Gife pisze:Wiesz, nie chcę złowieczyć na Koreę PŁN, państwo, jak państwo, ma swoje zalety i wady,
Moglbys podac jakies zalety? Bo jakos nie moge dojzec?
Korea Pl zyje jeszcze chyba tylko dzieki China, chociaz Ci tez maja juz nimi problem, tylko nie honor sie wycofac. Trzeba by przyznac ze wojan koreanska byla bledem
Gife pisze:ale sam bym w tym państwie pobiegł, gdybym miał możliwość.
Sprobuj wyslac zgloszenie, moze sie uda. Jak uzyjesz dobrych argumentow to nawet mozesz zostac przyjety z honorami
Sam mialem kiedys propozycje pojechania do Korei Pl i mialem duze watpliwosci. Na takie "wycieczki" pozwal sie tylko ze wzgledu na propagande.
Z jednej strony ciekawosc jak tam jest, z drugiej rozterka moralna, ze wspierasz totalitaryzm. Na szczescie "wyprawa" nie zostala sfinalizowana.
Sylw3g pisze:Adam, a przykład Hiszpanii jest moim zdaniem niestosowny. Generał Franco uratował Hiszpanię od Bolszewizmu,
A co ma za znaczenie czy rezim jest faszystowski, czy bolszewicki? W koncu oba maja te same socjalistyczne korzenie i ten pierwszy czerpal garsciami z doswiadczen drugiego
Niestosownosci raczej bym szukal, przy skali terroru. Hiszpania to jednak jeszcze nie byl totalitaryzm, (raczej ciagle jeszcze dyktatura) w odroznieniu do Chin za czasow Mao, Rosji Bolszewickiej czy aktualnie Korei Pl. Patrzac na Europe przedwojenna, dyktatury byly dosc popularne, nawet u nas. Ocena jak zawsze zalezy, czy patrzymy z punktu widzenia ofiar, czy zwolennikow.
Pinochet tez obronil Chile przed komunizmem, ale uwazany jest za zbrodniaza. Poniekad slusznie, bo ciezko zycie tysiecy ludzi, rownowazyc dobrymi uczynkami. Oczywiscie zawsze beda dywagacje co by bylo gdyby, i czy to co sie satalo nie pochlonelo i tak mniej ofiar niz dopuszczenie komunistow do wladzy. Dlatego polecam umiar przy ocenianiu takich osob, jako bohaterow lub zbrodniazy. W koncu Hitler tez uwazal bolszewikow za wroga nr 1, chociaz z zupelnie innych powodow niz cala reszta swiata.
Sylw3g pisze:Żeby nie było, nie interesuję się jakimiś ruchami faszystowskimi
Ale to nie jest zadna ujma ani przestepstwo, jakbys popieral to bylo by gorzej.
Adam Klein pisze: ale Ci ludzie przecież maja kontakt z przyjezdzajacymi biegaczami
[/quote]
Nie maja, chyba ze mowisz o kontakcie wzrokowym, bijac brawo na rozkaz. Ani rewolucja, ani ewolucja "oddolna" jest tam raczej niemozliwa. Mozna liczyc raczej na ewolucje "gory" (vide Chiny), ale oni dobrze wiedza jak wyglada zycie poza granicami Korei.