Np. zwiekszyliscie liczbe treningów , bo dzieki niej uwierzyliscie w siebie? albo, dzieki niej staliscie sie bardziej refleksyjni, zaczeliscie dostrzegac potrzeby innych ludzi? albo bardziej swiadomie i madrze kochacie swoich bliskich. Czy jest cos co chcielibyscie powiedziec temu komus ? Czy czujecie obecnosc tej osoby w swoich wypowiedziach, myslach, dzialaniach ?
Ja poznalam takiego czlowieka. Dzieki niemu dzis chce mi sie zyc, a zycie moje nabralo koloru. Czasami kilka smialych , w odpowiedniej chwili wypowiedzianych zdan , powoduje ze stajemy sie lepsi. Czy cos takiego zdarzylo sie w Waszym zyciu?
Pewnie jest to pytanie z gatunku OSOBISTE....NR...iles tam..... ale ja zatytuluje ten temat inaczej
