ja tam ze wsi jestem, u nas tez troche asfaltu, ale lasów sporo, więć mogę być wybrednym, a co...Noe, gość co się czasem spinał,
ale uwierzył
i gdy szedł po /gnoju/
smród już się go nie imał!
Wyjsnijcie mi ten fenomen
-
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książ Wielki
A tam narzekacie, z miastowymi jest tak jak z Noe, zresztą zacytuje wam:
"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 maja 2008, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: WWa
Ja tam biegam po lesie od grudnia i jeszcze mnie kleszcz nie dogonił...tuzikabc pisze:Nasunęła mi się taka myśl, że być może jest to związane z... zagrożeniem w lasach załapaniem kleszcza i zarażeniem się boreliozy bądź kleszczowego zapalenia opon mózgowych? Tyle się w sumie teraz o tym mówi... może niektórych dopadł strach?
Michał
10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
10km 58'03'' - 2009-10-04 -> 52'01'' - 2009-11-11
Teraz dopiero się zacznie...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Ja czasami robię taki skok w bok...z czystej nudy. Może to dziwne, ale nawet po najładniejszym lesie bieganie się znudzi. Niedawno wpadłem na taki szalony pomysł aby pobiec szosą z Goleniowa do Lubczyny. Ode mnie z klatki jest to równe 12km. Umówiłem się z żoną aby przyjęchała za 1h. Zrobiłem to w 01:04. Żona przyjechała z dziećmi, a że to fajne miejsce i dzieciakom się spodobało to nie chciały wracać. No to ja krótkie GR, łyk wody i wracam. Małżonka zgarnęła mnie dokładnie w połowie trasy co w sumie dało 18km. Może to dziwne, ale fajnie jest nieraz pobiec szosą! Jest w tym odrobina szaleństwa.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hmmm... a co w tym jest nie do zrozumienia? To, że o 21, to że po ciemku, to że w niedzielę, to że po asfalcie, czy to że wokoło bloków?piotras pisze: Dla mnie jest nie do zrozumienia dlaczego ktos wychodzi o 21.00 po ciemku w niedziele biegac po asfalcie wokoło bloków?
Osobiście biegam raczej wieczorami, bo wtedy dzieci już śpią i spokojnie mogę wyjść z domu. Biegam po krakowskich Błoniach (a więc po asfalcie), bo tam mam dość blisko i czuję się po prostu bezpiecznie. Nie mam auta, więc nie mogę wyjechać za miasto. Zresztą wieczorem, w lesie, sama...
Każdy biega na miarę swoich możliwości, zarówno jeśli o chodzi o szybkość i długość trasy, jak i o czas i miejsce.

- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
i dlatego powinniśmy wszyscy startować w zawodach:Alexia pisze: Każdy biega na miarę swoich możliwości, zarówno jeśli o chodzi o szybkość i długość trasy, jak i o czas i miejsce.
ambicja podpowiada, żeby biegać ponad swoje możliwości. nie jest to może do końca dobre,
ale każdy startujący chce mieć lepsze miejsce i lepszy czas
----------------
a las o wschodzie słońca, kiedy budzą się ptaki, to tak dobre miejsce i tak dobry czas, ze na pewno każdego zadowoli.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
coraz lepiej!
i o to właśnie biega.
jeno puenty na tym procederze ubożeją...
zdrówko
i o to właśnie biega.
jeno puenty na tym procederze ubożeją...
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Mi tu chodzi o wsystko. Asfalt godzinę i dzień. Czasami mam wrażenie że ludzie wstydzą się biegać. Ze wstydu wychodzą w NIEDZIELĘ wieczorem po ciemku i wtedy skazują już siebie na asfalt bo w lasach i na polach jest za ciemno.Alexia pisze:Hmmm... a co w tym jest nie do zrozumienia? To, że o 21, to że po ciemku, to że w niedzielę, to że po asfalcie, czy to że wokoło bloków?
Osobiście biegam raczej wieczorami, bo wtedy dzieci już śpią i spokojnie mogę wyjść z domu. Biegam po krakowskich Błoniach (a więc po asfalcie)...
