Komentarz do artykułu Brudne szaty królowej sportu
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Śledząc barwną karierę pani Szewińskiej jako działaczki dotarłem na razie do składu zarządu PZLA z 1985 roku. Już wtedy była w Zarządzie. Szef Wyszkolenia - Andrzej Lasocki, obecnie szef Marketingu i do niedawna memoriału Kusocińskiego. Prezesem PZLA w latach 1973-1980 był Piotr Nurowski, obecny prezes PKOL. W 1985 był wiceprezesem PZLA.
Piękne kariery, co? Sami zasłużeni bojownicy komunizmu. Na froncie lekkoatletycznej działalności od trzydziestu lat. Wciąż te same nazwiska. I nadal czekają na sukcesy.
Piękne kariery, co? Sami zasłużeni bojownicy komunizmu. Na froncie lekkoatletycznej działalności od trzydziestu lat. Wciąż te same nazwiska. I nadal czekają na sukcesy.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2008, 15:48 przez Nagor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Dla dociekliwych: linkd do relazcji z poprzedniego zjazdu wyborczego PZLA, w tym krotka rozmowa z Irena Szewińską. Bardzo pouczająca lektura i ciekawa: http://www.trybuna.com.pl/n_show.php?code=2005011717
Irena Szewińska mówi m.in. o tym, że wyprowadziła PZLA z długów, że sytuacja finansowa jest bardzo dobra i, że, de facto, niepotrzebni są sponsorzy...
A tu wykaz prezesów PZLA: (za Wikipedią)
1919-1921 Tadeusz Kuchar
1921-1926 Bronisław Kowalewski
1926-1930 Jerzy Misiński
1930-1939 Wacław Znajdowski
1945-1949 Walenty Foryś
1949-1965 Czesław Foryś
1965-1967 Michał Godlewski
1967 Henryk Krzemiński
1967-1969 Witold Gerutto
1969-1972 Andrzej Majkowski
1972-1973 Adam Zborowski
1973-1976 Piotr Nurowski
1976-1978 Stefan Milewski
1978-1980 Piotr Nurowski
1980-1984 Czesław Ząbecki
1984-1986 Leszek Wysłocki
1986-1988 Mieczysław Kolejwa (p.o. prezesa)
1988-1989 Jan Mulak (kurator PZLA)
1989-1997 Czesław Ząbecki
1997- Irena Szewińska
Irena Szewińska mówi m.in. o tym, że wyprowadziła PZLA z długów, że sytuacja finansowa jest bardzo dobra i, że, de facto, niepotrzebni są sponsorzy...
A tu wykaz prezesów PZLA: (za Wikipedią)
1919-1921 Tadeusz Kuchar
1921-1926 Bronisław Kowalewski
1926-1930 Jerzy Misiński
1930-1939 Wacław Znajdowski
1945-1949 Walenty Foryś
1949-1965 Czesław Foryś
1965-1967 Michał Godlewski
1967 Henryk Krzemiński
1967-1969 Witold Gerutto
1969-1972 Andrzej Majkowski
1972-1973 Adam Zborowski
1973-1976 Piotr Nurowski
1976-1978 Stefan Milewski
1978-1980 Piotr Nurowski
1980-1984 Czesław Ząbecki
1984-1986 Leszek Wysłocki
1986-1988 Mieczysław Kolejwa (p.o. prezesa)
1988-1989 Jan Mulak (kurator PZLA)
1989-1997 Czesław Ząbecki
1997- Irena Szewińska
Ostatnio zmieniony 15 maja 2008, 15:11 przez Nagor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
15.35 – Program prezentuje Kazimierski. Zapowiada: 0,5 mln. dla tzw terenu głównie na pensje dla trenerów, rezygnację centrali z opłat licencyjnych od okręgowych związków, klubów i zawodników, diety dla młodzieży wyjeżdżającej na zagraniczne zawody, imprezy, współpracę z mediami. „W połowie kadencji, we wrześniu 2006, poddam się weryfikacji”ę– mówi. – Człowieku zejdź na ziemię. Mów o rzeczach realnych – ktoś z sektora łódzkiego.
15.58 – Swój program rozpoczyna przedstawiać Irena Szewińska. ....„Jak zostawałam prezesem po raz pierwszy polska lekkoatletyka stała na niskim poziomie, nie mieliśmy imprez o znaczeniu europejskim czy światowym. Obiecywałam podniesienie rangi dyscypliny i poziomu uzyskiwanych wyników, a także organizację prestiżowych mityngów. Z obietnic się wywiązałam.”, „w 2001 roku zadeklarowałam zlikwidowanie zadłużenia PZLA. Ten cel także osiągnęliśmy”. Co do przyszłości, to usłyszeliśmy ogólniki o finansach, szkoleniu młodzieży, sędziach, trenerach, obiektach, stronie internetowej, imprezach, sponsorach, władzach lokalnych. „Kurde, przecież strzela sobie samobóje. Mówiła, że po ośmiu latach jej prezesury jest dobrze. Teraz znów, że trenerzy zarabiają źle. Że będzie szukać sponsorów, ale że oni są a dzień później ich nie ma. jeśli decydował będzie program, przegra” – znów głos łódzki.
15.58 – Swój program rozpoczyna przedstawiać Irena Szewińska. ....„Jak zostawałam prezesem po raz pierwszy polska lekkoatletyka stała na niskim poziomie, nie mieliśmy imprez o znaczeniu europejskim czy światowym. Obiecywałam podniesienie rangi dyscypliny i poziomu uzyskiwanych wyników, a także organizację prestiżowych mityngów. Z obietnic się wywiązałam.”, „w 2001 roku zadeklarowałam zlikwidowanie zadłużenia PZLA. Ten cel także osiągnęliśmy”. Co do przyszłości, to usłyszeliśmy ogólniki o finansach, szkoleniu młodzieży, sędziach, trenerach, obiektach, stronie internetowej, imprezach, sponsorach, władzach lokalnych. „Kurde, przecież strzela sobie samobóje. Mówiła, że po ośmiu latach jej prezesury jest dobrze. Teraz znów, że trenerzy zarabiają źle. Że będzie szukać sponsorów, ale że oni są a dzień później ich nie ma. jeśli decydował będzie program, przegra” – znów głos łódzki.
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Moze ona byla po prostu marionetką w rękach leśnych dziadków z zarządu?
Znana w kraju, pewnie ugodowa, więc działacze mogli uprawiac swoj folwark
Skasowalem ten obrazliwy fragment, ale jak sie ja widzi na zywo to naprawde sie odnosi takie wrazenie
Znana w kraju, pewnie ugodowa, więc działacze mogli uprawiac swoj folwark
Skasowalem ten obrazliwy fragment, ale jak sie ja widzi na zywo to naprawde sie odnosi takie wrazenie
Ostatnio zmieniony 16 maja 2008, 22:18 przez Fist, łącznie zmieniany 1 raz.
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Znam szefa wyszkolenia , ktory nie byl ugodowy .
Zgadnijcie jak dlugo utrzymal sie w PZLA ?
Zgadnijcie jak dlugo utrzymal sie w PZLA ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Pytanie pomocnicze: a miał mocną głowę czy słabą?wojtek pisze:Znam szefa wyszkolenia , ktory nie byl ugodowy .
Zgadnijcie jak dlugo utrzymal sie w PZLA ?
A serio - kolejna afera w PZLA. Już jutro na bieganie.pl, może nawet dziś w nocy. Zapewniam, że niektórych z Was krew zaleje, bo mnie zalała.
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
mnie zalała już po tym artykule, a naiwnie myślałem, że gówno omija ukochaną L.A.Nagor pisze:Pytanie pomocnicze: a miał mocną głowę czy słabą?wojtek pisze:Znam szefa wyszkolenia , ktory nie byl ugodowy .
Zgadnijcie jak dlugo utrzymal sie w PZLA ?
A serio - kolejna afera w PZLA. Już jutro na bieganie.pl, może nawet dziś w nocy. Zapewniam, że niektórych z Was krew zaleje, bo mnie zalała.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 gru 2007, 21:42
wogole co to jest za system ze w zwiazku sa sami byli znani sportowcy ktorzy na zarzadzaniu itp sprawami nic praktycznie nie wiedza? Moim zdaniem takie funkcje powinni miec ludzie po odpowiednich studiach tj zarzadzanie, ekonomia, marketing aby umieli dobrze poprowadzic taki zarzad i dobrze wypromowac sport! Nie bylo by takiego czegos ze sa powolywani ludzie do kadry po tzw znajomosci tylko kadra skladala by sie z najlepszych.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
Może organizacja szeroko pojętego sportu nie nadążyła za transformacją?
