Co Urzednik Dzielnicy Białołęka wie o organizacji biegów...
- zukow2
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 01 paź 2007, 08:19
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: 2,52,20
- Lokalizacja: PRZEMYśL-KRÓWNIKI
szokkkk!!!
Szafa Biegacza i http://szafabiegacza.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
A ja myślałem, że nic mnie już w tym kraju nie zdziwi. Masakra totalna.
Z drugiej strony uważam, że długich biegów jest za dużo. Ja najbardziej lubię się ścigać na 2-5 km ale niestety większość ma inne zdanie. Często się zdarza, że jak ktoś tylko zaczyna biegać to już po paru miesiącach "ściga się" w maratonie zamiast szlifować formę na krótszych dystansach.
Z drugiej strony uważam, że długich biegów jest za dużo. Ja najbardziej lubię się ścigać na 2-5 km ale niestety większość ma inne zdanie. Często się zdarza, że jak ktoś tylko zaczyna biegać to już po paru miesiącach "ściga się" w maratonie zamiast szlifować formę na krótszych dystansach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 mar 2011, 16:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dokładnie. Nawet jak się chce trenować pod taki dystans to po prostu nie można, bo co i rusz jak już ktoś organizuje bieg to od razu 'dycha' i nie ma gdzie wystartować. Poza tym mam wrażenie, że dla połowy osób startujących (jak nie większej ilości) jest to wyzwanie tylko w stylu "przebiegnę czy nie przebiegnę?". Gdzie tu mowa o jakiejś rywalizacji?jass1978 pisze: Z drugiej strony uważam, że długich biegów jest za dużo. Ja najbardziej lubię się ścigać na 2-5 km ale niestety większość ma inne zdanie. Często się zdarza, że jak ktoś tylko zaczyna biegać to już po paru miesiącach "ściga się" w maratonie zamiast szlifować formę na krótszych dystansach.
Gdyby zrobili przy każdej takiej dyszce np 3 albo 5 km to może byłoby ciekawiej.
Biegi krótsze niż 6-7km to najczęściej te górskie

A w list nie wierzę

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 wrz 2011, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Proponuję zrobić biegi na 15m (w tym 3 stoiska co 5m z powerrade (czyt. Żytnia))
Pozostaję ze sportowym pozdrowieniem
Pozostaję ze sportowym pozdrowieniem

-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 paź 2010, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To, że ktoś jest z innego świata niż my, nie oznacza, że trzeba się nad nim pastwić. Mister Naczelnik przecież nikogo nie obraził i nic złego na myśli nie miał. Po prostu ktoś próbuje zburzyć mu jego spokój i porządek świata, a to nie zawsze jest mile widziane i raczej wywołuje reakcje obronne. Oczywiście uważam, że ta korespondencja to skrajny przykład niekompetencji i dawno nie widziałem, żeby ktoś tak kombinował zamiast powiedzieć, że mu się po prostu nie chce. O ZGROZO to wszystko dzieje się w mojej dzielnicy, gdzie codziennie widuje dużo biegających ludzi. Od dziś będę się tu czuł jak prawdziwy opozycjonista 

- Jarek67
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 25 wrz 2007, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W Warszawie biegi długie są organizowane przez samorząd na Bielanach (Bieg Chomiczówki), Ochocie (Bieg Solidarności), Pradze Północ (Bieg Dookoła ZOO) i Ursynowie...no może gdzieś jeszcze ale ja o tym nie wiem.
O tym, że biegi długie w Warszawie są zauważane świadczy również stanowisko Rady Warszawy z października 2009 w sprawie zwolnienia z opłat za komunikację miejską uczestników najbardziej prestiżowych, masowych imprez biegowych. Jego efektem było przyjęcie uchwały z czerwca 2010 zwalniającej z opłat za komunikację miejską uczestników Maratonu i Półmaratonu Warszawskiego, Biegu Niepodległości i Biegu Powstania Warszawskiego.
A, że urzędnicy w Warszawie bywają różni...to pewnie każdy wie
O tym, że biegi długie w Warszawie są zauważane świadczy również stanowisko Rady Warszawy z października 2009 w sprawie zwolnienia z opłat za komunikację miejską uczestników najbardziej prestiżowych, masowych imprez biegowych. Jego efektem było przyjęcie uchwały z czerwca 2010 zwalniającej z opłat za komunikację miejską uczestników Maratonu i Półmaratonu Warszawskiego, Biegu Niepodległości i Biegu Powstania Warszawskiego.
A, że urzędnicy w Warszawie bywają różni...to pewnie każdy wie

- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
musiał coś napisać, żeby nie doszło do organizowania biegu bo musiałby się tym zająć a jest leniwym urzędasem, który czeka tylko co miesiąc na niezła pensyjkę.
-
- Stary Wyga
- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
co za idiotyczny komentarz. Nie znasz człowieka, to, że wedle nas biegających napisał śmieszny komentarz, nie oznacza, że dla nie biegających też jest on śmieszny. Jako Krakowianin co roku czytam artykuły w gazetach o tym, że dla 1000ludzi zamykają pół miasta i 700tys nie może się przemieszczać. I też mnie to śmieszy ale rozumiem poglądy innych. Tak jak i ja uważam, ze budowanie nowej filharmonii za 100mln to kpina, tak muzykofile gotowi by mnie zabić za ten tekst i obrażać na forum.mszary pisze:musiał coś napisać, żeby nie doszło do organizowania biegu bo musiałby się tym zająć a jest leniwym urzędasem, który czeka tylko co miesiąc na niezła pensyjkę.
Trochę więcej empatii, to, że urzędnik nieco się ośmieszył pisząc o czymś o czym nie ma pojęcia nie jest powodem by go obrażać. Bo nie za takie teksty jak ten cytowany ludzie musieli tłumaczyć się w sądzie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 280
- Rejestracja: 13 wrz 2007, 12:04
- Życiówka na 10k: 52:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ursus
Też jestem zdania, że nie można obrażać człowieka z powodu jego niewiedzy, a spróbować go uswiadomić, że rzeczywistość wygląda trochę inaczej niż on ja postrzega
Mógł chociaż sprawdzić w necie ten bieg zoo.

Mógł chociaż sprawdzić w necie ten bieg zoo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Ręce opadają...
Jak taki zostaje naczelnikiem w wydziale sportu?
Żeby chociaż zajmował się organizacją i promocją innych imprez w okolicy to jeszcze bym zrozumiał, ale ten typ chyba żyje między biurkiem, a domem. Mało biegaczy? Długie dystanse? Rusz Pan dupę z biura to zobaczysz ilu ludzi na Białołęce biega. 10km to żaden dystans dla regularnie biegającego amatora (nie ośmieszaj się Pan pisząc głupoty) - ba nawet totalni kanapowcy go przeczłapią - kwestia motywacji, a skoro ja ot tak paru do tego namówiłem i zarazili się bieganiem to chyba znaczy, że to możliwe i że takie biegi promują sport.
Jakby ktoś zbierał listę, to ja się wpisuję - i tak taki i większe dystanse robię regularnie właśnie na Białołęce.
Jak taki zostaje naczelnikiem w wydziale sportu?
Żeby chociaż zajmował się organizacją i promocją innych imprez w okolicy to jeszcze bym zrozumiał, ale ten typ chyba żyje między biurkiem, a domem. Mało biegaczy? Długie dystanse? Rusz Pan dupę z biura to zobaczysz ilu ludzi na Białołęce biega. 10km to żaden dystans dla regularnie biegającego amatora (nie ośmieszaj się Pan pisząc głupoty) - ba nawet totalni kanapowcy go przeczłapią - kwestia motywacji, a skoro ja ot tak paru do tego namówiłem i zarazili się bieganiem to chyba znaczy, że to możliwe i że takie biegi promują sport.
Jakby ktoś zbierał listę, to ja się wpisuję - i tak taki i większe dystanse robię regularnie właśnie na Białołęce.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Pierwsze co sobie pomyślałam - czy zgłoszone zostało to do jego przełożonych? Czy poinformowano chociażby Wilczyńskiego, osoby z Ratusza?
Jak może być urzędnikiem na stosunkowo wysokim sportowym! szczeblu ktoś, kto nie umie pisać, nie wie o czym pisze, nie pofatyguje się, by sprawdzić o czym pisze, nie ma pojęcia o sporcie...
Jak może być urzędnikiem na stosunkowo wysokim sportowym! szczeblu ktoś, kto nie umie pisać, nie wie o czym pisze, nie pofatyguje się, by sprawdzić o czym pisze, nie ma pojęcia o sporcie...
- PanTalon
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 12 sty 2011, 11:57
- Życiówka na 10k: 45:36
- Życiówka w maratonie: 03:58
- Lokalizacja: Warszawa - Grochów
pan urzędnik nie błysnął ale miał w tym cel. W końcu chodziło o wymiganie się od organizacji biegu. To ja w kwestii formalnej - które z warszawskich biegów są organizowane przez dzielnice?
Bo przykład Maratonu Warszawskiego jest chyba od czapki, tak samo Bieg Dookoła ZOO to chyba nie jest impreza organizowana przez dzielnicę.
Nie chcę być źle zrozumiany - nie bronię pana który błysnął
ale jemu się rozchodziło o całkiem co innego. A że argumentacja debilna, no cóż długo mam nadzieję na tym stolcu nie posiedzi
PanTalon
Bo przykład Maratonu Warszawskiego jest chyba od czapki, tak samo Bieg Dookoła ZOO to chyba nie jest impreza organizowana przez dzielnicę.
Nie chcę być źle zrozumiany - nie bronię pana który błysnął

PanTalon
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak już zabierasz głos w tym wątku to weź go prześledź, żeby wiedzieć o czym mowa, przecież było kilka postów wcześniej napisane które dzielnice organizują biegi.PanTalon pisze: które z warszawskich biegów są organizowane przez dzielnice?
PanTalon
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz