Komentarz do artykułu Wielki kryzys polskich biegów

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

artykuł w przystępny sposób pokazuje jak kręcić biznes za państwowe (nasze) pieniądze będąc u koryta związku, ciekawe ile Mamiński odpala za to Szewińskiej ? zresztą pewnie nie musi odpalać bo sam o tym decyduje , jak zwykle nikt nie chce podawać nazwisk, każdemu się to nie podoba ale odważnych ,żeby to głośno powiedzieć brakuje , to takie polskie , nawet Król nie chciał się wypowiadać
ps. na onecie podali ,że Skucha kandyduje na prezesa PZLA
Tomek
PKO
Awatar użytkownika
RamboJohn
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 07 lip 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce/Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Także poszedłem kupić Newsweeka (dzięki bieganiu.pl wzrósł popyt na Neesweek znacząco widać :ble: ). Przeczytałem i powiem szczerze wielkiego zaskoczenia nie było. Dla mnie sprawa jest nazbyt wręcz czytelna, że praktyki stosowane przez pana Mamińskiego za przyzwoleniem PZLA są naganne. Nie wiem, pewnie jestem naiwny strasznie, ale dla mnie taki artykuł byłby jednoznacznym sygnałem, że takich ludzi jak Mamiński czy Sudoł miejsca przy sterach lekkiej atletyki być nie powinno. Ich otoczenie powinno w naturalny sposób powiedzieć: STOP, tak być nie może - Panom już dziękujemy. Pożyjemy, zobaczymy. A Pan Jerzy Skucha? Jako kibic i obserwator LA mogę powiedzieć, że w czasie kiedy był szefem szkolenia i często pojawiał się w TV to swoimi wypowiedziami wzbudzał moje zaufanie, od strony merytorycznej nie będę się wypowiadał, bo nie mam wiedzy na ten temat. Ciekawa kandydatura na pewno. :oczko:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Czyli kandydatów mamy pewnych już następujących (alfabetycznie)

Kazimierski
Skucha
Wilczyński
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Wkurzające jest to, że chociaż o tych nieprawidłowościach także my alarmujemy od dawna, niczego to nie zmienia, nie ma mechanizmów kontrolnych związków takich jak PZLA. Po pierwszej wzmiance o interesach Sportingu w PZLA nie powinno być nikogo, kto maczał w tym palce. Boję się, że nawet kolejny artykuł w tak dużym piśmie niczego nie zmieni. Pytanie brzmi: jak bardzo muszą się skompromitować władze PZLA, żeby je odwołano?
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wierzę, że coś tam się zmieni. Tak jak ktoś powyżej napisał: pismaki poszczekają, sprzedaż podskoczy, związek przemilczy, sprawa ucichnie. Do następnego artykułu. I tak w koło Macieju.
Nawet jakby cały obecny zarząd PZLA wsadzili do paki, to myślicie że następni w kolejce do stołków, to grupa aniołów-zbawców polskiej LA?
Nie, to kolejna grupa działająca według zasady TKM. Pogadają: wicie, rozumicie, będzie lepiej, sratata, jednego wyrzucą dla przykładu, drugiego - co go tamci nie lubieli - pogłaszczą po główce, że dobry i niedoceniony, a swoje robić będą. Chciałbym żeby było normalnie, ale czarno widzę. Obym nie miał racji.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mysle ze podchodzicie do problemu od zlej strony .

Ewidentne jest ze wystepuje konflikt interesow .
W cywizlizowanym swiecie bardzo szybko kreci sie leb takim poczynaniom .
Tylko ze organem wykonawczym jest prokurator .
Jak polskie prawodastwo odnosi sie do tego typu poczynan ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W naszym kraju prokurator nie patrzy co jest pożyteczne i prawe, tylko co jest medialne. Dlatego zamyka w błyskach fleszy Janusza W. bo kilkanaście milionów ludzi wie kto to Janusz W. i to dobrze robi na jego (prokuratora) karierę. I "plecy" Janusza W. nie pomogą, bo sprawa jest medialna i nikt "ważny" nie podskoczy.
A jak zamknie Bogusława M. to ilu będzie wiedziało o kogo chodzi? A jak Bogusław M. ma mocne plecy? To na karierę może zaszkodzić, bo sprawa jest niemedialna i poza osobami które siedzą w temacie nikogo to nie interesuje.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czyli gra sie tak jak przeciwnik pozwala .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
torronto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 21 lip 2008, 08:19
Życiówka na 10k: 38:21
Życiówka w maratonie: 2:58:52
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zawiadomienie do prokuratury może złożyć każdy z nas. Nie wiem jednak, na ile PZLA jest zobowiązane stosować ustawę o finansach publicznych (czytaj: zobowiązane do zachowania należytej starannosci przy wydawaniu pieniędzy). Z całą pewnością dotyczy to puli przekazywanej przez Ministerstwo Sportu.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

A oto mój spóźniony głosik w dyskusji, czyli dlaczego jest źle:

1. Zły styl życia od najmłodszych lat- wszedzie samochodem, telewizja, komputer, internet, fatalne odżywianie i stąd puste podwórka (nawet ekipy do piłki kopanej nie da się zebrać).