Problem się ciągnie od początku lat dziewięćdziesiątych, a dziś to zwykła analogia np. do roku 1992 – pod względem zjawiska „wraca „nowe””; problemy jednak były nieco inne – wtedy PZLA skarżyło się na brak funduszy z bp, na złą organizację przygotowania do aktywności sportowej uczniów, teraz środowisko sportowe skarży się na brak funduszy ze związku i obsadę stanowisk. Koniec 1992 roku – wybory na prezesa – przewodniczącym obrad zostaje Nurowski – 2-krotny prezes PZLA w latach 70-tych!, wygrywa Ząbecki, który pełnił tą funkcję także na początku lat 80-tych. No comment.
13 lat później:
Na początek 2005 zaplanowane są wybory na prezesa PZLA; rządzi p. Szewińska. Kilka miesięcy wcześniej byli sportowcy i ludzie z pasją dostają zrywu – „Uzdrówmy polską lekkoatletykę”. Najpierw Chmara – we wrześniu deklaruje wojnę z panią prezes, stara się o mandat, i przechodzi w drugim podejściu (po pierwszych sfałszowanych wyborach), potem Korzeniowski – listopad – „plan odbudowy dawnej potęgi lekkiej atletyki”, następnie Kazimierski – „sport to jeden produkt”, plus Partyka… każdy wie, co wyszło z PRO-LA. Wzniosłe cele jeszcze nic nie oznaczają, nie ma znaczenia nowatorstwo, ryzyko, dobre chęci. To że 26-latek potrafi cieszyć się ze złota jak dziecko, skakać do góry mając łzy w oczach, to nie oznacza jeszcze, że może pokonać system – matrix-pzla
Problem się ciągnie od początku lat dziewięćdziesiątych, a dziś to zwykła analogia np. do roku 1992 – pod względem zjawiska „wraca „nowe””; problemy jednak były nieco inne – wtedy PZLA skarżyło się na brak funduszy z bp, na złą organizację przygotowania do aktywności sportowej uczniów, teraz środowisko sportowe skarży się na brak funduszy ze związku i obsadę stanowisk. Koniec 1992 roku – wybory na prezesa – przewodniczącym obrad zostaje Nurowski – 2-krotny prezes PZLA w latach 70-tych!, wygrywa Ząbecki, który pełnił tą funkcję także na początku lat 80-tych. No comment.
13 lat później:
Na początek 2005 zaplanowane są wybory na prezesa PZLA; rządzi p. Szewińska. Kilka miesięcy wcześniej byli sportowcy i ludzie z pasją dostają zrywu – „Uzdrówmy polską lekkoatletykę”. Najpierw Chmara – we wrześniu deklaruje wojnę z panią prezes, stara się o mandat, i przechodzi w drugim podejściu (po pierwszych sfałszowanych wyborach), potem Korzeniowski – listopad – „plan odbudowy dawnej potęgi lekkiej atletyki”, następnie Kazimierski – „sport to jeden produkt”, plus Partyka… każdy wie, co wyszło z PRO-LA. Wzniosłe cele jeszcze nic nie oznaczają, nie ma znaczenia nowatorstwo, ryzyko, dobre chęci. To że 26-latek potrafi cieszyć się ze złota jak dziecko, skakać do góry mając łzy w oczach, to nie oznacza jeszcze, że może pokonać system – matrix-pzla
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ja wolę jednak Kazimierskiego z sukcesami z biznesie i zarządzaniu od Szewińskiej, o której kompetencjach wiadomo niewiele. To sytuacja poniekąd jak z "Paragrafu 22" - to, co predystynuje Irenę Szewińską do zasiadania we władzach PZLA to to, że od lat zasiada we władzach PZLA. Skoro tyle lat już tam siedzi, to widocznie się nadaje. Ale to trochę pokrętna logika.
Kompetencje innych członków Zarządu też są raczej nieznane, o czym wspomina szefo141. To są w większości wuefiści! Oczywiście nie mam nic przeciwko wuefistom, ale nie sądzę, żeby nadawali sie do zarządzania Związkiem zrzeszającym kilkaset klubów, tysiące zawodników i dysponującym wielomilionowym budżetem. Wuefiści powinni szkolić młodzież, a nie zarządzać systemem sportu.
To zresztą problem każdego związku sportowego - W PZN trzeba było wykopać Kowalczyka (tak się chyba nazywał), w PZŚ Biesiadę, kurator był tez chyba w związku łuczniczym, w PZPN nadal trwają cyrki - u nas trzeba wykopać Irenę Szewińską wraz z tymi, o których się mówi "dwór królowej".
