U nas już po wyborach do WZLA. Prezesem został Janusz Szydłowski, którego miałem przyjemność poznać 2 lata temu podczas Mistrzostw europy Weteranów w Poznaniu. Można śmiało powiedzieć,że Wielkopolska może odetchnąć bo przyszło nowe.
Chciałbym serdecznie podziękować Bebejowi za wspólne uczestniczenie w obradach, głosowaniach i wysunięcie mojej kandydatury. To było nowe bardzo cenne doświadczenie.
Takich rzeczy człowiek nie przeczyta ani nie doświadczy na forach itp
Nowy Prezes Janusz Szydłowski to prawdziwy profesjonalista, młody i prężny z dobrą wizją. Oczywiście ja jako osoba w zasadzie spoza środowiska działaczy miałem nikłe szanse ale była to doskonała okazja aby zaistnieć. Wiele osób znałem ale już od początku podział był na 2 obozy i to między kandydatami tych obozów rozegrała się rozgrywka.
W sumie w Walnym Zebraniu uprawnionych do głosowania było 50 osób. Nieźle poszło w głosowaniu do Zarządu WZLA. Tutaj otrzymałem 14 głosów co świadczy, że dla tych osób nie byłem anonimową postacią.
W Wielkopolsce na szczęście przyszło nowe i profesjonalne. Z moich obserwacji widać,że faktycznie to głównie zasiedzieli działacze. Po ich wypowiedziach, sposobie myślenia i dyskusjach widać, że to inna daleka epoka. Na szczęście są jednostki, które są już z naszego pokolenia działające wg obecnych zasad menadżerskich.
Podsumowując z pewnością dałem znać środowisku o aspiracjach i ambicjach a cieszy fakt ,że nowo wybrany Prezes pragnie nawiązania współpracy i życie pokaże na ile ona będzie zacieśniona.
Jeszcze raz dziękuję Bebejowi ponieważ bez niego nie miałbym możliwości zdobycia tego nowego doświadczenia
Ps. Oczywiście to nie była jednorazowa wizyta i incydent lecz pierwszy krok do prawdziwego świata lekkiej atletyki.