2. Zły system wf w szkole (nie przystosowany do stylu życia jw.)- zbyt mało godzin, zły system motywowania wf-istów do pracy. Moim skromnym zdaniem obecnie do końca podstawówki dzieciaki powinny mieć min. 6h/tydzień wf-u w tym 70% ogólnorozwojówki czyli gimnastyka, lekka atletyka, pływanie, 30% elementy gier. Wf-iści powinni być regularnie kontrolowani i premiowani za prowadzenie szkolnych drużyn, uczestnictwo w turniejach i zawodach międzyszkolnych.

3. Złe przygotowanie do zawodu trenera, wf-isty (stąd błędy szkoleniowe, przetrenowania, urazy, braki w umiejętności motywowania itp).

4. Brak klubów i, co gorsze, brak trenerów entuzjastów do pracy z młodzieżą (większość z nich to ludzie starej daty i na wymarciu). Przypominam wszystkim entuzjastom, że "królowa sportu" to nie gimnastyka i nie potrzebuje treningu od piątego roku życia (Johnson zajął się lekką mając 19lat, a niemiecki mistrz 400m Ingo Schultz mając 21lat zaczął od... maratonu, by rok później być już członkiem reprezentacyjnej sztafety 4x400m). Rozpoczynanie szkolenia klubowego na poziomie podstawówki nie ma sensu. Jednak w dobrze pojętym interesie prawie wszystkich dyscyplin sportowych jest prowdzenie zajęć lekkoatletycznych w ramach wf-u (patrz wyżej). Na poziomie gimnazjum potrzebne są lekkoatletyczne UKSy a potem dopiero profesjonalnie prowadzone kluby.

5. Brak umiejętności marketingowego sprzedania lekkiej atletyki (m.in. żenująco nudne relacje z zawodów lekkoatletycznych- gorsze nawet niż standardowy polski film wg znanego opisu inż. Mamonia).


PZLA to nie jest źródło słabości polskiej lekkiej atletyki. PZLA to pasożyt. Pasożyt inteligentny powinien tak działać, by obiekt na którym pasożytuje rozwijał się jak najlepiej. Obawiam się, że ten pasożyt nie jest inteligentny. Ale jeszcze raz podkreślam: PZLA jest najwyżej głupim pasożytem a nie źródłem cienizny polskiej LA.

Dla mnie rola PZLA to sprawne administrowanie, koordynacja i marketing (ew. współorganizacja szkoleń, konferencji dla trenerów itp.).

Finansowanie z kasy państwowej powinno dotyczyć tylko zajęć sportowych w szkołach plus finansowanie pewnej części działalności klubów sportowych (tej dotyczącej pracy z dziećmi i młodzieżą). Szkolenie centralne oraz rozdawnictwo stypendiów, sprzętu, odżywek, obozów- moim zdaniem nie ma sensu.

Duża kasa nie jest niezbędna do wyszkolenia mistrza na poziomie polskich biegów średnich/długich z lat 60-tych. Wtedy, biegając po żwirku, nie korzystając z obozów klimatycznych, odżywek, studiując na poważnych uczelniach (politechniki, akademie medyczne) w trybie dziennym bez indywidualnego toku studiów ludzie mieli takie same lub lepsze życiówki jak dzisiejsi mistrzowie polski (np. Lech Boguszewicz, 5000m).

Centralne obozy klimatyczne nie mają sensu.
Do wieku juniora włącznie nie ma uzasadnienia dla wyjazdów na obozy klimatyczne. A potem może i one mają sens- ale czy zabawę dorosłych facetów w sport powinno finansować państwo? Trzeba przestać traktować dorosłych sportowców jak dzieci. Dorosły człowiek powinien zarabiać na siebie. Może kopać rowy, być naukowcem, prezesem, urzędnikiem, może zarabiać na życie bieganiem. Jeżeli nie jest w stanie zarobić na życie bieganiem to trzeba zmienić zawód a bieganiem zająć się hobbystycznie. Sport profesjonalny- to pojęcie jednoznacznie kojarzy mi się z zarabianiem pieniędzy, ale nie na państwowej posadzie.


