Komentarz do artykułu Paweł Ochal, Droga do Pekinu - część I
-
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38
Panowie, ze wszystkich sil trzymam za Pawla kciuki, swietny, ambitny zawodnik z charakterem, ale powiedzcie mi czy Tokyo to dobry pomysl na minimum?
Zmiana strefy czasowej, krotki czas na aklimatyzacje, ekipa z czolowki naprawde mocna, jak zostanie bedzie mu naprawde ciezko, jak pojdzie z nimi ryzyko zalamania...jakos nieprzekonuje mnie tlumaczenie trenera ze Olimpiada bedzie w tej strefie czasowej. OK ale przeciez mialby duzo wiecej czasu na aklimatyzacje....Widieliscie czasy z zeszlego roku ?
No ale nic moze to tylko moje odosobnione obawy mam nadzieje ze mu sie naprawde uda i pojedzie na Olimpiade, zycze mu tego i trenerowi !!!
Ponawiam pytanie o relacje live na Web ?
Zmiana strefy czasowej, krotki czas na aklimatyzacje, ekipa z czolowki naprawde mocna, jak zostanie bedzie mu naprawde ciezko, jak pojdzie z nimi ryzyko zalamania...jakos nieprzekonuje mnie tlumaczenie trenera ze Olimpiada bedzie w tej strefie czasowej. OK ale przeciez mialby duzo wiecej czasu na aklimatyzacje....Widieliscie czasy z zeszlego roku ?
No ale nic moze to tylko moje odosobnione obawy mam nadzieje ze mu sie naprawde uda i pojedzie na Olimpiade, zycze mu tego i trenerowi !!!
Ponawiam pytanie o relacje live na Web ?
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 sty 2008, 11:29
- Życiówka na 10k: 35:55
- Życiówka w maratonie: 02:43:15
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Znacie słynną wypowiedź twórcy igrzysk nowożytnych Pierre de Coubertin'a: "Najważniejszą rzeczą w Igrzyskach Olimpijskich jest nie zwyciężyć, ale wziąć w nich udział, podobnie jak w życiu nie jest ważne triumfować, ale zmagać się z organizmem".
Moim zdaniem to najbardziej niefortunna jego wypowiedź. Musimy pamiętać jakie były okoliczności tej popularnej maksymy wśród naszych komentatorów sportowych zachłystujących się nią gdy naszym nie idzie. Otóż, ówczesna chęć zwyciężania popychała sportowców do mało sportowych zachowań
mających na celu wyeliminowanie przeciwnika już przed zawodami (coś jak by dzisiejszy doping
). Ideą igrzysk starożytnych było motto: "Citius Fortius Altius" i tego się trzeba trzymać. No ale wracając do sedna sprawy.
Kwalifikacja olimpijska to nie sukces, tylko krok do sukcesu. Bardzo dobrze że Paweł z trenerem myślą już o starcie olimpijskim. Tam trzeba powalczyć o zwycięstwo a nie o ukończenie maratonu. Po co jechać nie mając choćby wiary w sukces. Dlatego start w Tokio moim zdaniem to kolejny krok w przygotowaniach do igrzysk, a nie szczyt marzeń, jakim jest kwalifikacja olimpijska.
To tyle ode mnie 
Moim zdaniem to najbardziej niefortunna jego wypowiedź. Musimy pamiętać jakie były okoliczności tej popularnej maksymy wśród naszych komentatorów sportowych zachłystujących się nią gdy naszym nie idzie. Otóż, ówczesna chęć zwyciężania popychała sportowców do mało sportowych zachowań


Kwalifikacja olimpijska to nie sukces, tylko krok do sukcesu. Bardzo dobrze że Paweł z trenerem myślą już o starcie olimpijskim. Tam trzeba powalczyć o zwycięstwo a nie o ukończenie maratonu. Po co jechać nie mając choćby wiary w sukces. Dlatego start w Tokio moim zdaniem to kolejny krok w przygotowaniach do igrzysk, a nie szczyt marzeń, jakim jest kwalifikacja olimpijska.


- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Wlasnie wczoraj w rozmowie z trenerem rozmawialismy o sp. Piotrku Sekowskim o prawdopodobnej przyczynie jego smierci .
Podobno Piotrek zaraz po biegu wsiadl w ciasne autko i ruszyl zaraz do kraju .
Analogicznie podroze samolotowe niosa podobne ryzyko . Po prostu regularnie trzeba wstac z miejsca i nieco pochodzic .
Zgadzam sie z przelaczaniem na nowa strefe czasowa . Do pewnego punktu pada sie na pysk ale w koncu kryzys przechodzi i jakos latwiej sie przemeczyc do zmroku .
W przeciwnym wypadku trzeba az tydzien na przestawienie sie .
Podobno Piotrek zaraz po biegu wsiadl w ciasne autko i ruszyl zaraz do kraju .
Analogicznie podroze samolotowe niosa podobne ryzyko . Po prostu regularnie trzeba wstac z miejsca i nieco pochodzic .
Zgadzam sie z przelaczaniem na nowa strefe czasowa . Do pewnego punktu pada sie na pysk ale w koncu kryzys przechodzi i jakos latwiej sie przemeczyc do zmroku .
W przeciwnym wypadku trzeba az tydzien na przestawienie sie .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Najświeższe wiadomości z Tokio !!! 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 lut 2008, 15:35
Paweł ma szanse na minimum,bo:
1/ 17 lutego 2007 roku wygrał Zimowy Bieg Trzech Jezior w Trzemesznie
2/ 17 lutego urodził się jego trener Grzesiek Stefanko:)
No to strzelam:
1:11:54
A tak na marginesie twardogłowi z PZLA chca aby Sowa zweryfikował swój czas w maratonie z Berlina na kolejnym maratonie.
O lojte:(
1/ 17 lutego 2007 roku wygrał Zimowy Bieg Trzech Jezior w Trzemesznie
2/ 17 lutego urodził się jego trener Grzesiek Stefanko:)
No to strzelam:
1:11:54
A tak na marginesie twardogłowi z PZLA chca aby Sowa zweryfikował swój czas w maratonie z Berlina na kolejnym maratonie.
O lojte:(
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Znowu powroce do mojej niedzielnej rozmowy z trenerem ( widac po 20 latach strasznie tresciwa ) .
Zapytal sie czy nie przestraszylem sie tych wszystkich slaw w Bostonie .
Odparlem ze wcale nie , tylko tak jakos fajnie i nierelanie jak ludzie wychodza z telewizora i nagle stoja obok ( stalem za Rosa Mota ) .
A ze szybko biegaja ? To jeszcze lepiej !
W moich najlepszych startach nigdy nie upatrywalem w innych zawodnikach przeciwnikow tylko wspolnikow do walki z czasem i dystansem .
Im wiecej klasowych biegaczy tym lepiej .
Gdy na biegu nie bylo mocnych biegaczy , czulem sie jak Nasza Szkapa , ktora bedzie sama ciagnac wozek .
Zapytal sie czy nie przestraszylem sie tych wszystkich slaw w Bostonie .
Odparlem ze wcale nie , tylko tak jakos fajnie i nierelanie jak ludzie wychodza z telewizora i nagle stoja obok ( stalem za Rosa Mota ) .
A ze szybko biegaja ? To jeszcze lepiej !
W moich najlepszych startach nigdy nie upatrywalem w innych zawodnikach przeciwnikow tylko wspolnikow do walki z czasem i dystansem .
Im wiecej klasowych biegaczy tym lepiej .
Gdy na biegu nie bylo mocnych biegaczy , czulem sie jak Nasza Szkapa , ktora bedzie sama ciagnac wozek .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Paweł,
Jurek Skarżyński też Ci kibicuje, nawet się umówiliśmy na jakis kontakt po tym jak już będzie wiadomo jak Ci poszło.
Powiedział że ma nadzieję, że będziesz miał z kim biec na te 2:12.
I podkreślał, żebyś pilnował 1:06 na połówce, żebyś nie leciał za szybko, że rekordy się bije biegając drugą połowę szybciej
Wieć jak widzisz - wszyscy się wciągnęli.
Mamy pierwsze fotki i kolejną relację z Tokio - pokażą się dzisiaj wieczorem (jak dzieci redakcji pójdą spać).
Jurek Skarżyński też Ci kibicuje, nawet się umówiliśmy na jakis kontakt po tym jak już będzie wiadomo jak Ci poszło.

