Jak to jest z Nami?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 06 wrz 2001, 15:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wolsztyn
"Współzawodników wyprzedzał, gdyż wynikało to z różnicy szybkości, nie zaś dlatego, aby pragnął ich pokonać. Bieg, którego celem byłoby tylko zajęcie miejsca przed innymi, oznaczałby dostosowanie się do nich, a więc ograniczenie siebie. Nie chciał w ten sposób wyznaczać z góry kresu wyczynu. Chodziło o to, aby wyjść poza siebie i siebie przewyższyć"
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
To jest wlasnie to do czego doszedlem po latach biegania . Wspolzawodnikow postrzegalem jako osoby pomagajace mi w osiagnieciu maksimum koncentracji i popychajace mnie do przelamywania wlasnych barier .
Kiedy na zawodach nie pojawiali sie dobrzy biegacze , bylem zawiedziony . Nie moglem sam zmusic sie do pewnego stanu , kiedy poczulbym sie jakbym szybowal w powietrzu . Bieg konczylem z poczuciem niedosytu .
W ostatnim numerze RW jest krotka wzmianka o dziewczynie , ktora znacznie poprawila rekord trasy na krajowych mistrzostwach USA . Jej biegowym credo jest wyeliminowanie mysli o wspolzawodnictwie a skupienie sie wylacznie na lekkosci biegu i czerpaniu radosci zen .
Byc moze zdziwicie sie ale wielu zwodnikow nie cierpi biegania . Biegaja wylacznie dla kasy bo nie maja innych widokow na jej zarabianie . Sam znalem takiego biegacza - 2:12 w maratonie . Czy to nie smutne ?
Kiedy na zawodach nie pojawiali sie dobrzy biegacze , bylem zawiedziony . Nie moglem sam zmusic sie do pewnego stanu , kiedy poczulbym sie jakbym szybowal w powietrzu . Bieg konczylem z poczuciem niedosytu .
W ostatnim numerze RW jest krotka wzmianka o dziewczynie , ktora znacznie poprawila rekord trasy na krajowych mistrzostwach USA . Jej biegowym credo jest wyeliminowanie mysli o wspolzawodnictwie a skupienie sie wylacznie na lekkosci biegu i czerpaniu radosci zen .
Byc moze zdziwicie sie ale wielu zwodnikow nie cierpi biegania . Biegaja wylacznie dla kasy bo nie maja innych widokow na jej zarabianie . Sam znalem takiego biegacza - 2:12 w maratonie . Czy to nie smutne ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Pewnie,że smutne. Ja biegam wyłącznie dla satysfakcji.
I dlatego lubię maratony bo chodzi o to by pokonać własnego siebie a takie doznania odczuwam w czasie maratonu. A czas i miejsce wynikają z treningów, formy itp. Im większą człowiek chce mieć z tego satysfakcję i im bardziej chce wydłużyć granicę swoich możliwości tym ciężej i systematyczniej trenuje. Ja przynajmniej tak to rozumiem w moim przypadku. Dla mnie jest to pewnego rodzaju samodoskonalenie się, nie tylko ciała ale i umysłu...bo to cała filozofia życia...dla niektórych biegaczy np. takich jak ja.
I dlatego lubię maratony bo chodzi o to by pokonać własnego siebie a takie doznania odczuwam w czasie maratonu. A czas i miejsce wynikają z treningów, formy itp. Im większą człowiek chce mieć z tego satysfakcję i im bardziej chce wydłużyć granicę swoich możliwości tym ciężej i systematyczniej trenuje. Ja przynajmniej tak to rozumiem w moim przypadku. Dla mnie jest to pewnego rodzaju samodoskonalenie się, nie tylko ciała ale i umysłu...bo to cała filozofia życia...dla niektórych biegaczy np. takich jak ja.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Świetny cytat. Dał mi naprawdę dużo do myślenia. Chyba powieszę go sobie nad łużkiem obok mojego największego trofeum. Z chęcią bym się dowiedział kto to napisał SlowMag-u.
Szczerze mówiąc to jestem zupełnym przeciwieństwem takiej postawy. Czerpię niesłychaną przyjemność z współzawodnictwa. Myśl o tym, że już za niedługo będę rywalizował na jakimś turnieju, czy zawodach daje mi coraz większą chęć do treningów.
Szczerze mówiąc to jestem zupełnym przeciwieństwem takiej postawy. Czerpię niesłychaną przyjemność z współzawodnictwa. Myśl o tym, że już za niedługo będę rywalizował na jakimś turnieju, czy zawodach daje mi coraz większą chęć do treningów.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ten cytat pasuje mi bardzo do Erica (?) Liddle z filmu Rydwany Ognia .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- ulino
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 27 paź 2001, 22:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Oryginalnie Wroclaw, chwilowo Budapeszt
Nieeee cytat jest z ksiazki o mlodym Perowianskim, Kolumbijskim w kazdym razie Poludniowo-amerykanskim biegaczu , ktora omawiano swego czasu na starym jeszcze chyba forum, napewno ktos przypomni autora i tytul... czy bieganie ma wplyw na zaniki pamieci???? )
Ulino
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Zwyciezca ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Mówiąc szczerze wcale mnie taka postawa nie dziwi. Ponieważ biegamy i jest to dla nas sposób na spędzanie wolnego czasu mamy skrzywiony obraz biegania. Tymczasem jest wiele motywacji do wykonywania różnych czynności. Dla nas bieganie musi się wiązać z przyjemnością, bo to nasze hobby. Czy widział ktoś kogoś kto nie lubi swojego hobby?Quote: from wojtek on 2:43 pm on Feb. 2, 2002
Byc moze zdziwicie sie ale wielu zwodnikow nie cierpi biegania . Biegaja wylacznie dla kasy bo nie maja innych widokow na jej zarabianie . Sam znalem takiego biegacza - 2:12 w maratonie . Czy to nie smutne ?
Z drugiej strony, jeśli bieganie jest dla kogoś po prostu zawodem, to czy musi być przyjemne? Dobrze gdyby było, ale czy naprawdę musi? Czy - powiedzmy - pracownik miejskich zakładów oczyszczania musi koniecznie lubić swoją pracę? Ale żeby nie było, że źle wyrażam się o przedstawicielach tego zawodu to czy np. pedagog z trójką dzieci musi koniecznie lubić pracę w agencji reklamowej do której poszedł, bo daje większy dochód niż jego ulubiona praca z dziećmi w przedszkolu? A dzieci trzeba nakarmić.
ENTRE.PL Team