Oczywiście zastanawiałem się nad pracą ale w niedziele wieczorem.. zostałem przy wstydzie.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
piotras pisze:Temat jest rzeczywiscie trafiony!!
Ja ostatnio też widze coraz wiecej iegajacych ludzi po asfalcie.
W okolicach poznania a szczegolnie na piatkowie jest bardzo blisko do lasow i pól i fajnych scieżek.
Natomiast coraz wiecej widac tuptaczy asfaltowych. Dla mnie jest nie do zrozumienia dlaczego ktos wychodzi o 21.00 po ciemku w niedziele biegac po asfalcie wokoło bloków?? Nie przesadzam tak dzieje sie na prawde.
tak sie sklada ze czasem biegam wieczorem po sciezce rowerowej koło Plazy Dlaczego tam hmmm w lesie ciemno a wczesniej obowiazki nie pozwalaja (dzieciaki)...a zreszta latem jak sa upaly to lepiej pobiegac wieczorem Dobre buty i no problem
PS ale ogolnie wole przyrode
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
przypomina mi ta dyskusja piosenkę (tylko oczywiście nie pamiętam kogo)
w pięknym mieście Bełchatowie
plaża z widokiem na elektrownię
------------------------------------------
nie ma to jak się poopalać...
węglem
---------------
z wątków artystyczno-muzycznych; w wieku szczenięco-chuligańskim
inspirowany Stachurą kilkukrotnie biegłem nocą środkowym pasem trójpasmówki pod prąd.
tylko ni panimaju, czemu kierowcy na mnie trąbili, skoro natrąbiony byłem już i tak wystarczająco
w pięknym mieście Bełchatowie
plaża z widokiem na elektrownię
------------------------------------------
nie ma to jak się poopalać...
węglem
---------------
z wątków artystyczno-muzycznych; w wieku szczenięco-chuligańskim
inspirowany Stachurą kilkukrotnie biegłem nocą środkowym pasem trójpasmówki pod prąd.
tylko ni panimaju, czemu kierowcy na mnie trąbili, skoro natrąbiony byłem już i tak wystarczająco
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
russian, white russian pisze:przypomina mi ta dyskusja piosenkę (tylko oczywiście nie pamiętam kogo)
w pięknym mieście Bełchatowie
plaża z widokiem na elektrownię
------------------------------------------
nie ma to jak się poopalać...
węglem
---------------
z wątków artystyczno-muzycznych; w wieku szczenięco-chuligańskim
inspirowany Stachurą kilkukrotnie biegłem nocą środkowym pasem trójpasmówki pod prąd.
tylko ni panimaju, czemu kierowcy na mnie trąbili, skoro natrąbiony byłem już i tak wystarczająco
przypyszczam ze Ty biegles dobrze a kierowcy zle jechali wiec powinienes trabic ty hmmma w zasadzie to raczej sie toczyles niz biegles
jak sie nie biega to zle jak sie biega tez zle bo po asfalcie hmmma maratony sa po aspalcie no ale 42 km to po cholere buty z amortyzacja no chyba ze na ten asfalt wlasnie ...tez takie niby mam ale po lesie to trampki wystarcza no i w niedziele biegac wieczorem to obciach trza jak inni do kosciolka ida no ba
-
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książ Wielki
Ludzie potrafią mieć pretensje do wszystkiego, nawet do niedzielnego biegania po asfalcie
przeczytajcie to i napiszcie, czyż to nie głupie ?

"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
ludzie nawet mają pretensje do ludzi, którzy mają pretensje do wszystkiego
/nie wiem, pretensje o pretensje to już podwójna negacja, ale myślę, że idiemy w dobrym kierunku...
/nie wiem, pretensje o pretensje to już podwójna negacja, ale myślę, że idiemy w dobrym kierunku...
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książ Wielki
pretensje... russian, nie miej pretensji do mnie, o to ze ja mam pretensje do ludzi którzy mają pretensje do biegania w niedziele po asfalcie...
"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.