Cos Wam jeszcze zacytuję: "Marzą nam sie czasy, w których PZLA będzie odpowiadał przed władzami sportowymi, państwowymi i politycznymi za powszechność i poziom lekkoatletyki w Polsce, a konkretni ludzie za szkolenie, organizacje pracy, wyjazdy, przyjazdy, zgrupowania itd". Wiecie, gdzie to napisali? W "Lekkoatletyce" w 1985 roku. Jak widać, nadal możemy tylko marzyc o takich czasach. Działacze są wciąż ci sami, co w 1985, sytuacja również. Jak długo jeszcze?
Kompetencje innych członków Zarządu też są raczej nieznane, o czym wspomina szefo141. To są w większości wuefiści! Oczywiście nie mam nic przeciwko wuefistom, ale nie sądzę, żeby nadawali sie do zarządzania Związkiem zrzeszającym kilkaset klubów, tysiące zawodników i dysponującym wielomilionowym budżetem. Wuefiści powinni szkolić młodzież, a nie zarządzać systemem sportu.
To zresztą problem każdego związku sportowego - W PZN trzeba było wykopać Kowalczyka (tak się chyba nazywał), w PZŚ Biesiadę, kurator był tez chyba w związku łuczniczym, w PZPN nadal trwają cyrki - u nas trzeba wykopać Irenę Szewińską wraz z tymi, o których się mówi "dwór królowej".
Cos Wam jeszcze zacytuję: "Marzą nam sie czasy, w których PZLA będzie odpowiadał przed władzami sportowymi, państwowymi i politycznymi za powszechność i poziom lekkoatletyki w Polsce, a konkretni ludzie za szkolenie, organizacje pracy, wyjazdy, przyjazdy, zgrupowania itd". Wiecie, gdzie to napisali? W "Lekkoatletyce" w 1985 roku. Jak widać, nadal możemy tylko marzyc o takich czasach. Działacze są wciąż ci sami, co w 1985, sytuacja również. Jak długo jeszcze?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
większość woli, to dlaczego jest jak jest? Ja też jestem zdania, że rasowi, jednokierunkowi sportowcy do zarządzania się nie nadają. Ok, w 2005 nie wyszło, zabrakło niewiele, jest świadomość błędów, ich umiejscowienia (tak twierdzi Kazimierski). Tyle tylko, że minęły 3 lata i zastój jest jak był, jeśli nie regresja.
sam Tomasz L.
jest dobrym przykładem na poparcie tej tezy. Brak podstawowej wiedzy na temat ogranizacji sportu, finansowania, pozyskiwania środków, realizacji inwestycji, powiązań powyższych z prawem, mechanizmów na polu państwo, gospodarka, samorząd etc tuszował wynisłością, niemalże aroganckim tonem skierowanym w stronę "przeciwnika" dyskusji; prawda była taka, że to, co przekazywał było wyuczone, podsunięte pod nos przez bystrego podwładnego.
odnośnie zaś pani prezes (i zbliżającej się Pekiniady):
"Pozostaje nikła nadzieja, że Szewińska jak w Montrealu w finale na 400 m okaże się najlepsza w ostatniej części dystansu." - R. Leniarski, GW 17.01.05
coż, pozostał jej sprint
sam Tomasz L.

odnośnie zaś pani prezes (i zbliżającej się Pekiniady):
"Pozostaje nikła nadzieja, że Szewińska jak w Montrealu w finale na 400 m okaże się najlepsza w ostatniej części dystansu." - R. Leniarski, GW 17.01.05
coż, pozostał jej sprint
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 14 lut 2008, 23:28
Fist,no bez przesady.Szewinska ma dzieci,o ile mi wiadomo.
Natomiast u Walasiewiczowny odkryto meskie genitalia w szczatkowej
postaci.Mozemy ja krytykowac,ale moze nie ublizajmy? zostawmy te chromosomy,ale jezeli przekręciła,niech idzie siedzieć.Razem z nią leśne dziadki.
Pytanie tylko: jeśli w końcu ich wymienią to czy nie przyjdą ludzie pokroju Lipica i Chmary i będą robić to samo? Dla jasności : Chmara widział co się dzieje,nie mówię że kręcił.ale to współudział.
Natomiast u Walasiewiczowny odkryto meskie genitalia w szczatkowej
postaci.Mozemy ja krytykowac,ale moze nie ublizajmy? zostawmy te chromosomy,ale jezeli przekręciła,niech idzie siedzieć.Razem z nią leśne dziadki.
Pytanie tylko: jeśli w końcu ich wymienią to czy nie przyjdą ludzie pokroju Lipica i Chmary i będą robić to samo? Dla jasności : Chmara widział co się dzieje,nie mówię że kręcił.ale to współudział.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Polskie spoleczenstwo ma razacy brak rozgraniczania .