Powiedział że ma nadzieję, że będziesz miał z kim biec na te 2:12.
I podkreślał, żebyś pilnował 1:06 na połówce, żebyś nie leciał za szybko, że rekordy się bije biegając drugą połowę szybciej
Wieć jak widzisz - wszyscy się wciągnęli.

Mamy pierwsze fotki i kolejną relację z Tokio - pokażą się dzisiaj wieczorem (jak dzieci redakcji pójdą spać).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Życzę Pawłowi jak najlepiej. Ale z moich statystyk wynika że żaden z Polaków w historii maratonu w Tokyo nie pobiegł poniżej 2:12
Owszem ktoś powie że był: Antoni Niemaczak pobiegł tam 2:10:44-ale został zdyskwalifikowany w Tokyo za doping i jego wynik został anulowany. Największe brawa tutaj należą się Wandzie Panfil która zdobyła w Tokyo złoty medal podczas Mistrzostw Świata i Jan Huruk był wówczas czwarty.
Obstawiam że pobiegnie nie szybciej jak 2:13:30.
Pozdrawiam Krzysztof Bartkiewicz
Owszem ktoś powie że był: Antoni Niemaczak pobiegł tam 2:10:44-ale został zdyskwalifikowany w Tokyo za doping i jego wynik został anulowany. Największe brawa tutaj należą się Wandzie Panfil która zdobyła w Tokyo złoty medal podczas Mistrzostw Świata i Jan Huruk był wówczas czwarty.
Obstawiam że pobiegnie nie szybciej jak 2:13:30.
Pozdrawiam Krzysztof Bartkiewicz
Żyje po to, by biegać
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 sty 2008, 11:29
- Życiówka na 10k: 35:55
- Życiówka w maratonie: 02:43:15
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Statystyki nie biegają. Będzie dobrze
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak, Krzysiek wstawił bardzo motywujący post. Miejmy nadzieję, że podziała na Pawła szczególnie motywująco.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Może powinniśmy Pawła motywowac negatywnie? Np. "Ochal, weź se człowieku daj na wstrzymanie, co Ty robisz w tym Tokio, papierki tam możesz zbierac na ulicach, a nie maraton leciec... Wstydu oszczędź i nie startuj!"
Gdyby tak Czapi patrzył na statystyki, to nigdy nie pobiegłby 1.43, skoro żaden Polak tego wcześniej nie zrobił...
A mówiąc serio, to trzymam kciuki z całej siły, bo lubię Pawła i wiem, ile pracy wkłada w swoje bieganie już od wielu lat. Skoro jego trener zakłada tempo na 2:11, to byłoby szaleństwem typowac, że pobiegnie 2.09. Dlatego ja obstawiam 2:11:17 - pod warunkiem, że będzie dobra pogoda.
I swoją drogą - uważam, że Paweł zrobił bardzo rozsądnie, biegnąc w dobrym maratonie za konkretne pieniądze, zamiast trzymac się zaściankowego Dębna z marnymi nagrodami.

A mówiąc serio, to trzymam kciuki z całej siły, bo lubię Pawła i wiem, ile pracy wkłada w swoje bieganie już od wielu lat. Skoro jego trener zakłada tempo na 2:11, to byłoby szaleństwem typowac, że pobiegnie 2.09. Dlatego ja obstawiam 2:11:17 - pod warunkiem, że będzie dobra pogoda.
I swoją drogą - uważam, że Paweł zrobił bardzo rozsądnie, biegnąc w dobrym maratonie za konkretne pieniądze, zamiast trzymac się zaściankowego Dębna z marnymi nagrodami.
-
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38
Nic z tych rzeczy Nagor z ta negatywna motywacja, ja odszczekuje moje wczesniejsze watpliwosci, na pewno Pawel wybral slusznie i wie co robi.
Jest swietnie przygotowany wiec tylko trzymac kciuki za pogode i bedzie Git !
Obstawiam 2:11:41 !
Jest swietnie przygotowany wiec tylko trzymac kciuki za pogode i bedzie Git !
Obstawiam 2:11:41 !