Marketing.
Dzisiaj popularność kroczy ramię w ramię z telewizją. Kto potrafi sprzedać się w telewizji ten wygrywa. Lekka nie potrafi się sprzedać. O nudzie relacji TV już pisałem. Ale trzeba znaleźć klucz. Np. siatkówka wygrała przystosowując sposób rozgrywania meczów do realiów TV. Dlaczego popularne są teraz wyścigi Formuły 1? Bo to mecz Polak (Kubica) kontra reszta świata (poza tym to nuda jeszcze większa niż mitingi lekkoatletyczne porównywalne z relacją live z biegu maratońskiego). Małysz to fenomen wykreowany przez telewizję. Pływanie ledwie się przebiło do TV to już się skończyło na IO w Pekinie (nawiasem mówiąc trener kadry pływaków stwierdził, że przyczyną klęski było szkolenie centralne). Nawet piłka ręczna nie bardzo przebija się do szklanego okienka mimo sukcesów kadry (pomińmy IO). Klucz do drzwi TV musi znaleźć taka organizacja jak PZLA we współpracy z IAAF bo aby być atrakcyjnym dla szklanego oka zmiany trzeba przeprowadzać także na poziomie regulaminów zawodów.

Ostatnie dwa słowa: styl życia.
Bez zmiany stylu życia społeczeństwa nigdy polski sport nie wyrwie się ponad przeciętność. Wszystkie statystyki pokazją jacy jesteśmy: masowość uprawiania sportu zerowa, świadomość tego co spożywamy minimalna, spożycie leków rekordowe. Społeczeństwo nie uprawia sportów a nawet nie ma ochoty oglądać ich na żywo. Rodzicom nie chce się pójść podopingować swojej pociechy na zawodach. Na to PZLA nie ma wpływu.

Trochę chaotycznie i spóźniony ale się wypowiedziałem.
Może odżyje merytoryczna dyskusja w tym wątku bo kopanie leżącego (PZLA) nie przystoi dżentelmenom.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Duzo , bardzo duzo , moze zmienic poziom szkolnictwa .

W moim stanie jest 10 tys mlodziezy licealnej , zarejestrowanej w przelajach i LA .
Trzeba powielac sprawdzone wzorce .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z przykroscia stwierdzam ze fotman ma racje. To nie PZLA jest winne całej słabosci la. Oni mogliby sie trochę unowoczesnić i podszkolić z zarzadzania, no moze odmłodzic też żeby troche swiezej krwi wpłyneło, oj tak. Ale to słabosc naszego państwa, słabosc samorzadów i mała swiadomosc tych co decyduja o podziale pieniedzy jest wiekszym hamulcowym. Rynek nie powinien dotyczyć niektórych dziedzin naszego zycia, takie mam zdanie - wiekszosc jest innego zdania i szuka sponsora dla dzieci 12 letnich. W naszym państwie sport był i jest na ostatnim miejscu. Moge podać przykłady, ze w wielu gminach i miastach lekką reką wydaje się po pare milionów złotych na jednorazowe imprezy typu strzelanie petardami w niebo, a te same pieniadze wystarczyłyby np na całoroczne szkolenie w 50 uks o profilu lekkoatletycznym - powiem wiecej, te oddolne organizacje sportowe, które juz powstały sa wylegarnią talentów, ale nic sie nie robi aby ułatwić im zycie. Małe klubiki w 99% to trener lub dwóch trenerów, grupa treningowa, cała biurokracja, logistyka, ksiegowosc na barkach tych dwóch osób itp itd. - jak w takich warunkach można sie skupic na pracy szkoleniowej i wychowawczej - to jest ciągła walka, aby utrzymac sie na rynku - jakiegolwiek planowanie dłuzse niż na rok w całym polskim sporcie nie tylko w uksach nie ma sensu- a wiązanie perspektyw zawodowych z takimi tworami sportowymi jak dzisiaj istnieją w kraju jest mało racjonalne, a przynajmniej obarczone takim ryzykiem ze nie warto. To wiedzą sportowcy, to wiedzą trenerzy i jest jak jest.
Wg mnie Ministerstwo Sportu stwarza pozory dla tej mniej zorientowanej czesci społeczeństwa że coś robi. ( sorry za ten przykład, może jestem uprzedzony, ale te orliki to jest dla mnie sciema - zreszta nie ma co dyskutowac o tym) Reforma całego polskiego systemu sportu by sie przydała.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

