak nie uśmiałemkrunner pisze:Oj tam, ciastko czy kawa. Podchodzisz, nie, podbiegasz i mówisz "Wiesz co, kotku, mój pierwszy zakres kończy się na 4'20''/km, a może w sobotę strzelimy Ironmana w Klagenfurcie. Jest twojarosol_z_kur_wielu pisze:Nie, jestem jakims zboczencem czy niedorajdom, chcialem sie tylko umowic na ciastko czy kawe.
krunner
Żeby nie było, że jakiś głupi jestem, po prostu podbijam chłopakowi wątek