Irena Kirszenstein - Szewinska ( urodzona w Leningradzie ) byla , jest i pozostanie wspaniala sportsmenka wszechczasow .
Jest bez watpienia duma Polakow a takze spolecznosci zydowskich na calym swiecie ( wymieniona z tego powodu w Wikipedii ) .
Bez watpienia wyrasta wysoko ponad narodowy poziom , znajdujac sie wsrod czolowki swiatowych legend sportu .
Jej prezesostwo to z zasady inna para kaloszy i tak jak Korzeniowski nie blyszczy zlotem w telewizji , tak samo ona nie jest geniuszem na swoim stanowisku .
Jest jednak pewien pomost pomiedzy osiagnieciami sportowymi a zajmowana funkcja . Dodajmy stanowiska pani prezesw organizacjach miedzynarodowych i sprawa nie jest juz az tak prosta .
Niechby Kazimierski byl najlepszym z wodzow ale nikt go nie zna na niwie miedzynarodowej . To sie nam moze nie podobac ale sie bardzo liczy .
Irena Kirszenstein - Szewinska ( urodzona w Leningradzie ) byla , jest i pozostanie wspaniala sportsmenka wszechczasow .
Jest bez watpienia duma Polakow a takze spolecznosci zydowskich na calym swiecie ( wymieniona z tego powodu w Wikipedii ) .
Bez watpienia wyrasta wysoko ponad narodowy poziom , znajdujac sie wsrod czolowki swiatowych legend sportu .
Jej prezesostwo to z zasady inna para kaloszy i tak jak Korzeniowski nie blyszczy zlotem w telewizji , tak samo ona nie jest geniuszem na swoim stanowisku .
Jest jednak pewien pomost pomiedzy osiagnieciami sportowymi a zajmowana funkcja . Dodajmy stanowiska pani prezesw organizacjach miedzynarodowych i sprawa nie jest juz az tak prosta .
Niechby Kazimierski byl najlepszym z wodzow ale nikt go nie zna na niwie miedzynarodowej . To sie nam moze nie podobac ale sie bardzo liczy .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Chyba nikt nie zakwestionowal jej sportowego geniuszu?? moze ja troche brzydko ale juz sie z tego wycofałem
Dzieki m.in. znajomosciom Listkiewicza ("załatwił" Blatterowi żonę) mamy
w Polsce Euro. Dzieki Szewinskiej mamy 2x MŚ junirów i j.młod. w Bydgoszczy, Superlige w Bydgoszczy, moze cos jeszcze.
Dzieki Euro kraj naprawde sie rozwinie a tak to poza stadionem w Bydgszczy i jakims tam pewnie zapleczu logistycznym w okolicy i w pewnym sensie promocja kraju nie widze wymiernych efektów. Co oprocz organizacji miedzynarodowych imprez moze nam dac Szewinska?
Wg mnie polska LA, nie potrzebuje zorganizowania nawet MŚ, bo to niewiele poprawi, jednorazowy happening. Najwazniejsze sa zmiany strukturalne, a to zapewni moze Kazimierski bo ona już na pewno.
W 2000 mielismy 4 zlota na IO, w 2004 zloto, braz. Poza Osaka od 2002 jest praktycznie rownia pochyla.
Dzieki m.in. znajomosciom Listkiewicza ("załatwił" Blatterowi żonę) mamy
w Polsce Euro. Dzieki Szewinskiej mamy 2x MŚ junirów i j.młod. w Bydgoszczy, Superlige w Bydgoszczy, moze cos jeszcze.
Dzieki Euro kraj naprawde sie rozwinie a tak to poza stadionem w Bydgszczy i jakims tam pewnie zapleczu logistycznym w okolicy i w pewnym sensie promocja kraju nie widze wymiernych efektów. Co oprocz organizacji miedzynarodowych imprez moze nam dac Szewinska?
Wg mnie polska LA, nie potrzebuje zorganizowania nawet MŚ, bo to niewiele poprawi, jednorazowy happening. Najwazniejsze sa zmiany strukturalne, a to zapewni moze Kazimierski bo ona już na pewno.
W 2000 mielismy 4 zlota na IO, w 2004 zloto, braz. Poza Osaka od 2002 jest praktycznie rownia pochyla.
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zresztą - Wojtek, jeśli piszesz, że Kazimierskiego nikt nie zna - to kogo proponujesz?
W takim razie jest Korzeniowski.
To jest dobra kandydatura ?
W takim razie jest Korzeniowski.
To jest dobra kandydatura ?