witam
Jestem nowa, dopiero zaczynam. Kupiłam to pismo żeby jakoś się podbudować i zmobilizować do biegania bo na okładce było, że jest artykuł dla początkujących. Pierwsze wrażenie było dobre, ale potem jakoś poczułam, że pismo nie jest rzetelne. Mało tego ma duże błędy. Szczególne chodzi mi o artykuł "Dieta dla biegacza". Podają, że aby wyliczyć swoje zapotrzebowanie na energię trzeba wagę własną pomnożyć przez 13. Wykonałam obliczenia i mina mi opadła

64x13=832. Najpierw myślałam, że coś źle policzyłam i sprawdzałam jeszcze 3 razy, zawsze wychodzi to samo. Pierwszy raz słyszę, że człowiek potrzebuje mniej kalorii niż 1100?! Potem patrzę o tu podają dla osoby 80-82 kg ilość 2340 kcal. No to liczę ich dane w drugą stronę i wychodzi, że oni pomnożyli przez 28 z ogonkiem. Więc jak to jest? No bo jak odejmę od moich 832 te ich 500, to zostanie mi 1 batonik i jogurt na cały dzień, to jakaś kpina

. Drugą sprawą jest pomysł biegania rano bez jakiegokolwiek posiłku nawet małego. Proponują kawę lub sok i drogę. Dziwny pomysł, żaden dietetyk by się na to nie zgodził, nazwał by to herezją żywieniową.