fotman pisze:lDuża kasa nie jest niezbędna do wyszkolenia mistrza na poziomie polskich biegów średnich/długich z lat 60-tych. Wtedy, biegając po żwirku, nie korzystając z obozów klimatycznych, odżywek, studiując na poważnych uczelniach (politechniki, akademie medyczne) w trybie dziennym bez indywidualnego toku studiów ludzie mieli takie same lub lepsze życiówki jak dzisiejsi mistrzowie polski (np. Lech Boguszewicz, 5000m).
Z tym się nie mogę zgodzić. Absurdalne jest stwierdzenie, że polskie sukcesy z lat 60. osiągnięto małym nakładem finansowym. Wręcz przeciwnie, nakłady były olbrzymie, bo w komunie na sporcie się nie oszczędzało. Przede wszystkim, każdy zawodnik na poziomie szkolenia centralnego miał etat w zakładzie pracy, w którym nie pracował. Jest to nic innego jak potężne stypendium, co lepsze - zapewniające dziś dobre emerytury. Gdyby taki luksus fundowano zawodnikom dzisiaj, biegaczy byłoby kilkukrotnie więcej.

Owszem, był żwirek, ale dlatego, że tartan dopiero się pojawiał (Igrzyska w 1960r w Rzymie - pierwsze na tartanie). Nie oszczędzano na szkoleniu centralnym, które było rozdęte. Szkolenie centralne dzisiaj uważam za przeżytek, ale wtedy było naprawdę potężne, grupy liczyły po kilkadziesiąt osób. Co dalej - nie oszczędzano na trenerach.

Wyjazdy zagraniczne nie były może w modzie za czasów Krzyszkowiaka, ale już w okresie Malinowskiego - jak najbardziej. Zawodnicy jeździli do Meksyku, Bułgarii, Algierii. Trenowali w dobrym klimacie, na wysokości.

Generalnie - mimo braku odżywek (ale to tylko do początku lat 60., istnieją podejrzenia, że potem odżywki były i to niekoniecznie legalne) zawodnicy mieli NIEPORóWNYWALNIE lepsze warunki niż ci dzisiejsi. Co zaś najważniejsze - szkolenie centralne było prowadzone z zamysłem kilkuletnim. Nie było tak, że po jednym sezonie bez wyniku zawodnik wypadał z kadry. Krzyszkowiak, zanim sięgnął po tytuły mistrza Europy, był szkolony kilka lat, choć nie miał na początku żadnych sukcesów. Myślenie było inne, bardziej przyszłościowe niż dzisiaj.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Duzo , bardzo duzo , moze zmienic poziom szkolnictwa .

W moim stanie jest 10 tys mlodziezy licealnej , zarejestrowanej w przelajach i LA .
Trzeba powielac sprawdzone wzorce .
Zgadza się. Fotman ma rację....niestety tak to wygląda. U nas lekka mimo,że to królowa sportu to jest kopciuszkiem.

Wojtku - proste pytanie choć odpowiedź pewnie nie będzie łatwa a raczej nie będzie krótka.

Jak to jest,że np w USA tak ludzi ciągnie do la? Wspaniale rozwinięte i popularne są biegi przełajowe. To prawie kult w wieku szkolnym.

Inna mentalność, lepsze wzorce.... czy co? ;-)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

To fakt Nagor.... może dlatego,że wtedy bardziej przywiązywano wagę do tego,że to reprezentant Polski, że to człowiek ,który walczy o honor i godność Polaków na polu tj stadionie? A dzisiaj patrzenie.... o nie zrobił na tym mitingu czasu to już wypad bo się do niczego nie nadaje.....

hmmmm...ja jestem za tym by o tym pisać, mówić i walczyć..

Cały czas zadaję pytanie bo kilka osób tutaj będzie wiedzieć... jaka jest ścieżka np. dostania się do ministerstwa sportu czy PZLA Jeśli na jakimś szczeblu jest kłoda to trzeba ją drążyć i przeskoczyć.

1. Trzeba być trenerem?
2. Trzeba być działaczem z klubie zrzeszonym w PZLA
3. itd
4. itp

Sprawa jest prosta. Trzeba określić szczeble i drogę do PZLA i nią kroczyć bo móc w końcu coś zaradzić.

Nie ma wątpliwości,że obecnie bieganie.pl w tej kwestii jest ważnym medium poruszające tak ważne sprawy. Są tutaj głosy odzwierciedlające co dzieje się w małych ośrodkach...zaraz przeczytam najnowsze wieści o Plawgo jak się żali....i ma chłopak rację i dobrze,że mówi to publicznie.

Dla mnie to talent i gdybym był w PZLA zaprosiłbym taką osobę i porozmawiał co jest ,że jest źle.

Nie ma rzeczy niemożliwych ale na początku trzeba znać ścieżkę do celu wtedy można określić realność i czas.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